Zastopowane stopy

RPP nie poddała się presji polityków.

RPP nie poddała się presji polityków.

Członkowie RPP podkreślali wczoraj, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w skali roku obniżył się co prawda z 4 (przed miesiącem) do 3,6 proc., jednak aż 58 proc. tego spadku tłumaczą czynniki, które mogą mieć charakter przejściowy (zmiany cen żywności i paliw).

Niepokojem napawa Radę także fakt, że po raz pierwszy od 1997 r. odnotowano miesięczny spadek depozytów złotowych osób prywatnych (co w głównej mierze jest efektem wprowadzenia podatku od dochodów z lokat bankowych) oraz niski poziom aktywności gospodarczej.

Reklama

Z zadowoleniem RPP przyjęła za to fakt, że część rozwiązań prawnych, zawartych w projektach ustaw około budżetowych stanowić może krok w odpowiednim kierunku. Tu jednak skala zmian może okazać się niewystarczająca.

Uchwalenie przez Sejm ustaw około budżetowych należy traktować jako potwierdzenie informacji dotyczących kształtu budżetu na przyszły rok - uważa Grzegorz Wójtowicz z RPP.

Niepokój członków Rady wzbudza także fakt, iż od kilku miesięcy nasilają się polityczne ataki na NBP i jego struktury. Z przykrością stwierdzamy, że będące bezprecedensową formą nacisku politycznego wypowiedzi niektórych przedstawicieli rządu, a także zapowiadane zmiany w statusie prawnym NBP i RPP podważają zasady i porządek konstytucyjny w państwie i wiarygodność Polski na arenie międzynarodowej ? napisali w swoim oświadczeniu.

Leszek Balcerowicz dodawał, że naciski te szkodzą gospodarce, zwiększając niepewność co do przyszłej sytuacji makroekonomicznej, powodują nerwowość rynków finansowych i działania spekulacyjne.

KOMENTUJE DLA PG Wiesława ziółkowska członek RPP

Na pytanie o to, czy wysokość stóp procentowych jest przez niektórych polityków, a także niektóre media przeceniana, odpowiem twierdząco: tak, jest ona bardzo mocno przeceniana. Same stopy procentowe nie są przecież drogą do rozkwitu gospodarczego i ich redukcja nie jest czarodziejską różdżką, za której dotknięciem znikają wszystkie problemy.

Spójrzmy też na fakty: tegoroczne obniżki stóp, aż o 7,5 pkt proc. nie przyniosły jeszcze spodziewanych efektów. Tu potrzebna jest pewna doza cierpliwości, której ciągle brakuje. Nie chciałabym aby walka o stopy spowodowała zatracenie sensu tego, co jest niezbędne do zrobienia, bo nagle może okazać się, że jest zbyt późno.

Po raz kolejny podkreślić pragnę także fakt, że Rada Polityki Pieniężnej nie dysponuje instrumentami, które mogłyby pozwolić jej na przejęcie odpowiedzialności za prowadzenie polityki fiskalnej. Główne instrumenty odpowiedzialne za kreowanie wzrostu gospodarczego leżą przecież po stronie rządu i parlamentu.

Jeśli zaś chodzi o ewentualne rozszerzenie RPP to powiedzieć mogę tylko tyle, że jeśli byłyby to osoby kompetentne, o wysokim poziomie wiedzy wtedy takiego rozszerzenia nie należy się obawiać. Takie osoby musiałyby być jednak bardzo odporne na ogromne naciski i presję na nich wywieraną. Dużo gorzej rysowałaby się jednak sytuacja, gdyby nowi członkowie upolitycznili Radę i kierowali się tylko i wyłącznie presją polityczną, a nie patrzyli na zagrożenia które są przecież wciąż bardzo duże.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | polityków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »