Drożeją zimowe kurorty na świecie
Przeciętnie aż o 11 proc. zdrożały w ciągu ostatnich 2 lat nieruchomości w 20 najpopularniejszych zimowych kurortach na świecie (do połowy 2014 r.).
W okresie od lipca 2013 do lipca 2014 przeciętny wzrost cen wyniósł 5,9 proc..
Najdynamiczniejsze wzrosty cieszyć mogą właścicieli apartamentów i domów w Queenstown (Nowa Zelandia) i Aspen (Kolorado, USA). W miastach tych przeciętna wycena nieruchomości wzrosła o ponad 20 proc. w ciągu zaledwie roku - wynika z danych firmy Knight. W pierwszym przypadku za tak dynamicznymi zmianami stoją: ożywienie gospodarcze, niskie oprocentowanie kredytów i inwestycje zagraniczne. W Kolorado widoczne jest natomiast ogólnoamerykańskie odreagowanie kryzysowych spadków cen. Co warto podkreślić nawet po ponad 20-proc. wzroście cen luksusowych nieruchomości w Aspen ich ceny są wciąż o 18 proc. niższe niż przed kryzysową przeceną.
Zmiany cen w poszczególnych regionach świata były bardzo zróżnicowane. W przypadku kurortów z Północnej Ameryki progres wyniósł 13,3 proc., podczas gdy w Europie tylko 1 proc.. Warto podkreślić jednak, że głębokie kryzysowe obniżki cen za oceanem nie zostały jeszcze w pełni odreagowane, podczas gdy w Europie wyceny apartamentów i rezydencji w kurortach są już przeważnie wyższe niż na przełomie lat 2007/08.
Na Starym kontynencie wyraźne wzrosty cen zanotowano w: Morzine, Val d'Isere (Francja) czy Zermatt (Szwajcaria), ale można też znaleźć przykłady odwrotne. W Cortina d'Ampezzo (włoskie Dolomity) nieruchomości straciły na wartości 11 proc. w ciągu roku. Oznaczać to może atrakcyjną okazję do zakupów dla nabywców ze Szwajcarii czy Wielkiej Brytanii, których siła nabywcza dodatkowo wzmocniona jest aprecjacją ich rodzimych walut.
Autorzy raportu prognozują, że kolejne lata powinny przynieść dalsze wzrosty wycen nieruchomości luksusowych w zimowych kurortach. Powodem może być rosnąca liczba multimilionerów (za 10 lat ma być ich 28 proc. więcej niż dziś), dla których zakup nieruchomości w zimowym kurorcie jest wyznacznikiem statusu.