Zarobki Polaków w styczniu. Są nowe dane, dwucyfrowy wzrost to wspomnienie
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2025 r. wyniosło 8482,47 zł brutto - podał Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to wzrost o 9,2 proc. w ujęciu rok do roku i spadek o 3,8 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Konsensus prognoz ekonomistów przed publikacją danych wskazywał na wzrost wynagrodzeń o 9,3 proc. rdr i spadek o 3,8 proc. mdm. Na podstawie danych GUS za styczeń i za grudzień widać, że dynamika wzrostu płac w Polsce wyhamowuje do jednocyfrowych poziomów.
Przypomnijmy, że w grudniu 2024 r. średnie miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 9,8 proc. w ujęciu rocznym.
Ekonomiści w swoich prognozach przed publikacją danych wskazywali na czynniki będące powodem spowolnienia rocznych dynamik wzrostu wynagrodzeń w Polsce. "Za naszą prognozą jednocyfrowego wzrostu płac przemawia mniejsza niż przed rokiem podwyżka płacy minimalnej (w 2025 r. o 8,5 proc. wobec ponad 20,0 proc. w 2024 r.)" - pisali w porannym raporcie ekonomiści Banku Millennium.
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego także wskazują w komentarzu, że słabszy wynik, jeśli chodzi o roczną dynamikę wzrostu wynagrodzeń, ma bezpośredni związek z mniejszą podwyżką wynagrodzenia minimalnego niż miało to miejsce w 2024 r. Jednocześnie zwracają uwagę, że presja płacowa jest największa w sektorze usług (np. w rekreacji i kulturze pensje wzrosły aż o 13,3 proc. rok do roku), a inne sektory - borykające się z gorszą koniunkturą, jak przemysł czy transport - charakteryzują niższe dynamiki wzrostu płac.
"Hamowanie grudniowe potwierdzone" - piszą w serwisie X ekonomiści mBanku. "Do końca roku osiągniemy 7-8 proc. (wzrostu płac - red.). Ostatnia mila inflacji skończy się w 2026 roku, kiedy te płace przefiltrują się całkowicie do inflacji usługowej. RPP ma coraz mniej argumentów, aby trzymać stopy bez zmian" - dodają.