Związkowcy zaakceptowali program dla Śląska
W poniedziałek premier Ewa Kopacz ogłosiła po spotkaniu z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, że rządowy Program dla Śląska został zaakceptowany przez stronę związkową.
W programie znalazła się budowa odcinków dróg S1 i S69 oraz stworzenie Funduszu Inwestycji Samorządowych.
Jak przekazał w poniedziałek po południu marszałek województwa Wojciech Saługa, w dokumencie znalazło się m.in. przesunięcie z listy rezerwowej na podstawową rządowego programu budowy dróg odcinków tras S1 i S69. Program przewiduje także utworzenie Funduszu Inwestycji Samorządowych.
Według Saługi mają też być m.in. nowe rozwiązania w obszarze przemysłu energochłonnego oraz inwestycje w instalacje do chemicznej przeróbki węgla.
Pełną wersję dokumentu rząd ma przyjąć podczas wtorkowego posiedzenia w Katowicach. W poniedziałek o programie ze związkowcami rozmawiała premier Ewa Kopacz.
- Oceniam blisko dwie godziny rozmów ze związkowcami jako dobre i bardzo konstruktywne spotkanie. (...) Zapytałam wprost, czy jest chociaż jedna osoba na tej sali, która jest przeciwna wdrożeniu tego Programu dla Śląska, który żeśmy przywieźli. Nie było ani jednej takiej osoby - powiedziała Kopacz dziennikarzom po spotkaniu.
- W związku z tym uważam, że zaproponowany program, który był konsultowany z ministrem finansów, w obecności ministrów gospodarki i skarbu, został dzisiaj zaakceptowany przez stronę związkową - dodała.
Pytana przez dziennikarzy o to, czy reanimacja górnictwa się opłaca, odpowiedziała: "Dobrze wdrożony program i propozycje, które będą przede wszystkim wychodzić naprzeciw oczekiwaniom tworzenia nowych miejsc pracy, wspierania sektorów wysokoenergochłonnych, które potrzebują wsparcia; restrukturyzacja kopalń, czyli ochrona miejsc pracy i szukanie nowych rynków zbytu dla polskiego węgla, zagospodarowanie węgla, który leży na hałdach - to są rzeczy, które wskazują na to, że ta reanimacja się powiedzie".
Jeszcze w poniedziałek wieczorem Kopacz o Programie dla Śląska ma rozmawiać z samorządowcami. Program we wtorek ma przyjąć rząd na wyjazdowym posiedzeniu w Katowicach. Ministrowie wysłuchają też sprawozdania z działalności pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego i zajmą się m.in. projektem ustawy o rewitalizacji.
W poniedziałek po południu Kopacz spotkała się w Katowicach z przedstawicielami górniczych związków w sprawie realizacji styczniowego porozumienia rządu ze związkami, dotyczącego programu naprawczego dla Kompanii Węglowej.
Przygotowanie tzw. Programu dla Śląska, który ostatecznie zyskał nazwę "Śląsk 2.0 - Program wsparcia przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej" premier Ewa Kopacz zapowiedziała na początku stycznia. Kontekstem były narastające protesty górniczych związków wobec pierwotnych założeń restrukturyzacji stojącej przed widmem upadłości Kompanii Węglowej.
Szefowa rządu 7 stycznia powołała międzyresortowy zespół ds. wzmocnienia potencjału przemysłowego Śląska (i Małopolski), w skład którego weszło siedmioro wiceministrów.
W załączniku do zawartego 17 stycznia porozumienia rządu ze związkami w sprawie programu naprawczego dla Kompanii Węglowej znalazł się zapis wskazujący, że: "program reindustrializacji Śląska i Małopolski (...) zostanie opracowany przy udziale strony społecznej i samorządowej (...)".
W kolejnych tygodniach odbywały się spotkania przedstawicieli międzyresortowego zespołu z samorządowcami, naukowcami i przedsiębiorcami, którzy m.in. zgłaszali swe propozycje i wnioski do programu (m.in. 37 swoich propozycji sformułował samorząd woj. śląskiego).
W połowie lutego przewodniczący rządowemu zespołowi sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jakub Jaworowski sygnalizował, że program w krótkim okresie ma obejmować głównie reakcję na zmiany na rynku pracy w efekcie restrukturyzacji górnictwa. Średni okres miały wypełnić działania m.in. na rzecz ściągania inwestorów czy rozwijanie infrastruktury, a długi - m.in. zmiany w prawie czy ułatwienia dla niektórych sektorów gospodarki. Od marca dyskusja miała być już przekuwana na konkretne zapisy.
Pod koniec maja wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik mówiła PAP, że program "zapoczątkuje instrumenty, które pomogą reindustrializować region - szczególnie tereny, które mogą być objęte strukturalnym bezrobociem". Jak podkreślała, mają to być instrumenty uniwersalne - czyli takie, które w sytuacji kryzysowej będzie można zastosować w każdym powiecie w Polsce.
Wśród głównych założeń programu Antoniszyn-Klik wymieniła m.in. tworzenie terenów pod przyszłe inwestycje oraz przyciąganie tych inwestycji. Mówiła o rozwiązaniach w postaci rozproszonej sieci parków przemysłowych z małymi i średnimi przedsiębiorstwami, instrumentów gwarancyjnych i proeksportowych, rewitalizacji terenów poprzemysłowych i zasobów mieszkaniowych, a także instrumentów związanych z termomodernizacją.
Pod koniec czerwca samorządowcy z woj. śląskiego sygnalizowali, że choć docierały do nich poszczególne założenia programu, nie poznali go do tego czasu w całości. Zastrzeżenia co do włączenia ich w prace nad programem zgłaszali też związkowcy.