Silne spadki budzą wątpliwości

Dzień wczorajszy i silne spadki eurodolara pokazały, że wątpliwości rynku, co do dalszego osłabienia się dolara są coraz większe, natomiast w odniesieniu do wspólnej waluty cały czas wzrost stóp szachowany jest silnymi zagrożeniami dla dynamiki wzrostu gospodarczego.

Dzień wczorajszy i silne spadki eurodolara pokazały, że wątpliwości rynku, co do dalszego osłabienia się dolara są coraz większe, natomiast w odniesieniu do wspólnej waluty cały czas wzrost stóp szachowany jest silnymi zagrożeniami dla dynamiki wzrostu gospodarczego.

Właśnie te 2 czynniki zadecydowały o rozpoczęciu przez większą część inwestorów realizacji zysków z ostatnich wzrostów eurodolara, gdyż pierwszym impulsem do wyzbywania się wspólnej waluty stała się niższa od oczekiwań wartość indeksu IFO dla gospodarki niemieckiej, a dzieła dokończyły lepsze wyniki z amerykańskiego rynku pracy.

Takie zachowanie rynku eurodolara umocniło w inwestorach krajowych niepewność, co do dalszych losów złotówki i skłoniło ich do pozbywania się jej. W efekcie kursy par złotowych zyskał wczoraj po kilka groszy, zwiększając tym samym szansę na początek bardziej znaczącej korekty. Jak na razie kursy EURPLN i USDPLN pozostają wciąż w niedużej odległości od ustanowionych w połowie kwietnia wieloletnich minimów. EURPLN rozpoczął marsz w kierunku poziomu oporu z okolic 3,44-3,45 i to będzie pierwszy istotny test siły podaży złotego. Tymczasem USDPLN ociera się dziś rano o poziom 2,20 i wykazuje potencjał do dalszych wzrostów, co w połączeniu z silnie spadkową tendencją na rynku EURUSD wydaje się zapowiadać dalsze wzrosty.

Reklama

Dzień dzisiejszy nie przyniesie już raczej żadnych na tyle istotnych informacji, by zmieniły się warunki rynkowe, gdyż rynek pozna dziś jedynie wskaźnik zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan (15:55). Inwestorzy oczekują dalszego pogorszenia nastrojów i spadku tego wskaźnika w do poziomu 64,2 (z 69,5 przed miesiącem), dlatego największym zaskoczeniem byłby wzrost optymizmu lub przynajmniej mniejszy od oczekiwanego spadek indeksu nastrojów. Wydaje się jednak, że złotówka nie będzie reagować na tą publikację, a ewentualne wahania eurodolara w odpowiedzi na nią będą miały niewielką skalę.

Krzysztof Gąska

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty | budzenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »