Żądają 30 procent!

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, w złożonym do Urzędu Regulacji Energetyki wniosku, chce około 30 proc. podwyżki cen gazu - poinformowało w środowym komunikacie prasowym PGNiG.

Rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska powiedziała PAP, że PGNiG wnioskuje o podwyżkę ok. 30-proc. Dla odbiorców oznacza to podwyżki od 2,5 zł do 63 zł miesięcznie. "Spółka chciałaby, by nowe taryfy weszły w życie od 1 kwietnia" - dodała Zakrzewska.

Teoretycznie URE ma 60 dni na ustosunkowanie się do wniosku. Jednak - jak powiedziała PAP rzeczniczka regulatora Agnieszka Dębek - trudno przewidzieć, kiedy URE ostatecznie zatwierdzi nowe taryfy. "Trzeba pamiętać, że dzisiejszy wniosek jest częścią postępowania z listopada ub. roku, kiedy to PGNiG wnioskował o podwyżkę 7- proc., ale URE się na nią nie zgodził. Spółka musiała więc poprawić swój wniosek" - wyjaśniła Dębek.

Reklama

PGNiG musiało się wstrzymać z wysłaniem nowego wniosku, bo czekało na wydanie przez resort gospodarki rozporządzenia w sprawie zasad kształtowania i kalkulacji taryf gazowych. Rozporządzenie zostało opublikowane w środę (20 lutego). Jak zaznaczyła Dębek, jeśli URE uzna, że trzeba będzie wezwać spółkę do złożenia dodatkowych wyjaśnień, termin wydania decyzji przesunie się.

Koniec ze stratami!

PGNiG przyznaje, że w pierwszym kwartale zanotuje 300 mln zł straty z tytułu handlu gazem. Spółka kupuje bowiem gaz z importu po wyższej cenie, niż może go sprzedać w kraju.

Jeśli wnioskowane przez PGNiG taryfy zostaną zaakceptowane przez URE, dla odbiorców indywidualnych oznacza to podwyżki w skali miesiąca od 2,5 zł do 63 zł - w zależności od tego, czy gaz jest używany tylko do podgrzewania posiłków czy też do ogrzewania domu.

Z przykładowych wyliczeń PGNiG wynika, że odbiorca używający gazu do podgrzewania posiłków (grupa taryfowa W-1), po podwyżce zapłaci miesięcznie o ok. 2,5 zł więcej - przed podwyżką płaci średnio 19,5 zł miesięcznie, a po podwyżce zapłaci 22 zł, co oznacza różnicę 13 proc.

Odbiorcy używający gazu do podgrzewania wody (grupa taryfowa W-2) zamiast płacić jak dotychczas średnio 63,5 zł miesięcznie, zapłacą 75 zł miesięcznie, a więc o 11 zł (czyli 18 proc.) więcej. Najbardziej podwyżki odczują odbiorcy używający gazu do ogrzewania domów (grupa taryfowa W-3). Obecnie płacą oni za gaz ok. 204 zł miesięcznie, po podwyżce zapłacą średnio 267 zł miesięcznie, czyli o 63 zł (30 proc.) więcej. Jak poinformował PGNiG, do kalkulacji przyjęto założenie, że nie zmienią się opłaty transportowe.

Wcześniej wicedyrektor ds. taryf Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) Rafael Świąder mówił o 25 proc. wzroście. Wtedy właściciele domów ogrzewanych gazem musieli się liczyć ze wzrostem cen nawet o 100-150 zł miesięcznie. Obecnie jeżeli te stawki zostaną zatwierdzone, koszty mogą sięgnąć nawet i ok. 200 zł. Naszym zdaniem , wysokość wnioskowanej podwyżki jest zgodna z naszymi oczekiwaniami, ale nie oczekujemy by URE zatwierdził więcej aniżeli 12-14 proc. podwyżki taryf.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: gaz | PGNiG | Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo | procent | Polskie | URE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »