Dachy również ucierpią

Niższy wzrost gospodarczy, słabnące budownictwo mieszkaniowe oraz wolniejszy rozwój budownictwa niemieszkaniowego sprawią, że w najbliższych latach rynek pokryć dachowych w Polsce będzie się rozwijał znacznie wolniej niż dotychczas.

Z kolei rosnąca podaż oraz wzrost konkurencji na rynku mogą przyczynić się do spadków cen pokryć dachowych.

Wolniejszy rozwój polskiej gospodarki oraz niekorzystna sytuacja na rynkach finansowych utrudniająca pozyskiwanie środków na inwestycje mieszkaniowe spowodują, że po doskonałych latach 2006-2008, lata 2009-2011 przyniosą wolniejszy rozwój budownictwa kubaturowego, a w tym samym także sektora pokryć dachowych w Polsce. Firma badawcza PMR w swoim najnowszym raporcie zatytułowanym "Rynek pokryć dachowych w Polsce 2008. Prognozy rozwoju na lata 2009-2011" szacuje, że w latach 2009-2011 średnioroczny wzrost rynku, mierzony powierzchnią dachów, wyniesie nie więcej niż 6-8%.

Reklama

Dzięki dużemu udziałowi budownictwa jednorodzinnego, rynek pokryć dachowych stosowanych w budownictwie mieszkaniowym dość łagodnie i z pewnym opóźnieniem odczuje zawirowania na rynkach finansowych i restrykcje w udzielaniu kredytów hipotecznych. Poza budownictwem mieszkaniowym, stanowiącym największą część rynku pokryć dachowych, także budownictwo przemysłowo-magazynowe, drugi największy segment rynku, notować będzie niższe stopy wzrostu, co widać już po malejącej dynamice pozwoleń budowlanych. Bardzo szybko powinien się natomiast rozwijać sektor budynków użyteczności publicznej, jednak jest to zbyt mało znacząca część rynku, aby mogła wyraźnie wpłynąć na jego wzrost jako całości.

PMR szacuje także, że w nadchodzących latach szybciej rozwijać się będzie grupa pokryć dachowych używanych w celach modernizacji istniejących obiektów, co jest charakterystyczne w okresach słabszej koniunktury na rynku budowlanym.

"Rynek pokryć dachowych w Polsce nadal będzie się rozwijał, jednak wolniej niż w latach 2006-2008 i będą to wzrosty jednocyfrowe. Nie należy tego jednak traktować jako kryzys czy załamanie, lecz jako stabilizację rynku na bardzo wysokim poziomie, który pozwala producentom pokryć dachowych na dalszy rozwój", twierdzi Bartłomiej Sosna, analityk rynku budowlanego PMR. Dodatkowo, rynek ten w przyszłości będzie się cechował bardziej wzmożoną konkurencją, gdyż słabnące gospodarki krajów Europy Zachodniej przyniosą mniejsze możliwości eksportu pokryć dachowych produkowanych w Polsce. Bardzo prawdopodobny jest natomiast napływ zachodnich pokryć dachowych na polski rynek budowlany będący, obok rumuńskiego, jednym z najszybciej rozwijających się w Europie. Spowodować to może nasilenie się konkurencji wśród krajowych producentów i dystrybutorów, a w konsekwencji również spadek cen.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dachy | budownictwo mieszkaniowe | budownictwa | budownictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »