Zwrot w naturze lub w bonach
Ustawa reprywatyzacyjna uchwalona dzisiaj przez Sejm zakłada zwrot byłym właścicielom połowy wartości utraconego mienia w naturze lub w postaci bonów reprywatyzacyjnych. Posłowie zawęzili jednocześnie krąg uprawnionych do reprywatyzacji.
Sejm odrzucili bowiem wnioski znoszące wymóg posiadania
obywatelstwa polskiego w dniu 31 grudnia 1999 roku, przez byłych właścicieli
lub ich spadkobierców. Oznacza to, że uprawnionymi do zwrotu majątku będą
wyłącznie ci, którzy w dniu utraty majątku były obywatelami polskimi. Swoich
roszczeń, w ramach ustawy, będą mogły dochodzić osoby, którym odebrano
nieruchomości w latach 1944-1962 na podstawie dekretów nacjonalizacyjnych.
Za przyjęciem ustawy głosowało 225 posłów przeciw było 189, 5 posłów wstrzymało
się od głosu.
Według Bogdana Pęka z PSL, uchwalona ustawa jest zła. Jego zdaniem, Polski
nie stać obecnie na reprywatyzację w takiej skali: "Państwo polskie nie
stać dzisiaj na reprywatyzację w takiej skali. Jest to reprywatyzacja nie
do przyjęcia i wielkie zadanie dla pana prezydenta. Wszystko w jego rękach"
- powiedział Pęk dziennikarzom po głosowaniu. Wcześniej ustawa trafi do
Senatu, gdzie AWS popierająca ustawę ma większość. Podobne zdanie ma również wicemarszałek
Sejmu Marek Borowski: "To jest fatalna ustawa. Ona uderza w możliwości
rozwoju kraju. Jest przejawem skrajnej nieodpowiedzialności tych polityków,
którzy ją poparli".