Czy problemy najmu krótkoterminowego zostaną rozwiązane?

Tak naprawdę najem krótkoterminowy to po prostu najem na czas określony. W tym zakresie obowiązują zatem zasady, sformułowane w przepisach Kodeksu cywilnego. Przez umowę najmu wynajmujący (właściciel lokalu), zobowiązuje się oddać najemcy mieszkanie do używania przez oznaczony czas. Z kolei najemca zobowiązuje się do zapłaty umówionego czynszu. Rzecz jasna z powodu osiągniętego w ten sposób przychodu, wynajmujący powinien rozliczyć się z fiskusem.

W przypadku najmu prywatnego podatek wynosi 8,5 proc. i 12,5 proc. (ryczałt) lub 18 proc. i 32 proc. (skala podatkowa). Z kolei wynajmując mieszkanie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej danina publiczna kształtuje się na poziomie 18 proc. i 32 proc. (skala podatkowa) oraz 19 proc. (podatek liniowy). Dodatkowo przedsiębiorca powinien zapłacić podatek VAT, posiłkując się stawką 8 proc.

Problem polega jednak na tym, że w przypadku najmu krótkoterminowego, fiskusowi trudniej "złapać" podatnika na niepłaceniu podatku. Umowy najmu, obowiązujące krócej niż rok, nie muszą być bowiem sporządzane na piśmie. Z kolei najemcy pojawiają się i za chwilę znikają. Nie wiadomo kto i jak długo mieszka w danym miejscu. Jeżeli zatem właściciel nie zostanie zadenuncjowany przez sąsiadów lub znajomych, może po prostu nie płacić podatku. To oznacza natomiast przewagę prywatnych wynajmujących nad pensjonatami, hotelami i innymi, podobnymi placówkami. Z tego powodu środowiska przedsiębiorców, działających w branży turystycznej, zaczęły apelować o wprowadzenie pewnych ograniczeń w obrębie konstrukcji najmu krótkoterminowego.

W odpowiedzi na prośby przedstawicieli branży hotelarskiej i innych pokrewnych, Ministerstwo Sportu i Turystyki rozpoczęło pracę nad zmianami w przepisach. W ciągu mniej więcej dwóch lat stworzono dokument o nazwie "Biała księga regulacji systemu promocji turystycznej w Polsce". Właśnie został on oddany do konsultacji. Opracowanie to ma zainicjować zmianę przepisów, która doprecyzuje obowiązki wynajmujących mieszkania. Jednocześnie wprowadzi ona rozwiązania, które pozwolą na kontrolowanie rozwoju takiej działalności. Być może właściciele nieruchomości zostaną zmuszeni do podjęcia określonych działań poprzez nałożenie na nich określonych sankcji za niedopełnienie obowiązków - stwierdza Robert Tomaszewski, prezes zarządu w firmie Saveinvest Sp. z o.o.

Warto zaznaczyć, że już obecnie obowiązuje nakaz wpisywania wynajmowanych lokali do specjalnej ewidencji, prowadzonej przez lokalne władze. Nie da się bowiem ukryć, że najem krótkoterminowy mieści się w obrębie definicji usług hotelarskich. Dodatkowo, przekraczając połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę, istnieje również obowiązek zarejestrowania prowadzonej działalności gospodarczej. No i oczywiście taka działalność hotelarska, obarczona jest określonymi wymogami sanitarnymi, przeciwpożarowymi i innymi, podobnymi. Fiskus, dzięki nowym regulacjom chce zatem zmusić właścicieli nieruchomości do przestrzegania przepisów.

W ramach zmian przepisów planowane jest zatem zaostrzenie sankcji za prowadzenie nielegalnej działalności gospodarczej oraz za wprowadzanie klientów w błąd - wskazuje Robert Tomaszewski. Nie da się bowiem ukryć, że używanie nazwy "hotel" stanowi spore nadużycie i jest całkowicie bezprawne, jeżeli właściciel nie dopełni pewnych, ciążących na nim obowiązków. Ministerstwo Sportu i Turystyki będzie dążyło do wprowadzenia kary grzywny, ograniczenia wolności oraz pozbawienia wolności do lat trzech, a także kar administracyjnych, sięgających kwoty 25 000 złotych.