GPW wzmocnią cztery spółki holdingu

Akcjonariusze Optimusa w najbliższych dniach mają podjąć ostateczną decyzję na temat ostatecznego kształtu restrukturyzacji holdingu. Coraz więcej wskazuje na to, że upubliczniony będzie nie tylko Onet.pl, ale także Doctor Q i Optimus Systemy. Co szczególnie ciekawe, trwają także negocjacje na temat połączenia Onetu z Wirtualną Polską.

Akcjonariusze Optimusa w najbliższych dniach mają podjąć ostateczną decyzję na temat ostatecznego kształtu restrukturyzacji holdingu. Coraz więcej wskazuje na to, że upubliczniony będzie nie tylko Onet.pl, ale także Doctor Q i Optimus Systemy. Co szczególnie ciekawe, trwają także negocjacje na temat połączenia Onetu z Wirtualną Polską.

W najbliższych dniach Optimus ma ujawnić plany związane z upublicznieniem akcji najpopularniejszego krajowego portalu internetowego - Onet.pl. W następnej kolejności na parkiet mają trafić kolejne spółki, w których holding ma większościowe pakiety akcji. Chodzi o Doctora Q oraz Optimusa Systemy.

Według nieoficjalnych informacji, za każdą akcję Optimusa dotychczasowi akcjonariusze mają otrzymać po jednym walorze wprowadzanych na giełdę spółek. Poza wymianą akcji, należy się też spodziewać oferty publicznej, środki z której zostaną przeznaczone na finansowanie działalności poszczególnych podmiotów.

Reklama

Optimus zanotował w ostatnich dwóch kwartałach bardzo słaby wynik netto. Strategia rozwoju usług internetowych wymaga zaś znacznych środków kapitałowych. Paradoksalnie portal Onet.pl, który jest postrzegany jako największa wartość Optimusa, pochłania najwięcej kapitału.

Dofinansowania wymaga też spółka technologiczna Doctor Q. Trudno powiedzieć, jakiej wielkości emisję planują poszczególne spółki. Zdaniem analityków w przypadku Onetu, wprowadzenie na giełdę pozwoli wreszcie na bardziej rzetelną wycenę portalu.

- Wprowadzenie Onetu na giełdę byłoby stosunkowo najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla akcjonariuszy. Jeżeli do tego dojdzie, będzie to też korzystne dla inwestorów giełdowych. Sam pomysł wprowadzenia na giełdę kilku spółek zależnych jest wydarzeniem bezprecedensowym na naszym rynku. Przy wymianie akcji na pewno skorzystaliby akcjonariusze tych małych spółek - komentuje Dariusz Turkiewicz, analityk Wood & Company.

Analitycy uważają też, że właściciele Optimusa muszą liczyć się z obniżeniem wartości portalu. A właśnie zbyt wysoka cena, za jaką Optimus gotów był sprzedać część Onetu jest przyczyną przedłużającego się procesu poszukiwania strategicznego partnera dla portalu.

Integracja bez LM

Poza Internetem, Optimus wciąż widzi swoją szansę w integracji systemowej. Zarząd spółki od dłuższego czasu zapowiadał intensywne działania na tym rynku. Bez spodziewanych efektów. Spółka joint venture z Lockheed Martinem, która miała zająć się obsługą dużych kontraktów, głównie dla wojska, nie zrealizowała praktycznie żadnego kontraktu.

- Słabe wyniki tej spółki nie są porażką Optimusa, gdyż rząd nie miał pieniędzy na kontrakty dla wojska. Gdyby takie wydatki z budżetu i przetargi były, OLM miałby duże szansę na ich wygranie. Obecnie zmieniamy orientację tej firmy na nową ekonomię i kompleksową ofertę dla mniejszych klientów - tłumaczył w sierpniu Dariusz Dąbski, prezes Optimusa.

W najbliższym czasie działalność Optimus Lockheed Martin zostanie zawieszona, a częścią integracyjną zajmie się Optimus Systemy. Choć spółka twierdziła, że nastąpi połączenie obydwu podmiotów, prawdopodobnie Lockeed Martin nie będzie miał w tej firmie żadnych udziałów.

- Rozwiązanie OLM nie powinno mieć większego znaczenia dla Optimusa, gdyż ta spółka nie miała żadnych efektów. Szanse Optimus Systemy na rynku zależą od sprecyzowania strategii rozwoju. Choć pomysł na kompleksową obsługę małych i średnich firm brzmi dobrze, konkurencja jest coraz większa, a duże firmy integracyjne też zapowiadają wprowadzenie oferty dla mniejszych klientów - mówi Benita Mikołajewicz z ING Barings.

Niektórzy analitycy uważają jednak, że zawieszenie działalności spółki Optimus Lockheed Martin zostanie negatywnie odebrana przez rynek.

- Wcześniej Optimus tłumaczył słabe wyniki OLM inwestycjami i budowaniem firmy. Jeżeli zrezygnowałby teraz z dużych kontraktów oznaczałoby to, że te pieniądze zostały wyrzucone w błoto - uważa jeden z analityków.

Komputerowa niewiadoma

Część produkcyjna Optimusa miałaby pozyskać inwestora inną drogą, niż poprzez giełdę. Wśród kandydatów do przejęcia części udziałów w fabryce wymieniani byli renomowani dostawcy sprzętu, tj. HP, Compaq czy Fujitsu Siemens. Podobno rosną jednak szansę amerykańskiego koncernu Dell, który przed wybuchem kryzysu rosyjskiego rozważał uruchomienie linii produkcyjnej w Polsce, ale ostatecznie zrezygnował z takich planów. Dell odmawia komentarza, inni producenci wypowiadają się na ten temat niechętnie albo zaprzeczają. Zdaniem analityków, jeżeli miałoby dojść do zakupu udziałów w części produkcyjnej Optimusa przez któregoś z producentów zachodnich, to w grę musiałby wchodzić większościowy pakiet akcji.

Z kolei sam Optimus, choć przyznaje, że produkcja sprzętu sama w sobie jest coraz mniej opłacalna, to komputery stanowią ważną część strategii holdingu. Prezes Dariusz Dąbski przekonuje, że Optimus będzie chciał zarobić nie tyle na samym sprzęcie, co na usługach, które można do niego dodać.

A może z Wirtualną

Ostatnio, wobec możliwości wejścia na polski rynek dużych portali amerykańskich, powraca też temat możliwych aliansów między polskimi witrynami internetowymi. Analitycy i przedstawiciele innych portali wykluczają raczej możliwość połączenia dwóch najpopularniejszych polskich serwisów - Onetu i Wirtualnej Polski.

- Zbyt dużo zainwestowano w promocję każdej z tych marek, by taki mariaż był możliwy - uważa Paweł Przewięźlikowski, wiceprezes ComArchu, udziałowca Interii.pl.

Kapitałowe związki WP z Onetem nie musiałyby jednak oznaczać likwidacji któregoś z tych podmiotów. Wspólna oferta dla klientów umożliwiłaby natomiast ograniczenie kosztów administracyjnych oraz liczby zatrudnionych przy budowaniu serwisów. Dlatego bankierzy inwestycyjni odpowiedzialni za strategie rozwoju Onetu i Wirtualnej Polski coraz częściej znajdują drogę do wspólnego pokoju negocjacji. Natomiast prezesi portali, zamiast walczyć o palmę pierwszeństwa, nie szczędzą sobie wzajemnych komplementów. Rozmowy trwają.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: analitycy | firmy | Onet.pl | GPW | Optimus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »