Żywiec po odświeżeniu marki rośnie dwucyfrowo
Sprzedaż piwa Żywiec w pierwszych tygodniach po odświeżeniu marki i wprowadzeniu nowego opakowania rośnie dwucyfrowo. Grupa Żywiec liczy, że w tym roku sprzedaż spółki będzie rosnąć szybciej niż cały rynek, którego wzrost jej przedstawiciele szacują na 2-3 proc.
- Chcemy, by piwo Żywiec było najsilniejszą marką premium w Polsce. Zdecydowaliśmy się na odświeżenie wizerunku tego piwa, wprowadzenie nowego opakowania, wkrótce rozpoczniemy dużą kampanię promocyjną i reklamową. Chcemy przyciągnąć nowych konsumentów. Celem jest zwiększenie sprzedaży piwa Żywiec o kilka procent, co przy słabym rynku będzie sukcesem - powiedział na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami rzecznik prasowy Grupy Żywiec Sebastian Tołwiński.
- Pierwsze wyniki sprzedaży piwa Żywiec po zmianach wyglądają obiecująco. Od wprowadzenia na rynek tego piwa w nowym opakowaniu sprzedaż zwiększyła się dwucyfrowo - dodał.
Na przełomie kwietnia i maja Grupa Żywiec zdecydowała się na wprowadzenie nowego opakowania, w tym butelki zwrotnej.
Przedstawiciele Grupy Żywiec szacują, że sprzedaż piwa w butelce zwrotnej w Polsce rośnie najszybciej. W 2010 roku ten wzrost wyniósł rok do roku ponad 2 pkt. proc. w kanale tradycyjnym, który pomimo spadku pozostaje najbardziej znaczącym kanałem pod względem wolumenu oraz wartości. W pierwszym kwartale rok do roku potwierdził ten rosnący trend, sprzedaż piwa w butelce zwrotnej zwiększyła się o 2,1 pkt. proc.
Grupa Żywiec szacuje, że piwo Żywiec dociera do 87 tys. sklepów z około 100 tys. na polskim rynku spożywczym. Co dziesiąta butelka Żywca trafia na eksport, w tym do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Wielkiej Brytanii i do Irlandii.
Tołwiński przypomniał, że oprócz odświeżenia marki Żywiec, grupa zdecydowała się ostatnio m.in. na wprowadzenie do sprzedaży piwa niepasteryzowanego Leżajsk, Królewskie i Specjal. Sprzedaje też piwo Desperados w większym opakowaniu. Spółka zapewnia, że to nie koniec zmian w tym roku.
- Doszliśmy do wniosku, że rynek piwa w Polsce w ostatnich latach stał się nudny, niewiele się na nim działo. To jedna z przyczyn utrzymującej się na nim od kilku lat stagnacji - powiedział rzecznik prasowy Grupy Żywiec.
- Z pewnością w najbliższym czasie wyniki sprzedaży z przeszłości, kiedy spożycie piwa na głowę w Polsce wynosiło 94 litry, nie powtórzy się. W tym roku liczymy na wzrost całego rynku najwyżej o 2-3 proc. My chcemy rosnąć szybciej - dodał.