Duda powalczy o Łmeat

Będziemy uczestniczyć w wezwaniu skarbu państwa do składania ofert na zakup akcji łukowskiej firmy - zapewnił PG Paweł Sroka, wiceprezes ZM Duda. Zdementował w ten sposób krążące na rynku informacje, że spółka z Grąbkowa zrezygnuje z zakupu Łmeatu, gdyż nie będzie miała środków na jej zakup. A te miała uzyskać z oferty publicznej. Jeśli warunki ustalone przez resort skarbu będą niekorzystne dla nas, wówczas będziemy próbowali porozumieć się z innymi oferentami - dodał. Gdyby jednak okazało się, że nie stać nas na zakup Łmeatu, to zrezygnujemy. Nie możemy bowiem dopuścić do zachwiania pozycji ZM Duda - podkreślił P. Sroka.

Łmeat jest jedną z najlepszych firm z tej branży. W ub.r. spółka, po raz pierwszy od kilku lat, zanotowała stratę na poziomie netto - 3,5 mln zł. Jednak po pierwszym półroczu br. notuje już dodatnie wyniki netto. Jak dowiedział się PG przed kilkoma dniami resort skarbu zapowiada w tym miesiącu wezwanie do składania ofert na zakup akcji Łmeatu. Będzie to już trzecia próba. W 2001 roku skarb państwa dwukrotnie wzywał do składania ofert i dwukrotnie unieważniał zaproszenie do rokowań ze względów formalnych. ZM Duda odpowiadały pozytywnie na te wezwania.

Spółka nakreślając strategię rozwoju, wielokrotnie deklarowała, że chce wziąć aktywny udział w konsolidacji branży mięsnej. W planach miała utworzenie grupy kapitałowej, która byłaby w stanie konkurować na krajowym rynku z największymi podmiotami. Zamierzała podwoić udział w rynku z 5 proc. obecnie, a środki na realizację tego celu miała uzyskać z emisji. Czy zatem Duda musi zrewidować swoje plany? Nie rezygnujemy zarówno z planów rozwoju spółki, jak i publicznej oferty. Ofertę chcemy tylko przesunąć w czasie, ze względu na złą koniunkturę giełdową. Mam nadzieję, że do emisji dojdzie jeszcze w tym roku, gdyż potrzebujemy kapitału - stwierdził P. Sroka. Analitycy uważają, że decyzja o przesunięciu emisji akcji Dudy wynika nie z dekoniunktury panującej na giełdzie, lecz z braku zainteresowania inwestorów akcjami mięsnej spółki, ze względu na ich wysoką cenę. Władze firmy z Grąbkowa zapewniają jednak, że mają chętnych na swoje akcje i nie zamierzają zmienić wielkości oferty i przedziału cenowego. Wydaje się, że prawda, jak to zwykle bywa, leży po środku i obie przyczyny zadecydowały o odroczeniu emisji.

Przypomnijmy, że ZM Duda zamierzają wyemitować od 1 do 2 mln akcji serii B w przedziale cenowym od 20 do 26 zł. Pierwotnie planowana subskrypcja miała odbyć się w terminie od 7 do18 października br.

Zdaniem ekspertów ZM Duda już obecnie należą do czołówki krajowej. Specjalizują się w uboju i sprzedaży mięsa czerwonego. Jeszcze w październiku zostanie uruchomiony nowy zakład. Rozruch technologiczny, który miał za zadanie sprawdzić, czy wszystkie elementy sprawnie funkcjonują zakończył się pomyślnie. Uroczyste otwarcie odbędzie się 26 października br. - poinformował P. Sroka.

Komentuje dla PG Bogna Sikorska, analityk CDM Pekao

Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy przesunięcie terminu emisji akcji Dudy jest decyzją słuszną. Jestem sceptycznie nastawiona do uplasowania na rynku takiej wielkości emisji i w takim przedziale cenowym. W sytuacji, kiedy przemysł mięsny boryka się z ogromnymi problemami, ustalanie tak wysokiej ceny jest nierozsądne. Żeby sprzedać, to trzeba rynkowi coś dać, a w tym przypadku oznacza to przystępną cenę. Trudno więc liczyć na powodzenie emisji, bez zmiany wielkości oferty i przedziału cenowego. Nie pomoże nawet poprawa koniunktury na giełdzie.