Zaszkodził transfer zysków

Deficyt na rachunku obrotów bieżących w czerwcu wyniósł 952 mln USD i był większy prawie o 220 mln USD niż w maju. Jednak analitycy, mimo jego wzrostu, uważają dane podane przez NBP za całkiem dobre. Poprawiły się bowiem wyniki eksportu, spadł import, a pogorszenie się salda to rezultat zwiększonego transferu zysków za granicę w czerwcu.

Deficyt na rachunku obrotów bieżących w czerwcu wyniósł 952 mln USD i był większy prawie o 220 mln USD niż w maju. Jednak analitycy, mimo jego wzrostu, uważają dane podane przez NBP za całkiem dobre. Poprawiły się bowiem wyniki eksportu, spadł import, a pogorszenie się salda to rezultat zwiększonego transferu zysków za granicę w czerwcu.

Wczorajszy dzień nie przyniósł dobrych informacji makroekonomicznych. Najpierw pojawiło się doniesienie, że France Telecom nie skorzysta z opcji zakupu akcji TP SA, co postawiło pod znakiem zapytania plany prywatyzacyjne resortu skarbu. Potem z kolei przedstawiciele GUS stwierdzili, że nie widzą podstaw do wzrostu popytu krajowego w II połowie roku. Tymczasem silny popyt krajowy miał być motorem, napędzającym w II połowie roku wzrost PKB. Doprowadziło to do osłabienia złotego, który jednak wzmocnił się w trakcie dnia, gdyż inwestorzy liczyli na dobre dane o deficycie na rachunku obrotów bieżących. Analitycy spodziewali się, iż wyniesie on ok. 790 mln USD.

Reklama

Gdy NBP podał, że deficyt wyniósł 952 mln USD, rynek zareagował wyprzedażą złotego. Potem złoty zaczął się wzmacniać, gdyż inwestorzy dokładniej przyjrzeli się danym z NBP. Okazały się one bowiem całkiem dobre.

Eksport w czerwcu wyniósł ponad 2,55 mld USD, czyli o ok. 80 mln USD więcej niż w maju. Import zmalał do 3,41 mld USD, gdy w maju był prawie o 230 mln USD większy. Wzrost deficytu na rachunku obrotów bieżących to skutek transferu zysków. Firmy zagraniczne wykorzystały wysoki kurs złotego w czerwcu. W czerwcu z Polski wypłynęło 587 mln USD, gdy przed miesiącem było to 212 mln USD.

Wzrost deficytu na rachunku obrotów bieżących w czerwcu do 952 mln USD, z 734 mln USD w maju, paradoksalnie poprawił nastroje na rynku. Większy deficyt to skutek transferu zysków, tymczasem dane o handlu zagranicznym są lepsze niż miesiąc wcześniej. Zwiększa to nadzieję na szybką obniżkę stóp procentowych, szczególnie iż nie widać wzrostu popytu w kraju.

Analitycy liczyli na deficyt w wysokości ok. 790 mln USD. Jednak obawiano się głównie wysokiego importu i malejącego eksportu. Tymczasem deficyt urósł wskutek zwiększonego transferu zysków za granicę (587 mln USD wypłynęło w czerwcu z Polski, wobec 212 mln USD w maju), a wyniki handlu zagranicznego się poprawiły.

- Deficyt obrotów bieżących po czerwcu wzrósł do 5,4% PKB, z 5,2 % PKB po maju. Na koniec roku 2001 roku ukształtuje się na podobnym poziomie - uważa Grzegorz Wójtowicz z Rady Polityki Pieniężnej.

Dane NBP pokazują, iż popyt krajowy jest niski.

- Import się nie odradza, co świadczy o tym, iż popyt krajowy nie wygląda dobrze - powiedział Mateusz Szczurek z ING Barings. - Na razie nie widać przesłanek, aby się to zmieniło. W danych NBP też nie widać napływu dużych pieniędzy z wypłat odszkodowań dla robotników przymusowych III Rzeszy.

Pozytywnie zostały także odebrane dane o wynikach handlu zagranicznego. - Czerwcowe dane wskazują, iż nie nastąpiła zmiana trendu - eksport nadal jest stabilny, a import spada - powiedział Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deutsche Bank Polska. - Sądzę, że w następnych miesiącach będziemy mieli do czynienia ze spadkiem dynamiki eksportu, co będzie równoważone spadkiem importu wskutek słabnącego popytu krajowego - dodał.

Ekonomiści są zgodni, że dane NBP, zwłaszcza wskazujące na osłabienie popytu wewnętrznego, mogą przyspieszyć obniżkę stóp banku centralnego.

- Dane te, o ile wpłyną w jakiś sposób na RPP, to oczywiście przekonują do redukcji stóp, gdyż pokazują, że popyt krajowy nie jest obecnie zagrożeniem - twierdzi M. Szczurek.

- Spodziewam się w sierpniu obniżki stóp - mówi A. Krześniak. - A dzisiejsze informacje nie należą do takich, które powstrzymywałyby RPP przed redukcją stóp. Jeśli Rada nadal będzie się obawiać wpływu powodzi i spowodowanego nimi wzrostu wydatków inwestycyjnych, obniżka będzie mniejsza.

Najbliższe posiedzenie RPP jest planowane na koniec II dekady sierpnia. Wiele prognoz mówi, iż RPP zdecyduje się na obcięcie stóp o 1-1,5 pkt. proc.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: import | PKB | transfer | popyt | Rada Polityki Pieniężnej | handel | analitycy | deficyt | dolar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »