Budujesz? Szykuj się na większe wydatki

Zeszły rok upłynął pod znakiem wyraźnych wzrostów cen w segmencie materiałów budowlanych. Wydaje się, że 2019 rok może być spokojniejszy, ale nie ma co liczyć na spadki. Rynek będzie nakręcał utrzymujący się popyt ze strony budownictwa mieszkaniowego i infrastrukturalnego.

Według zestawienia przygotowanego przez analizującą rynek budowlany Grupę PSB, w 2018 r. ceny wielu produktów tzw. ciężkiej budowlanki wzrosły średnio o 7 proc. Płyty OSM i drewno podrożały o blisko 28 proc. rok do roku, ściany i kominy o 13,5 proc., izolacje termiczne o 8,6 proc., farby i lakiery o 4,5 proc., cement i wapno o 4,1 proc., instalacje wodochronne o 3,3 proc., chemia budowlana o 2,3 proc. To tylko niektóre kategorie produktowe, których zestawienie prowadzi grupa. A ma ona spory ogląd rynku, skupia bowiem 397 firm handlowych - dysponuje 304 składami materiałów budowlanych, 285 sklepami PSB Mrówka i 61 placówkami PSB Profi.

Reklama

Zeszłoroczne podwyżki cen materiałów były efektem wzrostu cen surowców ropopochodnych i dużym popytem rynkowym związanym z ożywieniem na rynku budowlanym. Uderzyły one mocno w firmy realizujące projekty budowlane. Sytuacja była wyjątkowo trudna, bo do drożyzny na rynku materiałów budowlanych doszedł niedobór kadr i rosnące oczekiwania płacowe w branży. W efekcie kosztorysy inwestorskie miały się nijak do sytuacji na rynku - przygotowywano je przed serią podwyżek. Oznaczało to konieczność zaakceptowania przez zlecających wyższych cen lub rezygnację z projektu. Pojawiła się duża presja na marże realizatorów. Jednocześnie firmy budowlane ponosiły straty na podpisanych już wcześniej kontraktach.

Ceny będą dalej rosnąć, tylko wolniej

Co dalej? Wygląda na to, że zeszłoroczne tempo podwyżek cen materiałów budowlanych jest nie do utrzymania. Ale nie oznacza to końca trendu. Według Krzysztofa Pado, analityka Domu Maklerskiego BDM zajmującego się branżą budowlaną, ceny będą zapewne dalej rosły, tyle że wolniej. - Na przełomie roku zaczęły spadać ceny surowców bazowych wykorzystywanych przy produkcji materiałów budowlanych. Poprawiła się też nieco sytuacja jeśli chodzi o wynagrodzenia - nie ma tu już takiej presji jak w minionym roku, choć płace nadal rosną. To pozytywne czynniki - poinformował Pado. Nie wiadomo jednak, jak ostatecznie będą kształtować się ceny energii. Na rynku spodziewany jest też w dalszym ciągu wysoki popyt ze strony budownictwa.

Dane Grupy PSB za pierwsze dwa miesiące bieżącego roku wskazują na dalsze wyraźne wzrosty w przypadku większości grup materiałów. Krzysztof Pado uważa jednak, że z czasem te dynamiki powinny słabnąć, bo coraz wyższa będzie ubiegłoroczna baza porównawcza - ceny rosły systematycznie w kolejnych miesiącach 2018 roku.

Rekordowa liczba mieszkań w budowie

Grupa PSB zakłada dalszy wzrost cen materiałów budowlanych, choć - jak zastrzega - dużo będzie zależało od cen energii. Mirosław Lubarski, członek zarządu Grupy PSB Handel, wskazuje, że liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto w 2018 roku, była rekordowa od 20 lat. Wyniosła niemal 222 tys. (to o prawie 8 proc. więcej niż w 2017 roku, również rekordowym). Według niego wiele wskazuje na to, że w 2019 r. lub w kolejnym sezonie nastąpi zmiana trendu. Już bowiem w 2018 roku część firm deweloperskich odnotowała spadek sprzedaży mieszkań.

Jednak skala rozpoczętych inwestycji daje podstawy do optymizmu, jeśli chodzi o sprzedaż materiałów budowlanych w 2019 roku. - Można szacować, że tegoroczny popyt na materiały w budownictwie mieszkaniowym indywidualnym wzrośnie o ok. 8-10 proc. - ocenia Lubarski. Tym bardziej, że prognozy makroekonomiczne dla Polski są wciąż dość optymistyczne, bezrobocie jest wyjątkowo niskie, a potrzeby mieszkaniowe Polaków pozostają niezaspokojone.

Złe kontrakty będą ciążyć firmom budowlanym

Prezes Budimeksu Dariusz Blocher, podsumowując 2018 rok, zwracał uwagę, że na zeszłoroczne wyniki grupy wpłynął znacząco wzrost cen materiałów budowlanych przy ograniczonej waloryzacji umów, szczególnie w infrastrukturze drogowej. Choć i tak na tle branży osiągnięcia Budimeksu są niezłe. Zysk netto grupy spadł w 2018 r. o 34 proc., do 305,5 mln zł. Z kolei zysk w samym segmencie budowlanym zmniejszył się o ponad 50 proc., do 196 mln zł.

Prezes budowlanej firmy podkreślił, że dla całej branży był to ciężki rok. Wysoki wzrost cen surowców zmniejszył marże dużych firm budowlanych do poziomów niemal zerowych. - Coraz więcej przedsiębiorstw boryka się z rosnącym zadłużeniem, zarówno ze względu na zwiększające się koszty, jak i zatory płatnicze Skutkuje to większą niż w ostatnich czterech latach falą upadłości spółek budowlanych - zauważa Blocher.

Krzysztof Pado potwierdza, że sytuacja firm budowlanych pozostaje trudna. - Przez cały zeszły rok zmagały się one z jednej strony z rosnącymi kosztami pracy, z drugiej - z drastycznym wzrostem cen materiałów. W efekcie wiele podmiotów działających w branży zanotowało straty - mówi Krzysztof Pado. - Firmy te będą dalej miały w portfelu niekorzystne kontrakty pozyskane w latach 2016-17, które wchodzą w fazę końcową - dodaje. Stare umowy nadal będą obciążać wyniki, co oznaczać może dla podmiotów z branży budowlanej straty jeszcze przynajmniej w pierwszej połowie 2019 roku.

Monika Borkowska

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2018

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wydatki | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »