Zbyt duże obciążenia firm
Po uzyskaniu przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej sytuacja na naszym rynku pracy może się przejściowo nieco pogorszyć. Związane to będzie przede wszystkim z przyjęciem przez nasz kraj zewnętrznej taryfy celnej Unii oraz z prowadzonym procesami restrukturyzacji przedsiębiorstw.
Stało się już to, co miało się stać. W wyniku zniesienia ceł (poza wyjątkami) w handlu z
Unią straciliśmy 998 tys. miejsc pracy - powiedziała podczas konferencji prasowej
prof. Elżbieta Kryńska z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Sytuacja na rynku pracy jest przygnębiająca. Występujące na nim niekorzystne
zjawiska są trudne do ograniczenia - stwierdziła prof. Stanisława Borkowska, dyrektor
IPiSS. Wśród zarejestrowanych bezrobotnych 38 proc. nie ma zajęcia od ponad 12
miesięcy. Znalezienie pracy dla takich osób jest bardzo trudne. Ponadto wśród
bezrobotnych 58 proc. stanowią osoby w wieku do 34 lat. Tylko ok. 24 proc.
bezrobotnych ma prawo do zasiłku. Pozostali zagrożeni są ubóstwem, korzystają z
opieki społecznej lub pracują w szarej strefie. Obciąża to budżet państwa i sprzyja
patologiom. Poważnych problemem jest bezrobocie na wsi obejmujące ok. 1 mln
osób. Jednocześnie bardzo duże zróżnicowanie regionalne pod względem stopy
bezrobocia nabrało trwałego charakteru. Na przykład stopa bezrobocia w woj.
warmińsko-mazurskim jest ponad dwa razy większa niż w woj. mazowieckim -
zaakcentowała prof. Stanisława Borkowska. Zaznaczyła, że lekarstwa na bezrobocie
trzeba szukać w gospodarce. Należy stworzyć warunki do wzrostu konkurencyjności
przedsiębiorstw poprzez m. in. zmniejszenie różnego rodzaju obciążeń jakimi
obarczone są firmy.
Szczególnie chodzi tu o stworzenie warunków do rozwoju małych i średnich
przedsiębiorstw, które powinny uwzględniać m.in. elastyczne formy zatrudnienia i
wynagradzania. Nie mniej ważne powinny być działania zmierzające do podnoszenia
kwalifikacji pracowników. Nie wystarcza już jeden zawód na całe życie. Trzeba być
przygotowanym do zmiany profesji w zależności od sytuacji na rynku pracy.
Wzrost PKB w wysokości 4,8 proc. rocznie nie gwarantuje żadnego zwiększenia
liczby miejsc pracy - podkreśliła prof. Elżbieta Kryńska. W jej ocenie dotychczasowy
wzrost gospodarczy miał w Polsce charakter bezzatrudnieniowy.