Zielona księga służby zdrowia

Przeanalizowali istniejące analizy, a ich dzieło kosztowało nas prawie 15 tysięcy złotych - mowa o zespole, który opracował tak zwaną zieloną księgę służby zdrowia.

Dowiedzieliśmy się z niej, że dziura w zdrowotnym budżecie jest wielka i ciągle rośnie, że wydatki na leki są ogromne, a służba zdrowia niedofinansowana.

Kłopot w tym, ze wszystko to wiedzieliśmy sami. Jest więc kolejna diagnoza, ale brakuje sposobu leczenia. Wzbogaciliśmy się za to o cały zbiór politycznych sloganów.

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »