Co dalej z handlem w niedziele? Minister: Jestem sceptyczna

Czy zakaz handlu w niedziele zostanie zniesiony, jak obiecywała część partii wchodzących w skład obecnej koalicji rządzącej? Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wywodząca się z Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, przyznała, że w obozie władzy nie ma zgody co do tej kwestii. Ona sama jest sceptyczna wobec przywrócenia niedzielnego handlu - mówiła na antenie Polsat News.

- Na ten moment nie prowadzimy żadnych prac nad projektem ograniczającym zakaz handlu w niedziele w ministerstwie; oczywiście, bacznie obserwujemy sytuację - powiedziała szefowa resortu pracy. 

Jak zauważyła, Polacy przyzwyczaili się już do tego, że handel w niedziele nie odbywa się w takim wymiarze, jak miało to miejsce przed wprowadzeniem zakazu.

Minister: Przywrócenie niedzielnego handlu trzeba poprzeć analizami

Minister podkreśliła również, że zniesienie zakazu handlu w niedziele należałoby rozważyć w kontekście sytuacji kobiet zatrudnionych w tym sektorze gospodarki. - W handlu pracują w większości kobiety, matki, które chciałyby spędzić wolny czas z rodziną - powiedziała, sygnalizując potrzebę przeprowadzenia analizy sytuacji pracowników galerii i sklepów wielkopowierzchniowych. - To nie o to chodzi, byśmy zgłaszali projekty, które "urodzą się" w głowie jednego posła - dodała.

Reklama

Przypomnijmy, że konkret nr 21 spośród słynnych "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów" Koalicji Obywatelskiej brzmiał: "zniesiemy zakaz handlu w niedziele, ale każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne". Trzecia Droga z kolei obiecywała w kampanii przywrócenie dwóch niedziel handlowych w miesiącu z pełnym poszanowaniem praw pracowników. Zniesienia zakazu handlu w niedziele jako takiego nie postulowała Lewica - ta w swoim wyborczym programie domagała się 2,5 razy wyższego wynagrodzenia za pracę w niedziele, święta oraz dni ustawowo wolne od pracy, a także prawa do co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla tych pracowników, którzy obecnie nie są objęci zakazem pracy w niedzielę.

Pytana o jej osobisty stosunek do zniesienia zakazu handlu w niedziele, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk odpowiedziała: - Ja jestem sceptyczna. Wywodzę się z Lewicy; Lewica ma do tego generalnie sceptyczne podejście.

Jak zaznaczyła, potencjalne zmiany w tej dziedzinie należałoby rozważać w powiązaniu z długością tygodnia pracy. Tutaj akurat ministerstwo kierowane przez Dziemianowicz-Bąk podejmuje już pewne działania - na razie na poziomie analiz.

Minister Dziemianowicz-Bąk o krótszym tygodniu pracy

- Prowadzimy analizy dotyczące czasu pracy i długości urlopów. Zdajemy sobie sprawę, że Polki i Polacy są jednymi z najdłużej pracujących w Europie, wcale niekoniecznie przekłada się to na efektywność pracy. Firmy wprowadzają pilotaże; taki kierunek w mojej ocenie jest słuszny (...). Cztery dni czy 35 godzin pracy w tygodniu, to podlega dyskusji - wyjaśniła.

Minister przyznała, że jednolitego stanowiska rządu ws. skrócenia tygodnia pracy jeszcze nie ma. Przywołała zarazem słowa Donalda Tuska, zdaniem którego lepszy byłby czterodniowy tydzień pracy. - Sprawdzamy, badamy. Pierwsze analizy wskazują, że skrócenie o dzień byłoby organizacyjnie łatwiejsze niż o kilka godzin - powiedziała.

A czy istnieje realna szansa na to, by w tej kadencji Sejmu pojawił się projekt legislacji ws. skrócenia tygodniowego wymiaru czasu pracy? - My, jako ministerstwo, jesteśmy na to otwarci i do tego przygotowani. (...) Ja jako polityczka, jako posłanka Lewicy, oczywiście jestem "za". Jako ministra rodziny również uważam, że coś trzeba zrobić z tym ogromnym obciążeniem pracą, z jakim mierzą się Polki i Polacy - odpowiedziała Dziemianowicz-Bąk, raz jeszcze podkreślając, że na poziomie rządu jako całości nie ma porozumienia w tej sprawie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »