Wygrali Francuzi

Konsorcjum France Telecom i Kulczyk Holding mają wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu 35-proc. pakietu akcji Telekomunikacji Polskiej - zdecydował minister skarbu państwa Emil Wąsacz.

Konsorcjum France Telecom i Kulczyk Holding mają wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu 35-proc. pakietu akcji Telekomunikacji Polskiej - zdecydował minister skarbu państwa Emil Wąsacz.

Konsorcjum France Telecom i Kulczyk Holding mają wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu 35-proc. pakietu akcji Telekomunikacji Polskiej - zdecydował minister skarbu państwa Emil Wąsacz.

- Francusko-polskie konsorcjum zaoferowało generalnie lepsze warunki. W grę wchodziła nie tylko cena, ale również inne czynniki, jak np. pakiet inwestycyjny czy stosunek do naszego prawa telekomunikacyjnego - powiedział E. Wąsacz. France Telecom i Kulczyk wyłączność na negocjacje otrzymali do końca czerwca br. W tym czasie mają zostać doprecyzowane warunki umowy (m.in. jak długo obowiązywać będzie klauzula uniemożliwiająca wycofanie TP SA z warszawskiej giełdy), a także wynegocjowany pakiet socjalny.

Reklama

Nadal nieznana jest cena, jaką MSP uzyska za akcje Telekomunikacji. W opublikowanym w poprzednim numerze PARKIETU wywiadzie minister Wąsacz wyraził nadzieję, iż wpływy ze sprzedaży papierów TP SA mogą przekroczyć 4 mld USD. Dla akcjonariuszy TP SA nie mniej ważna od ceny jest strategia dalszego rozwoju polskiej spółki. - Inwestor strategiczny przekaże know-how, technologię i wzmocni pozycję TP SA przed liberalizacją rynku - stwierdził Emil Wąsacz.

Przypomniał również, iż decyzją Rady Ministrów inwestor strategiczny TP SA w kolejnym etapie prywatyzacji spółki będzie mógł dokupić 16% walorów firmy. - Dopiero po zamknięciu tego etapu zdecydujemy, jaki będzie dalszy harmonogram działań - wyjaśnił szef resortu skarbu.

Zdaniem analityków, wejście Francuzów do TP SA nie spowoduje rewolucyjnych zmian w firmie. - Nie spodziewam się, aby wejście inwestora strategicznego doprowadziło do jakichś radykalnych zmian w samej TP SA. Dużą rolę w tej spółce nadal będą odgrywać związki zawodowe, nie można także pominąć roli polityki - powiedział PARKIETOWI Przemysław Rodecki z banku inwestycyjnego Nomura. Tego samego zdania jest Flawiusz Pawluk z DM BGŻ. - Po France Telecom spodziewałbym się raczej określenia bardziej precyzyjnej strategii rozwoju telefonii komórkowej i internetu - stwierdził analityk BGŻ.

Na zamknięciu wczorajszych notowań ciągłych za jedną akcję TP SA płacono 30,8 zł. Łączna wartość obrotu przekroczyła 16 mln zł.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »