Zarabiają na dzieciach

Dynamika sprzedaży artykułów dla najmłodszych jest już dwucyfrowa. Firmy sprzedają coraz więcej i po coraz wyższych cenach.

29-letnia Ania kończy szykować wyprawkę dla Adasia, który ma się urodzić w czerwcu. - Wydałam już 3 tys. zł, a zostało mi jeszcze kilka pozycji na liście zakupów. Na szczęście pomaga mi rodzina i znajomi - mówi Ania.

Wyprawka dla niemowlaka może kosztować 600 zł, ale są tacy, którzy wydają 30 tys. zł, a dzieci rodzi się coraz więcej. Przemysł artykułów i usług dla dzieci przeżywa prawdziwy baby boom. - Widać wzmożony ruch w każdym segmencie produktów dla dzieci - od żywności po butelki czy zabawki. Można mówić o kilkunasto- lub nawet dwudziestoprocentowych wzrostach - mówi Przemysław Skory, rzecznik sieci hipermarketów Tesco.

Reklama

Urodzeń coraz więcej

W ubiegłym roku urodziło się 388 tys. dzieci, o 14 tys. więcej niż rok wcześniej i o 37 tys. więcej niż w kryzysowym 2003 r. Statystyka jest jeszcze bardziej optymistyczna w tym roku - w styczniu urodziło się o 3 tys. więcej dzieci niż w tym samym okresie ubiegłego roku. - Lata 2008-2011 mogą być wyjątkowe dla urodzeń. To okres macierzyństwa dla kobiet z pokolenia wyżu demograficznego 1980-1984 - informuje Wiesław Łagodziński, rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego (GUS).

Wzrosty najlepiej widać na przykładzie branży FMCG. Sprzedaż pieluch w sklepach wielkopowierzchniowych w okresie marzec 2007 - luty 2008 wzrosła o 11 proc., do 567 mln zł - wynika z badania AC Nielsen. Rynek żywności dla dzieci wzrósł o 16 proc., do 794 mln zł. Tradycyjnie najlepiej sprzedaje się sztuczne mleko, ale najbardziej rośnie sprzedaż gotowych dań i deserów. Kosmetyki dla dzieci sprzedawały się też nieźle - rynek wzrósł o 17,7 proc., do 340 mln zł. Prawie połowa rynku kosmetyków to chusteczki dla dzieci, których sprzedaż rośnie najbardziej dynamicznie w całym segmencie.

- Ludzie są coraz bogatsi i mają coraz mniej czasu. Coraz częściej kupują produkty ułatwiające im życie. Sprzedaż chusteczek nawilżanych dla dzieci rośnie latem, gdy są wyjazdy i trudno wsadzić dziecko do wanny - mówi Anna Machnicka z AC Nielsen.

Portfele coraz grubsze

Młodzi rodzice to coraz częściej osoby mieszkające w miastach, o ustabilizowanej sytuacji finansowej. Zasobność ich portfela zwiększa wzrost gospodarczy i rosnące płace. Wykorzystują to handlowcy.

- Maleje sprzedaż tańszych rzeczy, rośnie średnia i wyższa półka. Po latach presji na obniżanie cen dziś klienci bez oporu przełykają podwyżki - mówi Piotr Polak, prezes idącego na giełdę Dreweksu, producenta artykułów dla dzieci. Branża jest bardzo rozdrobniona, więc trudno o wiarygodne statystyki pokazujące całość rynku. Wiadomo jedynie, że Drewex, lider w branży łóżeczek, miał w 2007 r. 23,8 mln zł przychodów i 586 tys. zł zysku netto.

Więcej w "Pulsie Biznesu"

INTERIA.PL/Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: zarabianie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »