Zmienność na rynku obligacji wróciła do normy

Rentowności obligacji na całym świecie, w tym także w Polsce, charakteryzowały się w pierwszej połowie marca bardzo dużą zmiennością. Dług USA, Niemiec, Włoch czy Polski zdecydowanie wtedy potaniał, co z kolei przełożyło się na silny wzrost rentowności (oprocentowanie POLGBs w pewnym momencie wzrosło do 2,3 proc.).

Dochodowość polskich obligacji skarbowych mocno zniżkuje na całej krzywej. Spadki oscylują od 9 do 14 pb. Eurozłoty rośnie do 4,58, po otwarciu wtorkowych notowań. Rentowność 2-letnich polskich SPW wynosi 0,86 proc., co oznacza spadek o 12,3 pb w porównaniu z poniedziałkowym zamknięciem. Dochodowość w segmencie 5-letnim wynosi 1,38 proc. (-13,7 pb), a 10-letnim (-9,4 pb).

Warto zastanowić się nad możliwością zakupu obligacji rządowych na rynku pierwotnym - w przypadku wprowadzenia któregoś ze stanów nadzwyczajnych według Konstytucji RP, gdyż obecnie prawo zakazuje przeprowadzania takich operacji - napisał w tym tygodniu na swoim blogu członek RPP Jerzy Kropiwnicki.

"W pierwszej kolejności trzeba się zajmować problemami ciągłości produkcji i dostaw w sektorach produkcji leków i żywności. Tym problemom trzeba przyznać bezwzględny priorytet. Tu środków wspomagania zabraknąć nie może. Rząd dysponuje ogromnymi możliwościami. Jego przedstawiciele powinni zaprzestać opowieści o walorach zrównoważonego budżetu i przeznaczać tyle środków, ile trzeba" - napisał Kropiwnicki.

"Banki komercyjne są w stanie w tym współdziałać, a bank centralny (NBP) jest w stanie dostarczyć niezbędnych środków - poprzez zakup papierów wartościowych (obligacji rządowych) na rynku wtórnym. Ale warto zastanowić się nad możliwością zakupu obligacji rządowych na rynku pierwotnym. Obecnie prawo tego zakazuje - ale warto byłoby wprowadzić taką możliwość w przypadku wprowadzenia któregoś ze stanów nadzwyczajnych, przewidzianych w Konstytucji RP" - dodał.

W ramach wsparcia dla polskiej gospodarki zarząd NBP podjął w marcu decyzję, że bank będzie prowadził operacje zasilające sektor bankowy w płynność poprzez transakcje repo.

NBP będzie także prowadził operacje zakupu obligacji skarbowych na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku, które zmienią długoterminową strukturę płynności w sektorze bankowym oraz przyczynią się do utrzymania płynności rynku wtórnego obligacji skarbowych.

NBP zgłosił w poniedziałek na przetargu bezwarunkowego (outright) odkupu 3 serie SPW za 10 mld zł - wynika z danych na platformie Bloomberg. NBP zaoferował odkup obligacji PS0422, PS0424, DS0727, bez podania ile każdego rodzaju papieru zamierza maksymalnie skupić. W trakcie poprzedniej aukcji SPW Narodowy Bank Polski podał maksymalną kwotę skupu poszczególnych serii papierów.

Do 30 marca br. NBP przedstawi harmonogram operacji otwartego rynku planowanych do zaoferowania w kwietniu 2020 r.

NBP przeprowadził pierwszą aukcję skupu SPW w czwartek 19 marca. W ramach przetargu outright bank kupił 3 serie stałokuponowych papierów o zapadalności 2, 5 i 10 lat w sumie za 2,66 mld zł, oferując zakup za maksymalnie 10 mld zł.

W ramach wsparcia dla polskiej gospodarki zarząd NBP podjął w marcu decyzję, że bank będzie prowadził operacje zasilające sektor bankowy w płynność poprzez transakcje repo.

NBP będzie także prowadził operacje zakupu obligacji skarbowych na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku, które zmienią długoterminową strukturę płynności w sektorze bankowym oraz przyczynią się do utrzymania płynności rynku wtórnego obligacji skarbowych.
 
Prezes NBP Adam Glapiński poinformował w ubiegłym tygodniu, że skup obligacji i operacje repo będą mocno się rozwijać w najbliższych tygodniach i miesiącach.

Członek RPP Jerzy Żyżyński powiedział w ubiegłym tygodniu PAP Biznes, że skala skupu polskich obligacji przez NBP może w sumie wynieść kilkadziesiąt miliardów złotych, a program skupu trwać będzie do końca 2020 r. lub dłużej.


OPINIA:


Obecnie sytuacja się ustabilizowała, czemu sprzyja polityka banków centralnych. W Stanach Zjednoczonych ogłoszono nielimitowany skup obligacji skarbowych, co zdecydowanie uspokoiło inwestorów, którzy mogą upłynnić bez większych problemów posiadane papiery i zamienić je na gotówkę.

Reklama

W Polsce NBP również jest już obecny na rynku, co także mogło prowadzić do spadku oprocentowania. 10-latki wróciły w stronę 1,8 proc., czyli do poziomów, przy których znajdowały się jeszcze pod koniec lutego.

W spadku rentowności i wzroście ceny naszego długo mogą pomagać oczekiwania odnośnie dalszych działań Rady Polityki Pieniężnej. Spoglądając na rynek stopy procentowej, widzimy, że w drugim/trzecim kwartale wyceniane są łącznie obniżki o 50 p.b. z 1 proc. do 0,5 proc. dla stopy referencyjnej.

Spadek stóp procentowych w Polsce, jeśli do niego dojdzie, wraz z aktywnością NBP na rynku może podnieść ceny obligacji i tym samym obniżyć oprocentowanie długu. W przypadku ogromnych potrzeb finansowych państwa jest to pożądane zjawisko.

Należy również odnotować fakt, że w krótkim terminie krzywa rentowności w Polsce odwróciła się. Dotyczy to papierów o zapadalności od 1 miesiąca do 5 lat. W dalszej części krzywa ma już normalny kształt, a oprocentowanie w dłuższym terminie jest na podobnych poziomach nawet jak pół roku temu. Niemniej jednak stale wzrasta wartość 5-letniego CDS, czyli ubezpieczenia od niewypłacalności kraju. Jeszcze w lutym CDS był notowany w rejonie 47,00, a obecnie jest to wartość równa prawie 62,00.

Spread względem niemieckich obligacji, ze względu na silny wzrost oprocentowania u naszego zachodniego sąsiada, zawęził się do 214 p.b., co jest najniższą wartością od 2015 r. Z kolei względem rentowności USA spread utrzymuje się powyżej 100 p.b., co jest wciąż najwyższym poziomem od końca 2017 r.

Departament Zarządzania Aktywami
Copernicus Capital TFI S.A.



 

 EBC jest otwarty na uruchomienie najpotężniejszego narzędzia do skupowania obligacji, jeśli będzie to konieczne, aby wspomóc gospodarki regionu dotknięte przez pandemię koronawirusa - podała w środę agencja Bloomberga, powołując się na źródła.

Źródła podały, że program Bezwarunkowych Transakcji Monetarnych (OMT) został wspomniany podczas dyskusji na Radzie Prezesów EBC 12 marca. Dodano, że podczas posiedzenia dyskutowano nad różnymi opcjami i nie jest jasne, która z nich zyskała aprobatę.

OMT został zaprojektowany w 2012 r. po tym, jak były prezydent Mario Draghi obiecał zrobić "wszystko, co będzie konieczne", aby uratować strefę euro podczas kryzysu zadłużenia w regionie. Program pozwala EBC kupować prawie nieograniczone ilości długu państwowego.

OMT nigdy nie został uruchomiony. Bundesbank ma wiele zastrzeżeń do tego instrumentu - Niemcy uważają, że może on naruszać unijną zasadę zakazu finansowania długu rządowego przez politykę monetarną.

Stacja CNBC podała w środę, że dziewięć krajów UE domaga się wyemitowania specjalnych europejskich papierów dłużnych, tzw. koronaobligacji, celu złagodzenia ekonomicznego wpływu koronawirusa.

W zeszłym tygodniu media informowały, że politycy strefy euro zastanawiają się nad rozwiązaniami, zgodnie z którymi Europejski Mechanizm Stabilności (EMS) uruchomiłby wiele linii kredytowych dla rządów strefy euro. 12 marca EBC poinformował o zwiększeniu zakupów aktywów netto o 120 mld euro do końca roku.

"Rada Prezesów nadal oczekuje, że zakupy aktywów netto będą trwały tak długo, jak to konieczne, aby wzmocnić akomodacyjny wpływ jej stóp procentowych i zakończyć się na krótko przed rozpoczęciem podnoszenia podstawowych stóp procentowych EBC" - napisano w komunikacie po posiedzeniu banku.

Kolejne posiedzenie EBC odbędzie się 30 kwietnia.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
Dowiedz się więcej na temat: sztuka | rynek sztuki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »