Zadłużenie Polaków wzrosło o 30 proc.

Tylko w ciągu dwóch miesięcy zadłużenie Polaków wzrosło aż o jedną trzecią.

Tylko w ciągu dwóch miesięcy zadłużenie Polaków wzrosło aż o jedną trzecią.

Jeśli dodamy, że działo się to w maju i czerwcu wszystko stanie się zrozumiałe. Koniunkturę nakręciła słynna Rekomendacja S, ograniczająca dostępność kredytów walutowych. Przyrost zadłużenia gospodarstw domowych w maju i czerwcu br. wyniósł prawie 30 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. W dłuższym okresie można się spodziewać wzrostu inflacji - podała we wtorek w analizie .

W piątek NPB podał, że w maju i czerwcu br. zadłużenie klientów indywidualnych wzrosło o 11 mld zł. Firma doradztwa finansowego Money Expert, wylicza, że długi Polaków urosły aż o 30 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Stało się tak przede wszystkim za sprawą kredytów mieszkaniowych. Od stycznia do maja tego roku banki udzieliły prawie 100 tys. kredytów na kupno własnego lokum, co oznacza wzrost o blisko 50 proc. w porównaniu z 2005 r. Popyt na kredyty, i tak już spory, dodatkowo napędziła rekomendacja nadzoru bankowego zaostrzająca zasady udzielania kredytów walutowych. Nowe przepisy obowiązują od 1 lipca.

Reklama

"Duża grupa osób myślących o zaciągnięciu kredytu w walucie obcej przyspieszyła decyzję, obawiając się o swoją zdolność kredytową. Może to również oznaczać rekordowy wynik w lipcu bieżącego roku, ponieważ znacznej liczby wniosków kredytowych złożonych przed 1 lipcem banki nie zdążyły jeszcze rozpatrzyć" - stwierdza Money Expert.

Zdaniem ekspertów, nic nie wskazuje na to, by liczba kredytów miała jakoś znacząco spaść, bo rośnie - choć wciąż zdecydowanie za wolno - podaż mieszkań. Zgodnie z komunikatem GUS z 14 lipca, liczba mieszkań oddanych do użytku w czerwcu tego roku wzrosła o 13,2 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca.

Popyt na kredyty mieszkaniowe i mieszkania powinien mieć wpływ na wzrost PKB, ze względu na rozbudzony popyt wewnętrzny.

"To z kolei oznacza, że okres bardzo niskiego tempa wzrostu cen mamy już raczej za sobą, choć nie wydaje się, aby wzrost cen konsumpcyjnych miał być szczególnie gwałtowny" - mówi cytowany w komunikacie Maciej Krojec, doradca finansowy Money Expert.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zadłużenie | zadłużenie Polaków | zadlużenie | popyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »