Rynek telekomunikacyjny powoli odżywa
Telekomy mają się lepiej, rynek powoli odżywa, ale o wzrostach sprzed kryzysu trzeba zapomnieć. Nie obyło się bez przetasowań wśród uczestników, a część podmiotów wciąż czeka przejęcie.
Ostatni raport Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) wskazuje dwa podstawowe trendy polskiego rynku telekomunikacyjnego, które utrzymują się od dłuższego czasu - spadające ceny i rosnącą dostępność usług. Poszerzająca się oferta dostawców usług i aktywność podmiotów sprawiają, że użytkownik może przebierać w usługach dostosowanych do indywidualnych potrzeb. Ceny spadają, wykorzystanie usług telekomunikacyjnych rośnie. Dotyczy to zwłaszcza telefonii mobilnej i dostępu do internetu.
Szacunkowa wartość polskiego rynku telekomunikacyjnego w 2010 r. wyniosła 42,8 mld zł, co oznacza wzrost o 1,9 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Rynek napędza zwłaszcza dynamiczny rozwój dostępu do internetu. Odpływ klientów dotyczy szczególnie telefonii stacjonarnej, co zresztą obserwujemy już od paru lat.
Dynamiczny wzrost prognozowany jest w obszarze transmisji danych, dalszemu ograniczeniu będzie podlegał segment telefonii stacjonarnej. Zakresem usług, na który nadal z największym zainteresowaniem zerkają klienci i na który stawiają dostawcy usług, pozostanie dostęp do internetu. W ostatnim roku zmiany dotknęły w mniejszym lub większym stopniu wszystkie segmenty rynku telekomunikacyjnego.
Podmioty świadczące usługi telefonii komórkowej odnotowały największy wzrost w mobilnej transmisji danych. Najwięcej nowych klientów zdobył P4 (Play), zaraz po nim uplasował się PTK Centertel (Orange).
Ciekawym trendem jest wyrównywanie się liczby klientów pre-paid i post-paid, podczas gdy jeszcze niedawno wyraźnie dominowały usługi przedpłacone. Jeżeli chodzi o internet, do głównych tendencji zaliczyć można zwiększanie przepływności przy jednoczesnym skracaniu czasu umowy. Spadek cen dostępu do internetu (m.in. dzięki aktywności operatorów telewizji kablowej) idzie w parze z dynamicznym rozwojem usług mobilnych. Największe udziały w rynku utrzymuje - mimo systematycznego spadku - TP SA. Zaraz po telekomunikacyjnym potentacie plasują się P4, PTK Centertel, Polkomtel, PTC i UPC.
W coraz bardziej schyłkowej telefonii stacjonarnej czołówkę stanowią nadal TP SA, Netia, UPC i PTC. Charakterystycznym zjawiskiem jest tu pakietyzacja usług, dzięki której możliwe jest zaoferowanie szerszego zakresu oferty po niższej cenie.
Paweł Olszynka, analityk rynku telekomunikacyjnego w PMR, zauważa, że w ostatnich dwóch latach wartość rynku usług telekomunikacyjnych w Polsce się zmniejszyła. Przy czym spadek ten nie jest konsekwencją globalnego kryzysu gospodarczego, a raczej stopnia dojrzałości i etapu, na jakim sektor obecnie się znajduje.
- Czasy dynamicznych wzrostów liczby klientów minęły we wszystkich trzech głównych segmentach - uważa nasz rozmówca. - Efekty nasycenia można zauważyć nawet na rynku dzierżawy łączy, transmisji danych i dostępu do internetu.
Zamrożone zostały również inwestycje, utrzymując poziom zbliżony do 2009 r., czyli ok. 6,3 mld zł. Do przeznaczania nakładów na rozwój infrastruktury nakłaniały podmioty lub działania regulatora (TP SA) albo konieczność inwestycji związana z wejściem na rynek (P4, Aero2 czy CenterNet).
Jarosław Mielcarek, dyrektor ds. sprzedaży Cisco, odpowiedzialny za współpracę z operatorami telekomunikacyjnymi w Polsce, zgadza się, że w naszym kraju wciąż jest zbyt niski poziom inwestycji, zwłaszcza w łącza szerokopasmowe.
- Sieć dostępowa jest nadal dość przestarzała i średnia przepustowość wynosi mniej niż 1 Mb/s - mówi Mielcarek. - Ponadto sam koszt budowy sieci, w stosunku do możliwości zakupowych społeczeństwa, jest bardzo wysoki. Z uwagi na to inwestycje skupiają się głównie w obszarach miejskich.
Uczestnicy i analitycy rynku telekomunikacyjnego wśród tendencji rynkowych wartych zwrócenia uwagi wymieniają znaczny wzrost sprzedaży smartfonów.
- Według różnych analiz rynkowych, mogą one stanowić ponad 35 proc. wszystkich telefonów komórkowych sprzedawanych do końca 2011 roku w Polsce - wskazuje Katarzyna Meller, rzecznik prasowy sieci Plus.
- Smartfony stanowią dodatkową szansę dla operatorów do budowania przychodów z transmisji danych. Najwięksi gracze na dojrzewającym, dynamicznie zmieniającym się rynku weryfikują swoje strategie, przenosząc akcenty na bardziej zaawansowane usługi.
- W 2007 roku mówiliśmy głównie o rozwoju usług internetowych poprzez korzystanie z dostępnej infrastruktury TP SA. Olbrzymi nacisk kładliśmy na szerokopasmowy internet, świadczony w oparciu o dostęp regulowany - wspomina Mirosław Godlewski, prezes zarządu Netia SA.
- Teraz mówimy, że musimy modernizować i rozbudowywać własną, istniejącą infrastrukturę. Rozbudowa własnej sieci to również akwizycje innych podmiotów, konsolidacja rynku. Chodzi więc o rozwój od prostego dostępu do sieci do rozwoju bardziej kapitałochłonnego, ale dającego dłuższą perspektywę stabilizacji marży i bazy klientów.
- O ile wcześniej kładliśmy nacisk przede wszystkim na pozyskiwanie klientów, to obecnie na ich utrzymanie, co zmienia filozofię działania - dodaje Godlewski. - Jeśli przedtem mówiliśmy o prostych usługach, typu dostęp do internetu i usługi głosowe, to teraz mówimy o potrzebie integrowania i budowania usług innowacyjnych.
Ostatni rok to zmiany kapitałowe na polskim rynku telekomunikacyjnym i dalsza konsolidacja branży. Najbardziej spektakularnym posunięciem był oczywiście zakup Polkomtela, operatora sieci komórkowej Plus, przez spółkę Spartan Capital Holdings, kontrolowaną przez Zygmunta Solorza-Żaka. Wartość transakcji wyniosła 18,1 mld zł. Najbogatszy Polak chce w oparciu o zasoby operatora i już posiadane firmy, czyli Aero2, Mobyland i CenterNet, wybudować ogólnopolską sieć ultraszybkiego mobilnego internetu (LTE).
- Jest to wydarzenie, które może bardzo znacząco wpłynąć na branżę telekomunikacyjną nie tylko w Polsce - uważa Rafał Wojciechowski, wicedyrektor w zespole ds. sektora telekomunikacyjnego PwC. - Mając w swoim portfelu dostawcę treści telewizyjnych, platformę satelitarną oraz telefonię i internet mobilny, Solorza-Żak ma potencjał stworzenia zintegrowanego środowiska kompleksowo obsługującego klientów.
Rynek odnotował również mniejsze transakcje, jak chociażby przejęcie przez UPC operatora Aster, zbycie udziałów przez TP SA w TP Emitel, operatorze naziemnej infrastruktury radiowo-telewizyjnej. Wciąż do wzięcia pozostaje Exatel, ruszyła również prywatyzacja TK Telekom. Oddala się natomiast perspektywa sprzedaży sieci Play, która systematycznie umacnia swoją pozycję rynkową. Właściciela zmieniła za to Sferia, sprzedana przez Zygmunta Solorza-Żaka.
Znaczenia nabierają także działania uczestników rynku mające doprowadzić do obniżenia kosztów funkcjonowania, jak chociażby powołanie spółki joint venture Orange i T-Mobile o nazwie Networks!, której zadaniem będzie współwykorzystywanie swoich radiowych sieci dostępowych.
Większość operatorów wdraża projekty cięcia kosztów. Utrzymującym się trendem będzie także promocja tanich kanałów sprzedaży i obsługi klienta, co w dużej mierze skupi się na dalszym rozwoju usług dostępu do internetu, proponującego tego typu oferty po niskich kosztach. Emil Konarzewski, partner Audytelu, właśnie przejęcie tak dużych podmiotów, jak Aster czy ostatnio Polkomtel, zalicza do najistotniejszych wydarzeń na rynku telekomunikacyjnym.
- Konsolidacja to jeden z najważniejszych trendów w segmencie telekomunikacji - mówi. - Ostatnie przejęcia zmienią układ sił oraz w konsekwencji strategie konkurencyjne poszczególnych operatorów. Czy z tego wyniknie coś dobrego dla klientów?
Miejmy nadzieję, że tak. W końcu to właśnie dynamiczne zjawiska rynkowe najlepiej stymulują innowacyjność usługową w telekomunikacji.
Motorem zmian w ofercie i strukturze całego rynku telekomunikacyjnego jest silny wzrost w obszarze usług internetowych, który wspomagany jest przez rozwój technologiczny w zakresie mobilnych i stacjonarnych technologii dostępowych (VDSL, HSPA+, LTE).
Stanisław Szuder, dyrektor biura strategii i regulacji w spółce Exatel, wyjaśnia, że powoduje to wzrost zapotrzebowania operatorów na dostęp do zasobów internetowych, a także na łącza lub całe fragmenty sieci szkieletowej i dostępowej o dużych przepustowościach. Dzięki temu na znaczeniu zyskują zintegrowane usługi zarządzane realizowane w koncepcji All-IP.
- Przykładem tego typu rozwiązań zarządzanych jest usługa transmisji danych IP VPN MPLS - wyjaśnia Szuder. Do głównych zalet takiego typu rozwiązań zalicza się możliwość realizacji różnorodnych usług za pomocą jednej infrastruktury sieciowej, przy zapewnieniu gwarantowanej jakości i łatwej skalowalności.
Jarosław Maślanek