Zakaz handlu w niedziele również w sklepach z automatami. "Robot też musi odpocząć"
Zakaz handlu w niedziele dotyczy także placówki, w których klientów obsługują roboty i automaty - orzekł sąd w Niemczech. Sprawa stała się przedmiotem zainteresowania wymiaru sprawiedliwości po tym, jak tamtejsze związki zawodowe oprotestowały działalność sklepów samoobsługowych bez pracowników. Właściciele tradycyjnych placówek czuli się bowiem poszkodowani i stratni na ich funkcjonowaniu.
Zakaz handlu w niedziele w Niemczech obowiązuje od wielu lat. Sklepy w tym dniu mogą być otwarte tylko na dworcach kolejowych, lotniskach czy obiektach zlokalizowanych w pobliżu atrakcji turystycznych.
"Niedzielna cisza" daje się jednak mocno we znaki handlowcom, dlatego wymyślają kolejne sposoby jak obejść zakaz. Jeden z nich postanowiła wykorzystać niemiecka sieć Tegut - prowadzi sklepy wyposażone w kasy samoobsługowe, dlatego była pewna, że może bez przeszkód funkcjonować również w niedziele.
Sklepy Teo należące do sieci Tegut wyróżnia fakt, że są to małe zautomatyzowane placówki otwarte 24 godziny na dobę, które nie wymagają obecności pracownika. Z taką argumentacją nie zgodził się jednak sąd administracyjny kraju związkowego Hesja.
Sąd zajął się sprawą po tym, jak związkowcy zrzeszeni w ramach grupy Verdi zarzucili sieci nieuczciwą konkurencję. - Handel to handel i nie może działać w niedzielę - mówili związkowcy. Nie przyjmowali do wiadomości tłumaczenia sieci, że pracownicy - zwani konserwatorami - wykładają towar i sprzątają sklepy tylko od poniedziałku do piątku.
Okazuje się, że w niedziele również roboty muszą odpocząć. Sąd postanowił przychylić się do protestów związkowców i nakazał sieci Tegut zamknięcie wszystkich sklepów samoobsługowych w siódmym dniu tygodnia.
Z argumentacją sądu nie zgadza się niemiecka sieć. Członek zarządu Tegut ocenił to rozstrzygnięcie jako "całkowicie groteskowe" - Małe sklepy autonomiczne działają podobnie jak automaty sprzedające, więc zakaz handlu w niedziele nie powinien ich dotyczyć - powiedział Thomas Stäb.
Z kolei w oficjalnym komunikacie sieci napisano, że "zamknięcie sklepów w niedziele jest trudne". "Wiemy, że Teo jest szczególnie popularne w niedziele. Cały nasz zespół bardzo żałuje tej decyzji i mamy nadzieję na zmianę prawa dotyczącego otwierania sklepów" - dodano.
Według ostatnich badań 51 proc. mieszkańców Niemiec to chrześcijanie. Większość właścicieli małych firm uważa zakaz handlu w niedziele za relikt przeszłości.