W trakcie trwających od poniedziałku poszukiwań osób zaginionych po katastrofie jachtu "Bayesian" odnaleziono do tej pory pięć ciał. Ciała ofiar zostały przetransportowane z wnętrza wraku na brzeg.
Włoskie służby na razie nie potwierdzają w oficjalnym komunikacie tożsamości ofiar. W rozmowie z agencjami prasowymi wskazały jednak, ze odnaleziono ciało Michaela Lyncha, jednej z sześciu zaginionych po katastrofie osób. Ostatnią zaginioną osobą jest Hannah Lynch, córka miliardera - podaje Reuters.
Przypomnijmy, że w wyniku zatonięcia luksusowego jachtu u wybrzeży Sycylii za zaginione zostało uznanych sześć osób. Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 19 sierpnia w godzinach porannych u wybrzeży Sycylii nieopodal Palermo. Zacumowany około pół kilometra od brzegu 56-metrowy jacht zatonął w trakcie gwałtownej burzy. Na pokładzie były 22 osoby. Służby ratunkowe poinformowały, że jedna z nich zginęła, a 15 pasażerów udało się uratować.
Poszukiwania sześciu zaginionych w poniedziałek i wtorek nie przyniosły rezultatu. W środę po południu początkowo nurkom udało się zlokalizować pięć ofiar katastrofy. W czwartek w rozmowie z Reutersem władze miały wskazać ich tożsamość. Informację potwierdza włoska agencja prasowa ANSA. Poza Michaelem Lynchem, odnaleziono ciała projektantki Nedy Morvillo, jej męża i prawnika kancelarii Clifford Chance Chrisa Morvillo, prezesa Morgan Stanley International Jonathana Bloomera i jego żony.
Katastrofa jachtu "Bayesian". "Brytyjski Bill Gates" wśród ofiar
Jedna z ofiar katastrofy, Michael Lynch, był brytyjskim przedsiębiorcom technologicznym znanym również jako "brytyjski Bill Gates". Lynch zasłynął jako współzałożyciel wielu firm z branży technologicznej. Jak podaje BBC, to on gościł na luksusowej jednostce o nazwie "Bayesian" z 2008 roku pozostałe pięć zaginionych osób, których poszukiwano po katastrofie.
Lynch był współzałożycielem firmy informatycznej Autonomy Corporation, a także Invoke Capital oraz Darktrace. W założonych przez siebie firmach technologicznych wykorzystywał uczenie maszynowe. W 2006 roku Lynch został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla przedsiębiorczości.
O biznesmenie zrobiło się szczególnie głośno w 2011 roku, kiedy to sprzedał Autonomy Corporation amerykańskiemu gigantowi Hewlett-Packard. Transakcja opiewała na 11 mld dolarów. W związku ze sprzedażą Autonomy przeciwko Lynchowi toczyły się w USA i Wielkiej Brytanii procesy o oszustwo. Biznesmen był oskarżony o celowe zawyżanie wartości firmy. W czerwcu Lynch wygrał jeden z procesów, który toczył się przed amerykańskim sądem. Został w nim oczyszczony ze wszystkich zarzutów/
Biznesmen podkreślał swoją niewinność, ale jak wskazywał w rozmowie z BBC, wygrał proces, bo miał wystarczająco dużo pieniędzy, by pokryć koszty prawne. Zwracał uwagę na niesprawiedliwość tej sytuacji. - Bądźmy uczciwi - powodem, dla którego tu siedzę, nie jest to, że jestem niewinny, tylko to, że miałem wystarczająco dużo pieniędzy, żeby nie zostać zmiecionym przez coś, co jest tak ustawione, żeby zmieść człowieka - mówił Lynch.
- Przez ostatnie 12 lat ciężko pracował, aby oczyścić swoje imię i świętował to, odbywając uroczysty rejs z ludźmi, którzy tak bardzo go wspierali w tym naprawdę trudnym czasie - skomentował w BBC informację o jego śmierci przyjaciel Lyncha, biznesmen Brent Hoberman.
