121 tys. zł kary dla dewelopera
Zmiana ceny mieszkania, gdy wzrosną stawki VAT albo brak możliwości rezygnacji z kupna nieruchomości - takie niedozwolone zapisy znalazły się w umowach sprzedaży mieszkań oferowanych przez Ostródzkie Przedsiębiorstwo Budowlane. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na dewelopera karę 121 tys. zł.
Decyzja nie jest prawomocna. Prezes firmy Ireneusz Słowik nie zgodził się z nią i złożył odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Pobrane niesłusznie opłaty zostały zwrócone nabywcom mieszkań. Zmienione zostały także niekorzystne zapisy w umowach - powiedział. Dodał, że dyrektor finansowy odpowiedzialny za to niedopatrzenie stracił pracę.
Jak podała Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK, deweloper zastrzegał w umowach, jakie podpisał z nabywcami, że wszelkie zmiany przepisów podatkowych czy wzrost stawek VAT mogą mieć wpływ na cenę mieszkań. Przedsiębiorca nie zagwarantował prawa do rezygnacji z umowy. Zgodnie z przepisami, gdy zmieniają się istotne warunki umowy, takie jak cena mieszkania czy jego metraż, klient ma prawo do odstąpienia od umowy.
Przedsiębiorca zastrzegł także, że cena mieszkania zależeć będzie od wzrostu wskaźnika publikowanego przez prezesa GUS, a dotyczącego cen produkcji budowlano-montażowej. Zdaniem urzędu konsument nie ma obowiązku śledzić zmian wysokości takiego wskaźnika, więc przedsiębiorca nie może takiego obowiązku nakładać.
Jak wyjaśniła Majchrzak, zgodnie z prawem zabronione jest stosowanie postanowień wpisanych do rejestru klauzul niedozwolonych. Jeśli przedsiębiorcy mimo to je stosują, UOKiK może wszcząć postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów i w konsekwencji nałożyć na przedsiębiorcę karę w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu firmy.
W tym przypadku prezes UOKiK nałożył karę w wysokości 121 tys. zł, co odpowiada 0,175 proc. przychodu przedsiębiorcy w 2008 roku.
Prezes Słowik powiedział, że odwołuje się od kary, ponieważ jego zdaniem nie ma w tej sprawie pokrzywdzonych.
Czytaj również: