Dobry moment na zaciągnięcie kredytu hipotecznego. Później może być trudniej

- Dla wielu osób to może być ostatni dzwonek na kupienie własnego mieszkania - ocenia Andrzej Oślizło, prezes zarządu Expander Advisors oraz prezes Związku Firm Doradztwa Finansowego. Chodzi o osoby, które chcą kupić mieszkanie na kredyt. Od przyszłego roku wymagany będzie wkład własny, co w wielu przypadkach mocno ograniczy szansę zdobycia własnego M. Tym bardziej, że według prognoz ekspertów rynku nieruchomości, ceny lokali mieszkalnych mogą pójść w górę.

Znowelizowana niedawno przez KNF Rekomendacja S, dotycząca kredytów hipotecznych, wejdzie w życie wraz z początkiem przyszłego roku. Wymusza na przyszłych kredytobiorcach konieczność 5-procentowego wkładu własnego. Dla wielu osób może to być bariera trudna do przekroczenia. Dlatego, zdaniem specjalistów ds. finansowych, dobrze jest przyspieszyć decyzję o nabyciu mieszkania i już teraz zacząć starać się o kredyt.

Ceny nieruchomości są umiarkowane. Dodatkowo klienci mogą korzystać z wielu promocji, przygotowanych przez deweloperów. Nie wiadomo, ile jeszcze potrwa taka sytuacja.

Reklama

- W dobrych lokalizacjach nieruchomości już zaczynają drożeć - zastrzega Andrzej Oślizło.

Zdaniem prezesa Expander Advisors, to dobry moment na zakup mieszkania. Zarówno z myślą o własnych potrzebach, jak i z przeznaczeniem na cele inwestycyjne, czyli na wynajem. Tym bardziej, że dziś o kredyt hipoteczny jest łatwiej niż było jeszcze kilka czy kilkanaście miesięcy temu.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Nie oznacza to, że banki są pobłażliwe. Nadal skrupulatnie sprawdzają zdolność kredytową potencjalnego kredytobiorcy oraz źródła jego dochodów.

- O kredyty nie jest jeszcze tak łatwo jak w roku 2010, czy w połowie 2011, ale są one dostępne dla klientów o stałych dochodach - ocenia Oślizło.

Kredyty są też tańsze niż przed rokiem. Rada Polityki Pieniężnej ośmiokrotnie od tego momentu obniżała stopy procentowe, co przełożyło się na wysokość rat kredytowych. Mimo rosnących marż, nakładanych przez banki - średnia, doliczana dzisiaj do WIBOR-u, jest na poziomie 1,6 proc. - klient płaci raty niższe niż w 2012 roku.

- Myślę, że łączny koszt finansowania jest bardzo atrakcyjny. Przy podejmowaniu decyzji kredytowej jest to szczególnie ważny czynnik - uważa Prezes Związku Firm Doradztwa Finansowego.

Tym bardziej, że rośnie nasza zdolność kredytowa. KNF mówi o dalszym łagodzeniu niektórych kryteriów. Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy blisko przełamania niekorzystnych trendów w naszej gospodarce. Spada bezrobocie, rośnie sprzedaż detaliczna. Poprawiają się wyniki eksportu. Powinno to przełożyć się wkrótce na zasobność naszych portfeli.

- Eksperci szacują, że w tym roku PKB wzrośnie o 1,1 proc. W kolejnych latach wzrost może być jeszcze większy - mówi Andrzej Oślizło. - Te prognozy pozwalają podejmować odważniejsze decyzje inwestycyjne.

Już teraz widać pewne, pozytywne symptomy. Firmy, wchodzące w skład Związku Firm Doradztwa Finansowego, sprzedały w minionym kwartale o 10,5 proc. więcej kredytów hipotecznych niż w pierwszych trzech miesiącach br. Oznacza to, że Polacy zaczynają myśleć o zakupie nieruchomości, a podejmując decyzję o zaciągnięciu kredytu na ten cel, kierują się opinią tych, którzy na tym się znają.

- Profesjonalny doradca może znaleźć rozwiązania dla potencjalnego klienta, dla którego sprawy finansowe są zbyt złożone - mówi Oślizło.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »