Emerytalny problem rośnie

Federacja Przedsiębiorców Polskich szacuje, że w 2020 roku liczba emerytów otrzymujących świadczenie niższe od minimalnego sięgnie około 324 tys. Skala problemu w ciągu 7 lat wzrosła 10 krotnie.

FPP prognozowała wcześniej, że w 2019 r. liczba osób otrzymujących świadczenie poniżej minimalnego sięgnie 280,1 tys. Prognozy FPP okazały się trafne, bo według nowych danych ZUS po waloryzacji, liczba osób pobierających emerytury niższe od minimalnych wzrosła do 279,9 tys. W konsekwencji odsetek osób otrzymujących takie świadczenie poniżej minimum wzrósł z 4,2 proc. w 2018 r. do 4,9 proc. w 2019 r. W kolejnych latach będzie coraz gorzej.

Na przestrzeni ostatnich lat ta grupa znacznie wzrosła. O ile w 2011 r. takich osób było ok. 24 tys., według danych ZUS, to w marcu 2014 r. ich liczba sięgnęła ok. 92,5 tys. W 2018 roku było to już około 234 tys. - wylicza FPP. Prognoza zakłada, że w 2020 roku będzie to 324 tys. czyli 5,5 proc. emerytów ogółem będzie otrzymywać emeryturę "sub-minimalną".

Reklama

- Duży wzrost liczby osób otrzymujących świadczenie niższe niż minimalne jest bezpośrednim dowodem na to, że dla licznej grupy ubezpieczonych wykazanie stażu ubezpieczeniowego wymaganego do nabycia prawa do najniższej emerytury jest niemożliwe. Natomiast jedną z głównych przyczyn posiadania niewystarczającego stażu jest niepodleganie ubezpieczeniom emerytalno-rentowym w okresie aktywności zawodowej, w pełnym zakresie- uważa FPP.

Według prognozy FPP problem emerytur "sub-minimalnych" w 2025 r. będzie dotyczył już 0,5 mln emerytów, a w 2030 r. liczba pozbawionych prawa do najniższego świadczenia może sięgać 650 tysięcy osób.

Dlatego alarmuje, że potrzebne są pilne działania.

- Jedynym sposobem na zatrzymanie tych tendencji o potencjalnie katastrofalnych skutkach w wymiarze społecznym jest zabezpieczenie okresów ubezpieczeniowych osobom, które dotychczas świadczyły pracę na podstawie nieoskładkowanych umów zleceń, gdzie okresy zatrudnienia w tej formie w praktyce nie przekładały się na nabycie uprawnień do najniższego gwarantowanego świadczenia. - mówi Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich, prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE). - Pokazuje to konieczność implementacji proponowanej restytucji w systemie ubezpieczeń społecznych - po uporządkowaniu i wyjaśnieniu przeszłych stanów faktycznych należy wprowadzić zmiany legislacyjne gwarantujące, że każda forma aktywności zawodowej będzie stanowić tytuł do ubezpieczenia społecznego, z którym wiążą się konkretne przyszłe uprawnienia do zabezpieczenia emerytalnego" - dodaje.

FPP już po raz kolejny postuluje do rządu o rozwiązanie problemu nieoskładkowanych umów zlecenie. Wiosną ubiegłego roku FPP alarmowała, że ten problem będzie narastał. Wystosowano w tej sprawie wówczas wspólnie z NSZZ Solidarność apel i konkretne propozycje uporania się z tym problemem, ale nie spotkał się on z odzewem ze strony Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które jest odpowiedzialne za ten obszar.

krześ

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Federacja Przedsiębiorców Polskich
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »