ZPP: Doradztwo zawodowe w każdej szkole

Wprowadzenie efektywnego doradztwa zawodowego w każdej szkole i włączenie do niego rodziców, a także wprowadzenie na poziomie lokalnym mechanizmów współpracy przedsiębiorców ze szkołami zawodowymi postuluje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Związek przedstawił w czwartek w Warszawie przygotowany przez siebie raport "Efektywne szkolnictwo zawodowe, jako kluczowy element nowoczesnej gospodarki" zawierający diagnozę stanu szkolnictwa zawodowego w Polsce wraz z rekomendacją zmian.

Jak zauważył prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak system szkolnictwa zawodowego w Polsce oparty jest na solidnych podstawach prawnych. "By poprawić jego stan wystarczą tylko punktowe działania. Od pewnego czasu są one już podejmowane. Mam nadzieję, że podejmowane będą dalej z coraz większym efektem. Zmienia się też postrzeganie społeczne zawodów" - powiedział.

Reklama

Z raportu wynika, że konieczne działania naprawcze odnoszą się w większości nie tyle do sfery formalnej i proceduralnej, co do organizacji i generowania dobrych praktyk.

- Jednym z kluczowych problemów do rozwiązania jest niedostateczny poziom doradztwa edukacyjno-zawodowego. Jak wynika z przeprowadzanych badań, znikomy odsetek uczniów bierze pod uwagę głos doradcy przy wyborze ścieżki kształcenia i dalszej kariery - zauważył autor raportu Jakub Bińkowski.

W raporcie przytoczono dane, z których wynika, że 52 proc. uczniów gimnazjum nie potrafi sprecyzować swoich planów związanych z przyszłością zawodową, równocześnie 46 proc. osób zajmujących się doradztwem zawodowym nie posiada formalnego wykształcenia w tym zakresie, a tylko 10 proc. treści zajęć z poradnictwa zawodowego dotyczy rynku pracy i predyspozycji zawodowych uczniów.

Dlatego ZPP postuluje wprowadzenie spójnego i kompleksowego systemu doradztwa edukacyjno-zawodowego, wpisanie doradztwa zawodowego, jako przedmiotu obowiązkowego w podstawę programową oraz ramy nauczania, uwzględnienie doradztwa w ogólnym systemie kształcenia szkolnego oraz ustawicznego oraz ustanowienie wymogów dotyczących kwalifikacji i kompetencji doradców zawodowych.

ZPP chce także by doradca edukacyjno-zawodowy był w każdej szkole oraz by w system doradztwa włączeni zostali rodzice. Chodzi o organizację przez doradców edukacyjno-zawodowych spotkań z rodzicami oraz dostęp rodziców do systemu informacji, otwarte dni i dyżury dla rodziców w lokalnych zakładach pracy.

W rekomendacjach z raportu znalazło się również stworzenie kanałów dystrybucji informacji o możliwych ścieżkach kształcenia zawodowego i potencjalnych dalszych etapach kształcenia wyższego szczebla oraz o rynku pracy w regionie, a także zapewnienie uczniom narzędzi do samodzielnego wyboru szkoły poprzez uruchomienie Systemu Informacji Zawodowej.

Według Bińkowskiego bardzo istotne jest również stworzenie mechanizmów współpracy pomiędzy szkołami zawodowymi, a lokalnymi przedsiębiorcami, co pozwoli nadać kształceniu zawodowemu realny walor praktyczny i dostosować programy nauczania do potrzeb regionalnego rynku pracy. Jak zauważył Kaźmierczak wpisuje się to doskonale wpisuje w Plan Morawieckiego i wskazane przez niego regionalne specjalizacje.

ZPP rekomenduje konieczność wzmocnienia kompetencji menedżerskich dyrektorów szkół, tak, aby potrafili stworzyć ze swojej szkoły partnera dla lokalnego rynku pracy oraz by umieli efektywnie współpracować z samorządem i kuratorem.

Postuluje też podniesienie kompetencji pedagogicznych wśród nauczycieli przedmiotów zawodowych poprzez wprowadzenie ścieżki nauczycielskiej na wszystkich kierunkach studiów. Wprowadzenie do praktyki tych nauczycieli metodyki pracy warsztatowej by rozwijać u uczniów przedsiębiorczość, samodzielność, gotowość do pracy zespołowej, odpowiedzialność za własny los.

Wśród rekomendacji znalazło się także objęcie szkolnictwa zawodowego systemem dotacji na materiały edukacyjne do wszystkich przedmiotów, zarówno zawodowych oraz ogólnokształcących, ewentualnie tylko do przedmiotów zawodowych.

PAP

......................................

Wzmocnienie współpracy między światem nauki a biznesem oraz ograniczenie biurokracji na uczelniach - to priorytety Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Resort zapowiada także inwestycje w odrodzenie polskiej humanistyki. W tym roku humaniści będą mieli możliwość skorzystania z części środków z puli 8 mld zł, która trafi na innowacyjność. W przyszłym roku MNiSW chce zwiększyć nakłady na ten cel z budżetu.

- Chcemy odbiurokratyzować szkolnictwo wyższe i naukę. Polskie uczelnie i instytucje naukowe uginają się pod ciężarem rozmaitego rodzaju sprawozdań i obowiązków biurokratycznych. Tutaj zmiany będą bardzo szybkie. W nowy rok akademicki 2016/2017 wprowadzimy szereg rozwiązań - zapowiada w rozmowie z agencją Newseria Biznes Jarosław Gowin, wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Polskie uczelnie poświęcają zbyt dużo czasu na papierkową robotę, zostały na nie nałożone liczne obowiązki informacyjne. Dlatego we współpracy z Radą Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego ministerstwo powołało zespół, który ma zmienić rozporządzenia dotyczące Polskiej Komisji Akredytacyjnej i Krajowych Ram Kwalifikacji. Mniej pracy papierkowej, to więcej czasu, który można poświęcić na pracę dydaktyczną i naukową. Zmiany są konieczne, bo obecnie wedle rankingu The QS World Universities 2015/2016 polskie uczelnie plasują się pod koniec rankingu. Najlepsza z nich - Uniwersytet Warszawski - zajmuje dopiero 344. pozycję.

- Priorytetem jest także zbudowanie pomostu między światem nauki a światem biznesu, czyli ponad doliną śmierci, w której giną projekty polskich uczonych, przez co nie dochodzi do ich wdrożenia - wskazuje Gowin.

Brak współpracy między sektorem nauki i biznesu w Polsce jest dużym problemem. Wiele projektów trafia do kosza i nie ma szans na realizację. Również dlatego w rankingach innowacyjności Polska znajduje się w ogonie Europy. W Globalnym Rankingu Innowacji zajmujemy 46. miejsce, a oprócz światowych potęg wyprzedzają nas również najbliżsi sąsiedzi. Zmiany w szkolnictwie wyższym i większe nakłady na innowacyjność mają pomóc to zmienić.

Minister zapowiada również, że oczkiem w głowie w resortu ma stać się humanistyka.

- Będziemy chcieli, inaczej niż poprzedni obóz rządowy, wykorzystać fundusze strukturalne, unijne także, w dziedzinie humanistyki. To nie jest tak, że humanistyka nie jest innowacyjna. Uważam, że ma do odegrania ważną rolę nie tylko w budowaniu polskiej tożsamości kulturowej czy narodowej, lecz także w rozwoju polskiej gospodarki - ocenia Gowin.

Minister zapowiada stworzenie inteligentnych specjalizacji - jedną dotyczącą nauk humanistycznych i drugą dotyczącą nauk społecznych.

- W tym roku odziedziczyliśmy budżet po naszych poprzednikach, ale w przyszłorocznym budżecie na pewno nakłady na humanistykę zostaną zwiększone - zapowiada minister nauki.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: MEN | szkoła zawodowa | szkolnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »