Wyjątkowa Warszawa

Ostatnie miesiące nie dały zarobić inwestorom na największych giełdach naszego regionu. Zdaniem analityków, którzy obserwują rynek z perspektywy Londynu, są szanse, że w najbliższym czasie będzie pod tym względem lepiej. Szczególnie na warszawskiej GPW.

- Do końca roku na rynkach akcji w Europie Wschodniej powinno być spokojnie. Spodziewam się delikatnych zwyżek. Indeksy mogą zyskać jakieś 5-15% - mówi PARKIETOWI Roger Monson, strateg rynków akcji z CA IB w brytyjskiej stolicy.

Hossy nie było, ale mogło być gorzej

Ostatnie miesiące na rynkach akcji w regionie nie należały do najlepszych. Nie sprawdziły się przewidywania niektórych ekspertów, że inwestorzy z Zachodu przystąpią do wzmożonych zakupów po 1 maja. - Rozszerzenie Unii zostało zdyskontowane już dużo wcześniej, dlatego nie obserwowaliśmy hossy - mówi John Lomax, strateg z działu analiz londyńskiego banku HSBC (jest pesymistą co do giełdowej koniunktury w najbliższym czasie - Warszawie wróży korektę w związku z zawyżonymi przeciętnie o 4% kursami akcji).

Reklama

- Jeśli porówna się koniunkturę na giełdach Europy Środkowowschodniej z innymi rynkami wschodzącymi, po 1 maja było całkiem dobrze - twierdzi Mohamed Abdel-Hadi, ekspert ds. rynków wschodzących z londyńskiego oddziału Merrill Lyncha. Wskazuje przy tym na własne wyliczenia, które mówią, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy średnie zniżki na rynkach wschodzących wyniosły 10,6%. Tymczasem najgorszy z trzech najważniejszych indeksów regionu - praski PX20 (dwa pozostałe to WIG20 i budapeszteński BUX) - stracił niecałe 6%. Abdel-Hadi przewiduje, że giełdowe wskaźniki na wschodzie Europy w najbliższych miesiącach pójdą w górę.

Zwiększy się płynność na GPW

Eksperci z Londynu szczególne szanse dają przy tym naszej GPW. - Zainteresowanie zagranicznych inwestorów powinno się zwiększyć, gdy dojdzie do zapowiadanych prywatyzacji - uważa Abdel-Hadi. Chodzi m.in. o sprzedaż papierów PKO BP, która zgodnie z deklaracjami ministerstwa skarbu ma nastąpić jesienią. - Krótkoterminowe efekty wejścia PKO na giełdę mogą być niekorzystne, bo dojdzie do drenażu gotówki. Jednak w dłuższym terminie - roku czy dwóch - poprawi się płynność i będą lepsze możliwości dywersyfikacji portfela, szczególnie jeśli zwiększy się tempo prywatyzacji innych branż, jeżeli zostanie sprywatyzowane PZU czy sektor energetyczny - mówi R. Monson z CA IB. - Pod tym względem Warszawa jest wyjątkowa. Budapeszt i Praga nie będą mieć podobnej okazji, żeby ożywić rynek - podkreśla.

- Giełdzie w Warszawie sprzyja szybsze tempo wzrostu gospodarczego w Polsce niż w Czechach i na Węgrzech oraz najbardziej konkurencyjna wśród tej trójki waluta - wymienia dalej Abdel-Hadi. Jego zdaniem, złoty jest wyraźnie niedowartościowany - a to oznacza, że inwestorzy z zagranicy mogą liczyć na zarobek nie tylko dzięki zwyżkom cen akcji, ale też dzięki zmianie kursu.

Banki mogą być w cenie

Wśród których sektorów powinniśmy szukać tanich akcji, mogących zyskiwać na wartości? - Najbardziej atrakcyjnie wygląda sektor bankowy. Wyceny nie są zbyt wysokie w kontekście innych rynków wschodzących - mówi przedstawiciel Merrill Lyncha. Podobnego zdania jest specjalista z CA IB. Monson wśród swoich faworytów wymienił Pekao i BRE - obok banków z Turcji, których akcje, jego zdaniem, mają najlepsze perspektywy. - Teraz inwestorzy preferują spółki telekomunikacyjne i naftowe, kosztem banków - twierdzi zaś John Lomax z HSBC. To może jednak oznaczać, że wyceny branży bankowej są zaniżone i wkrótce preferencje się odwrócą.

Tomasz Goss-Strzelecki

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: inwestorzy | Warszawa | GPW | perspektywy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »