Zagraniczne media o decyzji RPP: To jak strzał z bazooki

"Polska odpala bazookę w celu pobudzenia gospodarki przed wyborami" - taki tytuł nosi artykuł agencji Bloomberg, podsumowujący decyzję Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp o 75 pkt. bazowych, pomimo ciągle wysokiej inflacji. Natomiast kanadyjska agencja prasowa pisze, że "prezes banku centralnego jest sojusznikiem partii rządzącej" i już wcześniej podejmował decyzje, które sprzyjały władzy.

"Polski bank centralny obniżył stopy procentowe po raz pierwszy od trzech lat pomimo utrzymującej się dwucyfrowej inflacji, co doprowadziło do większej niż oczekiwano obniżki na niecałe sześć tygodni przed wyborami" - zauważa Bloomberg. W ten sposób największa agencja prasowa na świecie skomentowała ruch RPP.

Jak dodaje, "decydenci z Warszawy zaskoczyli ekonomistów" obniżając stopy procentowe o 0,75 pkt. proc. "To jak strzał z bazooki" - stwierdził Marek Drimal, strateg w Societe Generale SA w Londynie, na łamach Bloomberga. Po czym ekspert dodał, że "zobaczymy, co powie szef banku centralnego, ale na razie rynek będzie się drapał po głowie"

Reklama

Jednocześnie amerykańska agencja wskazuje, że "decyzja nabiera wymiaru politycznego przed wyborami wyznaczonymi na 15 października", przypominając, że prezes Adam Glapiński wskazywał, że obniżka może mieć miejsce, o ile inflacja spadnie do jednocyfrowych poziomów. W sierpniu, według wstępnych danych GUS, sięgnęła natomiast 10,1 proc. w relacji rocznej. 

Glapiński "sojusznikiem władzy" w opinii Kanadyjczyków

Miejsce na komentarz po decyzji polskich władz monetarnych na swojej stronie znalazła także kanadyjska agencja prasowa - Canadian Press. Jak możemy przeczytać w jej depeszy, "bank centralny Polski obniżył w środę główną stopę procentową o 75 punktów bazowych pomimo dwucyfrowej inflacji w kraju".

"Posunięcie to wywołało obawy ekonomistów, że bank centralny zapewnia bodziec gospodarczy, aby pomóc partii rządzącej przed wyborami parlamentarnymi w przyszłym miesiącu" - napisano w dalszej części artykułu. 

Jak następnie napisano, "ekonomiści spodziewali się obniżki stóp procentowych ze względu na zaplanowane na 15 października wybory". 

"Prezes banku centralnego jest sojusznikiem partii rządzącej i w przeszłości podejmował działania mające na celu pomoc rządowi" - dodano na łamach Canadian Press.  

"To rozwiązanie przyniesie ulgę Polakom posiadającym kredyty hipoteczne, których raty w ostatnim czasie wzrosły. Powinno to także pobudzić gospodarkę. Grozi to jednak wytworzeniem jeszcze większej presji inflacyjnej w czasie, gdy Polacy już odczuwają rosnące ceny" - podsumowała kanadyjska agencja.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | stopy procentowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »