Umowa z zakładem energetycznym

Niemniej trudne od umów "gazowniczych" są umowy zawierane z przedsiębiorstwami energetycznymi. Zakład energetyczny, jako silniejsza ekonomicznie strona umowy, najczęściej narzuca odbiorcom energii postanowienia umowne, które nie są z nim indywidualnie negocjowane.

Umowa sprzedaży energii elektrycznej powinna określać:

- strony umowy,
- przedmiot umowy,
- miejsce dostarczania energii elektrycznej oraz miejsca pomiaru,
- moc umowną oraz warunki jej zmiany,
- charakterystykę energetyczną odbioru (rozumianą jako zbiór danych określających zmiany poboru energii elektrycznej w ciągu doby i roku),
- odstępstwa od standardów jakościowych obsługi odbiorców,
- grupę taryfową, według której będą dokonywane rozliczenia z tytułu sprzedaży energii elektrycznej i świadczonych usług przesyłowych, oraz warunki zmiany grupy taryfowej, a także warunki wprowadzania zmian cen i stawek opłat, sposoby prowadzenia rozliczeń i obliczania należności oraz terminy regulowania należności,
- obowiązki i prawa stron w zakresie:
* dokonywania pomiaru i kontroli poboru energii elektrycznej,
* przekazywania danych i informacji niezbędnych do prowadzenia ruchu sieciowego i eksploatacji sieci,
- warunki eksploatacyjno-ruchowe inne niż określone w instrukcji ruchu i eksploatacji,
- odpowiedzialność stron za niedotrzymanie warunków umowy, a w szczególności standardów jakościowych obsługi odbiorców,
- termin ważności umowy oraz postanowienia dotyczące zmiany warunków umowy i jej wypowiedzenia.

Reklama

Musi być precyzyjnie

Część umów, jakie odbiorcy zawierają z zakładami energetycznymi, nie jest jednoznaczna i przejrzysta. Podobnie, jak w przypadku sprzedaży gazu, postanowienia umowy odsyłają do taryfy (w tym przypadku - taryfy dla energii elektrycznej), ale nie informują odbiorcy o treści tych postanowień. Nieprecyzyjnie podawane są także terminy płatności - przykładowo, za termin taki uznaje się "dzień uznania przez bank rachunku". Bywa że odbiorcy nie gwarantuje się minimalnego terminu płatności.

Nieprawidłowości dotyczą również bezprawnego wstrzymania dostaw energii przez zakład energetyczny. Prawo energetyczne wyraźnie wskazuje przypadki, w których zakład może wstrzymać dostarczanie energii. Niestety, niektórzy przedsiębiorcy dodają do tego własne warunki, powodujące odcięcie energii - m.in. w razie braku możliwości dostępu do instalacji. Zdarza się również rozwiązywanie umowy sprzedaży energii elektrycznej w sytuacjach innych niż ustawowo określone. W niektórych umowach wyłączana jest odpowiedzialność zakładu energetycznego za niedotrzymanie warunków umowy - np. za przerwy w dostawie energii.

W umowie z zakładem energetycznym warto również zwrócić uwagę na terminy wypowiedzenia umowy. Jedno z przedsiębiorstw zastrzegło w umowie, że może rozwiązać ją w każdym przypadku to uzasadniającym, bez konieczności wypowiadania umowy, podczas gdy odbiorca mógł wypowiedzieć umowę jedynie za 3-miesięcznym wypowiedzeniem.

PRZYKŁAD Zakład energetyczny zastrzegł w umowie, że ma prawo do natychmiastowego wstrzymania dostarczania energii po upływie 14 dni od nieuregulowania w terminie płatności za energię.

Tymczasem, zgodnie z prawem energetycznym, wstrzymanie dostaw energii jest możliwe, gdy odbiorca zwleka z zapłatą co najmniej miesiąc, mimo że został pisemnie powiadomiony o zamiarze wypowiedzenia umowy i wyznaczono mu dodatkowy, dwutygodniowy termin na spłatę zaległych i bieżących należności.

Dziś, w poniedziałek 6 czerwca, do "Gazety Prawnej" dołączona jest płyta CD-ROM z niezbędnymi w pracy i w domu wzorami umów.

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »