Co można kupić za milion?

Europejscy bogacze poszukujący spokojnego domu, w którym chcieliby spędzić lato powinni zapomnieć o Francuskiej Riwierze i zwrócić swoją uwagę na Buenos Aires w Argentynie. W mieście tym, osoby z milionem euro na koncie mogą zakupić bliźniak we francuskim stylu o powierzchni 350 m2 w ekskluzywnej dzielnicy Palermo Chico.

Każda z trzech sypialni tego klimatyzowanego budynku stanowi osobny apartament, a z głównej sypialni można bezpośrednio przejść do pokoju z Jacuzzi. Na najwyższym piętrze znajduje się sala kinowa, sauna i taras. To tylko jedna z wielu możliwości zakupu otwierających się przed klientami uzbrojonymi w mocną europejską walutę. Podobne nieruchomości czekają na nich w Sydney w Australii; Phuket w Tajlandii; Cape Town w RPA; Nowym Jorku; Vancouver w Kanadzie; i Dubaju. Jest to możliwe, gdyż w zeszłym roku euro znacząco wzmocniło kurs wobec głównych walut świata. W połączeniu ze spowolnieniem lub recesją na światowych rynkach nieruchomości, stworzyło to sytuację, w której milion euro stanowi mocny argument handlowy. Przyjrzyjmy się na przykład wschodzącym rynkom Rosji i Chin. W krajach tych ceny nieruchomości są nadal niższe niż w Londynie, Nowym Jorku i Paryżu. W Moskwie, 1 milion euro wystarczy na duży dom z trzema sypialniami w pełnej zieleni dzielnicy Sparrow Hills, a w Pekinie taka kwota starczy na zakup luksusowego apartamentu z czterema sypialniami w najdroższej dzielnicy miasta, Chaoyang.

Reklama

Na zdjęciach: Nieruchomości z całego świata dostępne za milion euro
Na zdjęciach: Domy od miliona dolarów
Na zdjęciach: Domy miliarderów
Na zdjęciach: Najdroższe domy we French Quarter
Na zdjęciach: Co na światowym rynku nieruchomości można kupić za milion dolarów

"Miasta te nie są jeszcze globalnymi ośrodkami finansowymi przyciągającymi rzesze bogaczy", mówi Liam Bailey, szef działu badań rynku nieruchomości w Knight Frank. "Poza tym, ceny startowały od bardzo niskiego poziomu".

Wschodzące rynki przyjazne dla euro

Jednakże, rynki te notują niesamowite stopy wzrostu. Miasta Europy Środkowej i Wschodniej przyciągają licznych inwestorów zagranicznych liczących na rozwój rynku luksusowych nieruchomości. "Z tego powodu ceny nieruchomości w tych krajach wystrzeliły w górę", mówi Charles Weston-Baker, dyrektor międzynarodowego działu luksusowych rezydencji w londyńskiej centrali biura obrotu nieruchomościami, Savills. Na przykład, w Polsce ceny nieruchomości wzrosły w zeszłym roku o 28%, jak informuje Royal Institute of Chartered Surveyors, brytyjska firma non-profit zajmująca się konsultingiem w branży nieruchomości. (Dla porównania, w Hiszpanii ceny wzrosły o 3%).

Jednak wysokie stopy wzrostu niosą ze sobą znaczne zagrożenie utworzeniem się bańki finansowej, a miasta, takie jak Pekin i Moskwa zaczynają notować spowolnienie wzrostu cen nieruchomości, zwłaszcza od początku tego roku.

"Na rynkach takich, jak Chiny zawsze istnieje element ryzyka", mówi Bailey. "Zapaść na rynku kredytów sprawia, że ludzie zaczynają interesować się wytrzymałością rynku".

Choć czasem, spowolnienie oznacza znakomite okazje. Rynki USA, Irlandii i Hiszpanii bardzo mocno odczuwają skutki kryzysu, jednak nabywcy lubiący ryzyko mogą liczyć tam na bardzo zyskowne transakcje.

Kurs euro przekroczył barierę 1,6 dolara pod koniec kwietnia, a amerykański rynek nieruchomości pozostaje w słabej kondycji, więc milion euro wystarczy w Nowym Jorku na więcej, niż kiedykolwiek wcześniej. Bliźniak z jedną sypialnią w kompleksie mieszkaniowym Hotel des Artistes na 67 Ulicy zdążył już w tym roku stanieć o 200 000 dolarów. Jednakże, według Knight Frank, Manhattan nadal oferuje jedne z najdroższych nieruchomości na świecie, a milion euro wystarczy tam na zakup średnio 31 metrów kwadratowych luksusowej nieruchomości.

Jest jedno miejsce, gdzie ceny nie powinny spadać: Londyn. "Duże zagęszczenie wyjątkowo majętnych osób z całego świata pomaga utrzymać wysokie ceny londyńskich nieruchomości", mówi Bailey.

Jakie znaczenie ma dla Ciebie kryzys na rynku nieruchomości? Dodaj opinię do działu "Komentarze czytelników" poniżej.

"Londyn jest prawdopodobnie najważniejszym ośrodkiem finansowym świata", dodaje Bailey. "Również, z powodu swojego położenia geograficznego i strefy czasowej, miasto to stanowi odpowiednią bazę dla wielu bogatych osób".

W Londynie, gdzie godzinna jazda autobusem do pracy uznawana jest za coś typowego, nieruchomości w centrum miasta muszą kosztować fortunę. Milion euro wystarczy jedynie na zakup apartamentu z jedną sypialnią w Whitehall, jednak położenie nieruchomości w pobliżu Trafalgar Square i Downing Street, oraz jej wartość jako inwestycji może nieco osłodzić skromne rozmiary lokum.

"Inne europejskie kraje, na przykład Niemcy, które nie przechodziły trwającego dekadę boomu, jaki przeżywały Wielka Brytania i Hiszpania, również oferują dobre okazje do inwestowania", mówi Bailey. "Pocieszmy się, że choć luksusowe nieruchomości nie są całkowicie niewrażliwe na problemy rynkowe, to na większości rynków zawsze będą one stanowić dobrą inwestycję", mówi Weston-Baker z Savills. "Na samej górze rynku, popyt pozostanie duży", dodaje Weston-Baker. "Jeśli stać cię na zakup najlepszych nieruchomości, to możesz nadal liczyć na spore zyski".

Na zdjęciach: Wschodzące rynki nieruchomości na świecie

Vidya Ram

Forbes
Dowiedz się więcej na temat: nieruchomości | zakup
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »