Urzędy nie nadążają z rejestracją importowanych aut

300 tys. w 3 miesiące - tyle samochodów sprowadzili Polacy z Niemiec od czasu wejścia Polski do UE. Używane auta, po przywiezieniu, trzeba zarejestrować. A urzędy miast nie nadążają z wydawaniem tablic i dokumentów.

300 tys. w 3 miesiące - tyle samochodów sprowadzili Polacy z Niemiec od czasu wejścia Polski do UE. Używane auta, po przywiezieniu, trzeba zarejestrować. A urzędy miast nie nadążają z wydawaniem tablic i dokumentów.

Jakiś przykład? Jak donosi reporter RMF FM, kilkaset osób stoi od rana w kolejce przed wydziałem rejestracji samochodów Urzędu Miasta we Wrocławiu. Ludzie stoją po kilka godzin - ci, którzy są na początku kolejki, przyszli w środku nocy.

Lider był już przed urzędem przed godziną 3:00, a następna osoba o 3.30. Są jednak tacy, którzy w tym długim ponad 100-metrowym ogonie nie chcą stać. Jest dobry sposób, aby kolejkę ominąć. Wystarczy zapłacić 30 zł za numerek kręcącym się tam nielegalnym "konikom". Można więc przyjechać, zapłacić i wejść bez kolejki. Można też wynająć tzw. "stacza", który za kilkanaście złotych zajmie kolejkę i odstoi długie godziny. No cóż, Polak potrafi...

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: urzad | urzedy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »