Związki doniosą do prokuratury
Związkowcy z Krośnieńskich Hut Szkła najpóźniej do poniedziałku złożą do prokuratury doniesienie o możliwości popełniania przestępstwa przez zarząd spółki. Zarzucają władzom firmy, że utrudnia działanie związkom zawodowym.
Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik NSZZ "Solidarność" w KHS Krzysztof Ronowski, kadra zarządzająca w KHS wzywała pracowników i namawiała ich do wystąpienia ze związku.
- Z relacji pracowników wiemy, że przełożeni mówili im, że przynależność do związku będzie decydować o zwolnieniu z firmy. Po takich "namowach" od 20 do 30 osób przychodzi do nas co dzień i wypisuje się ze związków. Po prostu ludzie boją się o swoją pracę. W poniedziałek napisaliśmy pismo do zarządu, aby wyjaśnił tę sytuację - dodał Ronowski.
Zarząd w piśmie, które w czwartek przesłał związkowcom, odciął się od stosowania takich praktyk. Zapewnił także, że nie było wydawane żadne polecenie mające na celu namawianie pracowników do odchodzenia ze związku. Zdaniem Ronowskiego to nieprawda, dlatego związkowi prawnicy przygotowują pismo do prokuratury. - Złożymy je w piątek, najpóźniej w poniedziałek - powiedział.
Do czasu nadania depeszy nie udało się PAP skontaktować z zarządem KHS. Zarząd KHS planuje zwolnić 1 tys. 200 osób. Zwolnienia uzasadnia m.in. zwiększającymi się kosztami produkcji. Redukcja zatrudnienia ma przynieść obniżenie kosztów w wysokości 2 mln zł miesięcznie. Pierwsze zwolnienia miały już miejsce. Krośnieńskie Huty Szkła Krosno SA są największym producentem szkła gospodarczego w Polsce. Firma zatrudnia blisko 3,5 tys. pracowników.
Ponad połowa produkcji jest eksportowana do 60 krajów na świecie. Od 1990 roku firma notowana jest na warszawskiej giełdzie. Pakiet większościowy akcji należy do Zdzisława Sawickiego. Wraz z zakładem produkcyjnym w Tarnowie i Hutą Szkła w Jaśle, firma tworzy Grupę Kapitałową Krosno. Grupa Krosna osiągnęła w 2007 roku 5,3 mln zł zysku netto wobec 8,8 mln zł straty w 2006 roku.