Znowu zamieszanie wokół unijnej pomocy
Resort gospodarki wciąż nie ma opracowanego "podręcznika wdrażania procedur", określających zasady i kryteria wyboru projektów gmin, które starają się o dofinansowanie ze środków unijnych. Problem w tym, że w wielu regionach - np. w Małopolsce - właśnie dziś mija termin składania takich planów.
Małopolskie gminy ubiegające się o środki unijne przekazały do urzędu marszałkowskiego swoje plany, ten zaś ma dokonać wstępnego wyboru. Jednak nie wiadomo, jakimi zasadami ma się kierować, gdyż Ministerstwo Gospodarki zwleka z ogłoszeniem procedur.
Jak udało się ustalić reporterom RMF, małopolskie gminy przygotowały kilkaset projektów; sam Kraków - 17. Pod Wawelem starają się m.in. o pieniądze na nowe rozwiązania komunikacyjne, promocje dzielnicy Kazimierz oraz modernizację sieci telekomunikacyjnej.
W najbliższych 2 latach cała Małopolska z funduszów unijnych otrzyma ponad 180 mln euro. W pierwszej transzy do podziału będzie zaledwie 36 mln euro. Na razie trudno przewidzieć, który projekt otrzyma dofinansowanie.
Zaniedbania resortu gospodarki i brak kryteriów oceny projektów może spowodować, że unijne środki otrzymają te gminy, które będą miały większe poparcie, większy lobbing we władzach województwa małopolskiego.
