2016 - czyli kto zarobi na gruntach rolnych?
Od wejścia Polski do Unii Europejskiej ceny ziemi wzrosły już prawie czterokrotnie. W roku 2016 minie 12-letni okres ochronny na swobodny obrót ziemią rolną w Polsce. Czy wpłynie to na większe zainteresowanie polskimi gruntami wśród cudzoziemców?
Prawo UE umożliwia wszystkim obywatelom państw członkowskich nabywanie nieruchomości na terenie Unii na zasadzie równego traktowania. Oznacza to, że obywatel i przedsiębiorca z kraju należącego do Europejskiego Obszaru Gospodarczego może kupić ziemię w państwach członkowskich, które nie są jego ojczyzną.
Oczywiście musi spełniać takie same warunki, jakie stawiane są obywatelom danego państwa. Związane są one m.in. z uzyskaniem decyzji, ustalającej warunki zabudowy i pozwolenia na użytkowanie, posiadaniem zdolności kredytowej i odpowiedniego zaplecza majątkowego. Państwa przystępujące do UE mogą negocjować okres przejściowy dla przepisów nakazujących równe traktowanie. Polsce udało się ustalić 12-letni okres ochronny, który 1 maja 2016 r. dobiegnie końca.
Od maja 2016 r. cudzoziemcy nie będą musieli uzyskiwać zgody Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, by kupić nieruchomość w Polsce, zatem do osób, które już teraz inwestują w grunty rolne, dołączą obywatele innych państw, którzy szczególnie zainteresowani będą zakupem ziem na terenie całego kraju. Polskie stawki, pomimo wzrostu cen, nadal są jednymi z najniższych w Europie, co podwyższa atrakcyjność ziemi i stanowi konkurencyjną ofertę dla cudzoziemców, którzy nie będą już ograniczeni barierami administracyjnymi.
Przykładowo, w Holandii ziemi rolnej przeznaczonej do zakupu jest już bardzo mało, co spowodowało, że holenderscy rolnicy zaczęli na niej uprawiać przynoszące największe zyski uprawy, a ziemia tym samym stała się dobrem pożądanym. Na wielu takich polach pracują Polacy, co również może przyczynić się do wzrostu zainteresowania przez Holendrów polskimi gruntami.
Niewykluczone, że dojdzie do takiej sytuacji, kiedy pomniejsi farmerzy z europejskich krajów zainteresują się małymi gospodarstwami, na których będą mogli stworzyć podobne uprawy jak w swoich państwach, ale z polskim personelem i na polskiej ziemi. Dlatego jest to idealny czas, aby inwestować w gospodarstwa rolne o średniej wielkości, w celu ich późniejszej odsprzedaży cudzoziemcom.
Dużym zainteresowaniem u obcokrajowców cieszą się duże, kilkusethektarowe areały, ponieważ można je efektywnie zagospodarować dużymi, specjalistycznymi maszynami rolniczymi. Ważnym aspektem jest również bardzo wysoka jakość polskiej ziemi, co sprawia, że niektórzy inwestorzy są gotowi zapłacić za nią o wiele więcej, niż jest w rzeczywistości warta.
Na Węgrzech w 2011 r. dobiegał końca siedmioletni okres ochronny nabywania gruntów przez cudzoziemców, co wzbudzało w tym kraju wielkie obawy. Węgry obawiały się masowego wykupu ziemi przez nabywców z sąsiedniej Austrii, w której ziemia jest nawet pięć razy droższa. W związku z tym, Węgry złożyły wniosek o przedłużenie okresu ochronnego, który zakończy się w 2014 roku. Mimo to, jakiś czas temu do węgierskiej konstytucji wpisany został zakaz sprzedaży gruntów rolnych cudzoziemcom.
Polsce raczej taka sytuacja nie grozi. Owszem, wzrosną ceny gruntów rolnych, a inwestorzy, którzy ulokują w nich swój kapitał już teraz, mogą liczyć w przyszłości na pewny i bezpieczny zysk, ale nie tylko z ziemi odsprzedanej cudzoziemcom. Należy wziąć pod uwagę fakt, że aby zabezpieczyć polskim gospodarzom dostęp do gruntów, resort rolnictwa pracuje nad nowymi przepisami - projektem ustawy ułatwiającej dostęp do ziemi polskim rolnikom. Nie wstrzyma to jednak tendencji wzrostowej cen ziemi. Dlatego jest to idealny czas, aby inwestować w ziemię rolną, w celu jej późniejszej odsprzedaży cudzoziemcom.
Joanna Kubiak
Autorka pracuje jako sales director w Briland