Banki nadal mają najwyższą rentowność

Pekao, BZ WBK oraz Świecie osiągnęły w ubiegłym roku najwyższą rentowność sprzedaży netto wśród wszystkich spółek wchodzących w skład indeksu WIG20.

Pekao, BZ WBK oraz Świecie osiągnęły w ubiegłym roku najwyższą rentowność sprzedaży netto wśród wszystkich spółek wchodzących w skład indeksu WIG20.

Ubiegły rok dla największych giełdowych spółek był jeszcze gorszy, niż 2001. Aż jedenaście giełdowych spółek z indeksu WIG20 zanotowało spadek rentowności sprzedaży netto (zysk netto w stosunku do przychodów spółki). Tylko osiem zdołało poprawić ten wskaźnik, a jeden zachować rentowność z 2001 roku. W większości przypadków nasze wyliczenia "PB" zostały oparte na wynikach skonsolidowanych, a dla banków rentowność obliczano odnosząc zysk netto do działalności bankowej.

Pieniądz robi pieniądz

W czołówce tego zestawienia określającego stosunek przychodów do zysków netto roi się od banków. Mimo, że ubiegły rok był niezbyt udany dla sektora finansowego, nie przeszkodziło to kilku jego przedstawicielom osiągnąć wysoką rentowność. Uzyskanie przez Pekao SA rentowności netto na poziomie ponad 17 proc. plasuje bank na pierwszym miejscu wśród największych spółek GPW. Jednak warto zaznaczyć, że w 2001 roku ten sam wskaźnik dla spółki kierowanej przez Marię Wiśniewską wynósł ponad 27 proc. Gdyby Pekao SA udało się zrealizować prognozy i wypracować zysk netto wysokości 1,4 mld zł, nie byłoby takich dysproporcji.

Reklama

Drugim pod względem rentowności wśród banków i zarazem "blue chipów" warszawskiej giełdy jest BZ WBK. W ubiegłym roku wskaźnik określający stosunek zysku netto do wyniku na działalności bankowej wahał się na poziomie ponad 15 proc. W odróżnieniu od Pekao, BZ WBK zanotował poprawę rentowności o ponad 6 proc.

- Banki te mają najlepszy wskaźnik zwrotu z aktywów (ROE) dlatego nie dziwi ich wysoka pozycja w tym rankingu. Poza tym w przypadku BZ WBK to zasługa także niskich obciążeń związanych z tworzeniem rezerw - podkreśla Dariusz Górski, analityk ING Securities.

Mocni producenci

Zdecydowana poprawa wyników w 2002 roku stawia w czołówce pod względem rentowności Świecie, Kęty oraz Dębicę - solidnych giełdowych spółek produkcyjnych. W ubiegłym roku każda z tych spółek nie tylko poprawiła przychody, ale przede wszystkim bardzo wyraźnie zwiększyła osiągane zyski netto. Wynik netto Świecia wzrósł o 12 proc., Kęt o ponad 23 proc., a Dębicy okazał sie 10-krotnie wyższy niż w 2001 roku. Taka dynamika pozwoliła tym spółkom uzyskać rentowność na poziomie odpowiednio 13,5 proc, 7,65 proc. oraz 7,4 proc. Wynik Świecia to powtórka z 2001 roku, co tylko potwierdza, że firmę stać na osiąganie wysokich marż w kolejnych latach. Natomiast Kęty oraz Dębica mocno poprawiły osiągnięcia sprzed dwóch lat.

- Wysoka rentowność tych spółek, to w głównej mierze zasługa pozytywnych relacji walutowych. Warto też podkreślić wysokie kompetencje zarządów tych spółek - uważa Dariusz Górski.

Zdaniem Jakub Sierki, analityka Beskidzkiego Domu Maklerskiego, w przypadku Kęt na podkreślenie zasługują korzyści, jakie spółka zaczęła czerpać z przeprowadzonych inwestycji oraz dopasowana do tego strategia rozwoju. Jeszcze inne atutami dysponuje Świecie.

- Na dobre wyniki największego w kraju producenta wyrobów celulozowo-papierniczych złożyły się korzystne relacje kursu euro oraz cen papieru. Silną stroną spółki jest też stała kontrola kosztów oraz niewielkie zadłużenie - zaznacza Waldemar Bojara, doradca inwestycyjny DM BOŚ.

Są też nierentowni

Outsiderami w rankingu rentowności giełdowych blue chipów są Softbank, BRE Bank oraz KGHM. Wszystkie te spółki w raportach skonsolidowanych wykazały duże straty.

Najgorzej w tym zestawieniu wypada warszawski integrator. Wysokie koszty restrukturyzacji grupy, niższy od oczekiwań portfel zamówień oraz nie trafione inwestycje spowodowały, że grupa Softbanku straciła w 2002 roku ponad 149 mln zł. Rentowność spółki była ujemna (-42 proc.). Jednak największą stratę spośród emitentów wchodzących w skład WIG 20 zanotował BRE Bank - ponad 380 mln zł. Według Wojciecha Kostrzewy, prezesa BRE Banku słaby wynik, to przede wszystkim wynik niskich stóp procentowych, jak również niskiej dynamiki kredytowej. Konsekwencją poniesionych strat jest ujemna rentowność sprzedaży netto, podobnie jak w przypadku Softbanku bliska -42 proc.

W 2002 roku także od skonsolidowanej straty nie udało się uciec KGHM, choć miedziowy kombinat wykazał zysk netto w raporcie jednostkowym. Jednak w tym przypadku wina leży po stronie spółki zależnej. Telefonia Dialog, spółka 100-procentowo zależna od KGHM, zanotowała w 2002 roku 452 mln zł straty netto.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bank | WIG | Netto | WIG20 | KGHM Polska Miedź SA | bańki | rentowność | Santander Bank Polska | pekao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »