Zwłoka w wyznaczeniu prezesa NBP "niezrozumiała"
BNP Paribas nazywa "niezrozumiałą" zwłokę w wyznaczeniu nowego prezesa NBP w miejsce Sławomira Skrzypka i podpisuje się od słowami p/o prezesa Piotra Wiesiołka, który zaapelował w środę, by zrobić to bez niepotrzebnego opóźnienia.
Czwartkowy komentarz banku wskazuje na potencjalne prawne konsekwencje odkładania tej decyzji. W pierwszej kolejności może być to możliwość zaskarżenia do trybunału konstytucyjnego decyzji RPP podjętych w okresie od śmierci prezesa Skrzypka do czasu wyznaczenia jego następcy.
Innym względem według nich jest potrzeba spójności polityki pieniężnej. Wprawdzie jej kierunek na obecnym etapie nie budzi kontrowersji i do czasu wyboru nowego prezydenta (w lipcu) nikt nie oczekuje zwyżek stóp procentowych, ale kryzys fiskalny na peryferiach eurostrefy pogłębia się - zaznaczyli analitycy.
Jeśli w odpowiedzi na zewnętrzne perturbacje zmaterializuje się ryzyko dla Polski i NBP podejmie działania, to nie mogą one być zaskarżone na drodze prawnej post factum i taką możliwość należy z góry wyeliminować - podkreślają analitycy.
Premier Donald Tusk na konferencji prasowej w środę powiedział, iż nominacja prezesa NBP jest prerogatywą prezydenta i pośpiech uznał za niestosowny.
Równocześnie zastrzegł, że "nadzwyczajne okoliczności", których nie można wykluczyć mogłyby przyspieszyć nominację prezesa NBP przed wyborami prezydenckimi.
Zdaniem BNP Paribas nowym prezesem NBP powinna być osoba "politycznie niekontowersyjna", a jej nominacja powinna zostać przez p/o prezydenta skonsultowana z wszystkimi partiami w Sejmie. Analitycy sugerują kogoś, kto nie tak dawno temu był członkiem RPP lub zarządu NBP.
