Zaskakujące reakcje graczy

Zachowanie rynku finansowego odbiegało od książkowych modeli. Reakcje inwestorów na podwyższenie stóp rynkowych były dość nieoczekiwane - notowania akcji wzrosły, rentowności obligacji spadły, a kurs złotego ulegał tylko drobnym wahaniom.

Zachowanie rynku finansowego odbiegało od książkowych modeli. Reakcje inwestorów na podwyższenie stóp rynkowych były dość nieoczekiwane - notowania akcji wzrosły, rentowności obligacji spadły, a  kurs złotego ulegał tylko drobnym wahaniom.

Pomimo przekonania większości obserwatorów rynku kapitałowego o wcześniejszym zdyskontowaniu przez giełdę środowej podwyżki stóp procentowych, wczorajsza reakcja indeksów była dość zaskakująca. Z wynoszącego prawie 1 proc. wzrostu WIG można wysnuć wniosek, że rynek przewidywał większą niż 1,5 proc. podwyżkę i teraz koryguje swoje wcześniejsze przekonanie.

Wzrosty na rynku akcji mogą mieć charakter krótkotrwały, zgodnie z twierdzeniem o malejącej atrakcyjności inwestowania w akcje podczas podwyżek stóp, kosztem rynku papierów dłużnych i lokat bankowych. Z drugiej strony wczorajsza zwyżka notowań akcji może być dowodem przekonania rynku że stopy krótko utrzymają się na obecnych poziomach. . - Wszystko wskazuje na to, że podwyżka była już wyceniona wcześniej, i teraz znajdujemy się w okolicach szczytu, w cyklu poziomów stóp procentowych. W średnim terminie prawdopodobnie wystąpi raczej trend znoszący ich obecny wysoki poziom.

Reklama

Co do przyszłości koniunktury na warszawskiej giełdzie, spodziewam się umiarkowanego optymizmu. Na pewno nie czekają nas wzrosty całą szerokością rynku, lecz, jeżeli już wystąpią, będą to jedynie selektywne branżowe wzrosty - twierdzi Sławomir Gajewski, doradca inwestycyjny Credit Suisse Asset Management.Brak spodziewanej wyprzedaży akcji na wczorajszej sesji związany jest z sezonem letnim, podczas którego zawsze notuje się zmniejszone zainteresowanie GPW. Na poziomie poszczególnych przedsiębiorstw, w długim okresie podwyżkę stóp procentowych mogą odczuć małe i średnie spółki o intensywnych planach rozwoju, co zawsze związane jest z zapotrzebowaniem na środki finansowe.Stopy nie są najważniejsze - Czwartkowa sesja miała dość spokojny przebieg, czego nie można powiedzieć o czekających nas najbliższych miesiącach. Sprawa inflacji jest daleka od wyjaśnienia, a RPP jest na nią wyjątkowo wyczulona. Najprawdopodobniej niedługo czekają nas także korekty do założeń budżetowych.

Rynek o podwyżce stóp procentowych już zapomniał, ale wkrótce zacznie się zajmować wyborami, budżetem, oraz tradycyjnie sytuacją na giełdach w USA. Indeksy chyba jeszcze nie osiągnęły swojego dna, a z inwestycjami na giełdzie należy poczekać kilka tygodni - uważa Roman Sosnowski, doradca inwestycyjny WBK AIB Asset Management.W zachowaniu rynku można dopatrzyć się potwierdzenia jednego z rynkowych aksjomatów - w cenie akcji znajdują odbicie tylko oczekiwania graczy wobec przyszłości - w związku z rozpoczynającym się ciągiem politycznych zdarzeń w naszym kraju, wyższy poziom stóp procentowych na pewno nie jest obecnie tym najbardziej istotnym.

Obligacje drożeją

Reakcja rynku dłużnych papierów skarbowych na decyzję RPP również może wydawać się nieco dziwna.

Zgodnie z książkową teorią podwyżka stóp rynkowych powinna spowodować wzrost rentowności bonów i obligacji. Tymczasem stało się inaczej. W środę, gdy wiadomo już było o ile podniesione zostały stopy, inwestorzy rzucili się do kupowania obligacji. W wyniku ostrego kupowania ceny papierów dłużnych wzrosły, a rentowności zmniejszyły się o 15-20 punktów bazowych. W środę trend ten był kontynuowany i rentowności obligacji zmniejszyły się o kolejne 15-20 pkt bazowych.Według analityków szczególnie aktywni w otwieraniu pozycji na obligacjach byli dealerzy z Londynu.Wzrost zainteresowania papierami dłużnymi można wytłumaczyć na dwa sposoby.- Większość inwestorów oczekiwała większej podwyżki niż ta, która faktycznie nastąpiła, dlatego niskie ceny obligacji zostały skorygowane w górę - powiedziała Katarzyna Zajdel, ekonomistka Citibanku Polska.

Drugim wytłumaczeniem są obecne oczekiwania graczy dotyczące przyszłości stóp procentowych. Powszechne opinie są takie, że podwyżka stóp była już ostatnią w związku ze spodziewanym spadkiem inflacji. Stopy teraz będą przez dłuższy czas utrzymywane na niezmienionym poziomie (ale ze względu na spadającą inflację realne oprocentowanie będzie się zwiększać), ewentualnie zostaną obniżone. Dlatego wielu z graczy uznało obecną chwilę za doskonały moment do wchodzenia na rynek i otwierania pozycji w dłużnych papierach skarbowych.Złoty spokojnie czekaZachowanie rynku walutowego dzień po podwyżce stóp w banku centralnym, także nie było niczym nadzwyczajnym. Wahania kursu dolara i euro nie były duże i nie było widać, aby wartość złotego miała rosnąć. Tymczasem zgodnie z teorią, wzrost stóp procentowych powinien spowodować zwiększenie zainteresowania zagranicznych graczy polskimi obligacjami rządowymi. Aby je kupić, inwestorzy muszą najpierw jednak zamienić posiadane waluty na złote, a wzrost popytu na polski pieniądz powinien z kolei spowodować zwiększenie jego siły nabywczej.Według analityków walutowych wszystko jest jednak w porządku. Po prostu reakcja zagranicznego kapitału na decyzję RPP może być trochę opóźniona. Stopy procentowe w Polsce były do tej pory i tak jednymi z najwyższych w naszym regionie i kolejna ich zwyżka nie jest wystarczającym sygnałem do otwierania nowych pozycji. Według analityków, zagraniczni gracze, zanim wejdą na rynek, muszą najpierw przekonać się, jaka jest kondycja gospodarki. Pierwszym wskaźnikiem, którego publikacja może zainicjować napływ zagranicznego kapitału portfelowego do Polski, będzie podawany w poniedziałek deficyt obrotów bieżących w lipcu.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: podwyżka | reakcje | reakcja | Rada Polityki Pieniężnej | gracz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »