Mundial 2022. Tyle polscy piłkarze zarobią, jeśli pokonają Francję. Co z podatkami?
Do 9 mln dol. za awans na mistrzostwa w Katarze polscy piłkarze dorzucili 4 mln premii za wyjście z grupy, a o kolejne 4 mln powalczą z Francją. Polacy strzelili dotąd najmniej bramek, bo tylko dwie, paradoksalnie więc FIFA zapłaciła za nie najwięcej - po 2 mln dol. za każdą. Najwięcej bramek - po 9 - w fazie grupowej strzelili Anglicy i Hiszpanie, każda była więc średnio warta niespełna pół miliona dol.
- Na nagrody w Katarze FIFA przeznaczyła 440 mln USD
- Za sam awans na mistrzostwa w Katarze PZPN dostał już 9 mln USD
- Za wyjście z grupy każda drużyna otrzymuje dodatkowo 4 mln USD
- Pokonanie Francji dałoby Polakom kolejne 4 mln USD
- Mistrz świata dostanie 42 mln USD czyli ponad 190 mln zł
- Polscy piłkarze dostają do podziału ok. 40 proc. puli nagród
Mundial to walka nie tylko o punkty i bramki, ale także - a może nade wszystko - o olbrzymie pieniądze. Pula nagród to bowiem 440 mln dol. Z przymrużeniem oka można stwierdzić, że FIFA uwzględnia inflację - w Rosji w 2018 roku do podziału było 400 mln dol., a w 2014 r. w Brazylii "marne" 358 mln dol. Już za sukces w eliminacjach i sam występ w Katarze drużyny dostały po 9 mln dol. (równowartość 42 mln zł), a potem stawka tylko rośnie. Wyjście z grupy podnosi wypłatę z FIFA do 13 mln dol. (60 mln zł), a przy awansie do ćwierćfinału wartość czeku wzrośnie do 17 mln dol. (78 mln zł). Cztery najlepsze drużyny podzielą się następująco: za 4. miejsce - 25 mln dol. (115 mln zł), 3. - 27 mln dol. (124 mln zł), pokonany finalista - 30 mln dol. (138 mln zł) i wreszcie mistrz świata - 42 mln dol. (193 mln zł).
PZPN ma więc już na pewno na koncie 14,5 mln dol., wliczając w to 1,5 mln dol. na koszty przygotowań. Sami piłkarze otrzymają niespełna połowę tej kwoty czyli ponad 5 mln dol. Kadra liczy 26 osób, wypadałoby więc średnio po 200 tys. dol. (940 tys. zł), ale ważna jest także liczba występów i ranga meczu np. w fazie eliminacji najwyżej "wyceniono" barażowy mecz ze Szwecją, a największe kwoty dostali na konta Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny - wg nieoficjalnych szacunków po prawie 700 tys. zł. Wygląda imponująco? Przypomnijmy zatem że Lewandowski co tydzień zarabia w Barcelonie 340 tys. euro (ponad 1,5 mln zł.)
Część premii przypadnie trenerowi i jego pomocnikom. Wszyscy oni pobierają - inaczej niż piłkarze - także pensje. Czesław Michniewicz zarabia rocznie 500 tys. euro (prawie 2,5 mln zł.), co daje mu jednak dopiero 25. miejsce wśród trenerów reprezentacji. Najwięcej (6,5 mln euro czyli ponad 30 mln zł. rocznie) zarabia Hans-Dieter Flick, a w każdym razie zarabiał, bo po tym co Niemcy pokazali w Katarze utrzymanie przez niego posady jest więcej niż wątpliwe.
Mniej mówi się o tym, że FIFA płaci nie tylko reprezentacjom, ale i klubom w których zawodnicy grają na co dzień lub grali w ciągu dwóch ostatnich lat. W ramach programu Club Benefits otrzymają one po 10 tys. dol. dziennie za każdego piłkarza, który pojechał do Kataru. Większość Polaków gra w zagranicznych klubach, ale i tak spore sumy zgarną Legia Warszawa, Lech Poznań i Pogoń Szczecin - ile dokładnie, zależy od wyniku meczu z Francją i ewentualnie kolejnych.
Nazywana czasem "królową sportu" lekkoatletyka to przy futbolu najwyżej uboga kuzynka. Podczas tegorocznych mistrzostw świata w USA za każdy złoty medal w konkurencji indywidualnej organizatorzy wypłacili 70 tys. dol. (330 tys. zł). Porównania z piłką nie wytrzymują też gry zespołowe - sukces na tegorocznych mistrzostwach świata w siatkówce mężczyzn rozgrywanych w Polsce i Słowenii dał Włochom czek na 200 tys. dol. (niespełna milion złotych) - 250 razy mniej niż za tryumf w Katarze. Kroku futbolistom dotrzymuje w Polsce właściwie tylko Iga Świątek - tylko za sukces w US Open zarobiła w tym roku 2,6 mln dol. (ponad 12 mln złotych). Od wygranej musiała jednak zapłacić 40 proc. podatku - piłkarzom "grozi" tylko 10 proc. Od jakiej dokładnie sumy - dowiemy się już wkrótce albo... jeszcze nie!
Wojciech Szeląg