ZUS sięga po nasze emerytury

Czy spełnia się najgorszy scenariusz osób, które zdecydowały kilka lat temu o wzięciu rozwodu z państwowym molochem emerytalnym? W 1999 roku ponad 4 mln osób z 6,6 uprawnionych zdecydowało o przekazaniu swoich przyszłych świadczeń emerytalnych w ręce prywatnych instytucji zarządzających. teraz przymusowo wrócą do ZUS.

Rząd jednak pozostaje głuchy na decyzje społeczeństwa... Minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata podtrzymuje swoje stanowisko, że ZUS jest właściwą instytucją do wypłaty pieniędzy zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE), czyli w tzw. II filarze systemu ubezpieczeń społecznych.

- ZUS jest instytucją bezpieczną, pewną, tanią i efektywną - powiedziała Kalata w TVP1. Dodała, że będzie przedstawiać premierowi i rządowi swoje racje. Według niej, ustawa określająca zasady wypłaty emerytur z tzw. II filara powinna zostać uchwalona do końca roku. Spodziewa się zatem, że w drugiej połowie roku parlament będzie już pracował nad tą sprawą.

Reklama

Wypłaty emerytur ze zreformowanego systemu emerytalnego powinny zacząć się w 2009 roku. Resort pracy proponuje, by wypłatami z tzw. II filara zajął się ZUS. Tymczasem Komisja Nadzoru Finansowego uważa, że ZUS nie może się tym zajmować, bo byłoby to złamanie zasad reformy emerytalnej.

Kalata podkreśliła, że w tej sprawie możliwy jest kompromis. Na przykład - mówiła - można rozważyć, by w chwili, gdy ZUS zacznie odpowiadać za naprawdę duże pieniądze, włączyć do wypłat także firmy zewnętrzne. Chodzi - wyjaśniła - o firmy wyspecjalizowane w zarządzaniu kapitałem. Przy czym - jak mówiła - taka sytuacja mogłaby mieć miejsce ok. 2020 roku - wtedy dopiero do ZUS - jeśli odpowiadałby za wypłatę świadczeń z II filara - trafiłyby kwoty rzędu 10 - 15 mld zł.

Podkreśliła, że pieniądze gromadzone w OFE nie od razu trafią do ZUS. W 2009 roku będzie to 67 mln zł, dopiero w 2014 będzie to 2 mld 800 mln zł - przypomniała.

Czy nasza nieufność wobec ZUS wyrażona 64-procentowym opuszczeniem Zakładu 8 lat temu przez osoby w wieku 30-50 lat nie jest wystarczającym dowodem, że nie chcemy, by ZUS dysponował naszymi emeryturami?

AJK

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ZUS | emerytura | wypłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »