Znikną pozwolenia budowlane

Znikną pozwolenia budowlane - rozmawiamy z Olgierdem Dziekońskim, wiceministrem infrastruktury.

Szykują się zmiany w prawie budowlanym i w ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym. Co resort chce zmienić w pierwszej kolejności?

- Chcemy, aby plan miejscowy powodował wszczęcie procedur scaleniowych, parcelacje lub wyłączenia terenów pod obiekty użyteczności publicznej i aby w chwili zatwierdzenia go grunty rolne w miastach zmieniły swoją kwalifikację mimo, że nie zostały wyłączone z produkcji rolnej. W Polsce nastąpiło zatarcie różnicy między polityką przestrzenną gminy, wyrażaną w formie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania, a planem miejscowym, który jest narzędziem do realizacji tej polityki.

Reklama

Czy w Polsce nie została zachwiana równowaga między budownictwem indywidualnym a prowadzonym w formie zorganizowanej?

- W Europie budownictwo indywidualne obejmuje kilkanaście procent wszystkich inwestycji, a w Polsce ponad 50 proc. Inwestycje indywidualne są kosztowniejsze, powodują utratę wartości ładu przestrzennego. Byłoby lepiej gdyby było ono realizowane w formie zorganizowanej. Ale to ureguluje dopiero drugi pakiet ustaw, które przygotujemy.

Czy urbanistyczny plan realizacyjny zastąpi plan miejscowy?

- Urbanistyczny plan realizacyjny, to plan, który zrobi inwestor dla terenu na którym zamierza prowadzić swoją działalność inwestycyjną przy przyjęciu pewnych standardów zabudowy w odniesieniu do intensywności zabudowy. Proponujemy zastąpić decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu formułą decyzji o zatwierdzeniu urbanistycznego planu realizacyjnego. W razie braku planu miejscowego proponujemy odejść od formuły decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, bo jej praktyka stosowania jest obrośnięta złymi procedurami i nawykami oraz niejasnością postępowania co do sposobów wykonywania.

W studiach uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego trzeba podać parametry i wskaźniki, które polityka miejska powinna mieć dla poszczególnych terenów. Wtedy deweloper kupując teren będzie wiedział co będzie mógł na nim budować.

Znając parametry i wskaźniki zabudowy dla tego terenu łatwiej będzie opracować plan urbanistyczny. Częścią zatwierdzenia planu urbanistycznego byłaby umowa między deweloperem a gminą co do realizacji infrastruktury technicznej.

Czy już na etapie studium należałoby dokonać strategicznej oceny oddziaływania na środowisko?

- Tak. Wynika to z dyrektywy unijnej. Na etapie planu miejscowego lub ustalenia decyzji o warunkach zabudowy poprzez mechanizm zatwierdzenia urbanistycznego planu realizacyjnego należałoby zrobić ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko. Takich procedur w obecnym porządku prawnym nie ma.

UE zarzuca nam, że plany zagospodarowania wykładane są w Polsce na zbyt krótki czas do wglądu mieszkańców, że ten proces ogranicza udział zainteresowanych stron w postępowaniu. Przygotowywane obecnie przepisy nowelizacji wydłużą ten okres.

Dlaczego pozwolenie na budowę można usunąć z obrotu prawnego? Czy przygotowywane są nowe procedury dotyczące projektu budowlanego? Jakie jeszcze zmiany ministerstwo chce wprowadzić do znowelizowanych przepisów? Kiedy założenia do zmiany ustaw dotyczących wsparcia zorganizowanego budownictwa mieszkaniowego rozpatrzy Rada Ministrów ?

Małgorzata Piasecka - Sobkiewicz - Więcej: Gazeta Prawna 26.02.2008 (40) ? str.11

Zobacz oferty nieruchomości:

otodom.interia.pl

nieruchomosci.interia.pl

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: infrastruktura | budowlane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »