Związkowcy z Kompanii Węglowej: Konsultacje ws. planu naprawczego zerwane

Związkowcy uznali, że konsultacje dotyczące planu naprawczego Kompanii Węglowej (KW) na lata 2014-20 zostały jednostronnie zerwane przez pracodawcę.

Zarzucają zarządowi, że ciągle zmienia treść planu i wbrew ich opinii chce sprzedać kilka kopalń Węglokoksowi.

Stanowisko w sprawie zerwania rozmów wydał w poniedziałek zrzeszający 13 organizacji związkowych z Kompanii Węglowej sztab protestacyjno-strajkowy.

"W związku z notorycznymi zmianami w programie naprawczym Kompanii Węglowej w ramach procesu konsultacji oraz informacjami o podpisaniu listu intencyjnego pomiędzy zarządami KW SA i Węglokoks SA, dotyczącego sprzedaży kopalń wchodzących w skład KW, strona związkowa uznaje, iż zarząd KW jednostronnie zerwał konsultacje dotyczące planu naprawczego spółki" - napisali związkowcy.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Oświadczyli, że w takiej sytuacji nie widzą możliwości prowadzenia konsultacji na temat planu naprawczego. "Od tej chwili pełną odpowiedzialność za decyzje związane z dalszym funkcjonowaniem spółki ponosi zarząd Kompanii Węglowej SA oraz struktury właścicielskie" - podkreślili we wspólnym stanowisku.

Jak powiedział wiceprzewodniczący "S" w KW Stanisław Kłysz, związkowcy nie mogą brać udziału w rozmowach, podczas których "zarząd zmieniał co kilka dni zapisy programu naprawczego i stawiał pod znakiem zapytania sens konsultacji tego programu".

- Czarę goryczy przelała decyzja zarządu Kompanii o podpisaniu listu intencyjnego w sprawie sprzedaży czterech kopalń do Węglokoksu. To pokazuje, że zarząd w ogóle nie zamierza brać pod uwagę opinii strony społecznej, a konsultacje mają służyć jedynie uwiarygodnieniu podjętych wcześniej jednostronnie decyzji. Na dialog na takich zasadach nie może być naszej zgody - powiedział Kłysz.

Konsultacje przedstawionego przez zarząd planu naprawczego KW na lata 2014-20 rozpoczęły się 2 września. Plan zakłada m.in. ograniczenie kosztów, zmianę organizacji produkcji, wdrożenie programów restrukturyzacyjnych dla poszczególnych zakładów oraz pozyskanie niezbędnych środków na dofinansowanie działalności spółki - co ma w praktyce odbyć się poprzez sprzedaż kilku kopalń.

Zarząd chce też racjonalizować zatrudnienie i "urealnić" koszty wynagrodzeń i świadczeń pozapłacowych. Mają być one dostosowane do sytuacji rynkowej i możliwości ekonomiczno-finansowych KW. Spółka zamierza zwiększyć przychody ze sprzedaży poprzez poprawę jakości i średnich cen węgla. Plan zakłada też zmiany w strukturze organizacyjnej spółki i jej grupie kapitałowej.

Prezes KW Mirosław Taras ostrzegł, że bez wprowadzenia planu w życie spółka w najbliższym czasie upadnie. Według Tarasa, wdrożenie programu jest w stanie uratować spółkę na najbliższe dwa lata. Zarząd KW spodziewa się, że w tym czasie ceny węgla wzrosną, tak by spółka odzyskała płynność finansową i zapewniła sobie stabilność. Niskie ceny węgla na światowych rynkach to główne źródło dzisiejszych problemów polskiego górnictwa.

Jak podał Taras, spośród 14 kopalń KW obecnie rentowne są tylko trzy. Wynik finansowy spółki po sześciu miesiącach wynosił minus 342,3 mln zł wobec 228,7 mln zł straty przed rokiem. W ubiegłym roku KW zanotowała prawie 700 mln zł straty netto, a jej strata na sprzedaży węgla wyniosła 1,2 mld zł. Według danych resortu gospodarki, w pierwszym półroczu strata finansowa całego polskiego górnictwa węgla kamiennego wyniosła 772,3 mln zł netto. Na samej sprzedaży węgla w pierwszych sześciu miesiącach spółki węglowe straciły ponad miliard zł.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: związkowcy | górnictwo | Kompania Węglowa SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »