Ekologia lubiana, ale na rynku nieruchomości niepraktykowana

Tylko jedna inwestycja mieszkaniowa na dwadzieścia stawia w Polsce na ekologię. Ich zastosowanie może znacznie podnieść ceny nieruchomości, a nie wszyscy nabywcy zwracają uwagę na oszczędności w późniejszym użytkowaniu. Zdarzają się jednak firmy pozyskujące na takie inwestycje dotacje z unijnej kasy.

Po 2020 roku nowe budynki będą musiały charakteryzować się blisko zerowym zapotrzebowaniem na energię. W przypadku obiektów użyteczności publicznej taki wymóg będzie obowiązywał dwa lata wcześniej. Taki będzie efekt prac Ministerstwa Infrastruktury, które obecnie opracowuje założenia do ustawy implementującej unijną dyrektywę w sprawie charakterystyki energetycznej budynków z 2010 roku. Jak jednak pokazuje badanie przeprowadzone przez Home Broker, rozwiązania technologiczne obniżające koszty użytkowania mieszkań są dziś mało popularne.

Z ekologią na bakier

W przypadku aż 94 proc. badanych inwestycji próżno szukać ponadstandardowych rozwiązań, które mogą przełożyć się w przyszłości na obniżenie kosztów użytkowania nieruchomości. Nie jest to jednak wynik niechęci deweloperów do ekologii. - Niewielu nabywców zauważa korzyści płynące z zastosowania rozwiązań energooszczędnych. Podnoszą one koszty, a te często decydują o zakupie lokalu - tłumaczy Rafał Liponoga, dyrektor zarządzający Home Broker.

Cena zakupu nieruchomości musi pozostać rynkowa, żeby nabywcy nie stronili od ofert. Potwierdza to Jerzy Owiński z firmy Inwestgrupa, który przyznaje, że zastosowanie pompy ciepła w jednej z inwestycji na tyle podniosłoby koszty budowy, że znacznie trudniej byłoby znaleźć nabywców.

Reklama

- Postanowiliśmy jednak zastosować ocieplenia grubsze niż standardowe. Dodatkowy koszt takiego rozwiązania to około 1500-2500 zł - mówi Owiński. Obniży to koszt użytkowania, a na ten zwraca uwagę część kupujących. W ocenie wielu deweloperów, ekologia pozostaje wśród nabywców kwestią mało popularną. - Dla większości klientów ważniejszym determinantem jest koszt użytkowania, aniżeli ochrona środowiska - zauważa Katarzyna Witkowska, dyrektor sprzedaży w Mierzeja Development.

Dotacja sposobem na tanią ekologię

Nie znaczy to jednak, że na rynku nie można znaleźć mieszkań z rozwiązaniami proekologicznymi o relatywnie atrakcyjnej cenie. Drogą ku takim nieruchomościom może być bowiem wsparcie z publicznych pieniędzy. Na przykład deweloper Notabilis Inwestycje w raszyńskim osiedlu Wrzosowa Dolina wziął udział w programie dofinansowania z UE na montaż i zakup kolektorów słonecznych.

W tej inwestycji zastosowano ponadto grubszą izolację. - Koszt wykonania samej elewacji wzrósł o 25 proc., ale koszt użytkowania domu rocznie spadł o około 2,5 tys. zł rocznie do poziomu 4,5-5 tysiąca - tłumaczy Karolina Kruk z firmy Notabilis. Trzeba tu jednak zauważyć, że koszt elewacji stanowi najczęściej kilka procent całkowitego kosztu budowy domu. Nawet więc wzrost tego składnika o jedną czwartą nie będzie miał znaczącego przełożenia na cenę nieruchomości.

Ekologiczna przewaga konkurencyjna

Jak więc widać, dzięki ekologii deweloperzy mogą zyskać przewagę nad konkurencją. Doskonałym przykładem może być poznańskie Osiedle Podolany dewelopera Pryzma. Z czterech budynków tej inwestycji, w dwóch nie ma już mieszkań dostępnych do sprzedaży. Jak podkreśla Filip Krawczyk z Pryzmy, aż 80 proc. nabywców zwracało uwagę na rozwiązania ekologiczne.

W lokalach zastosowano ogrzewanie podłogowe, a w budynku pod koniec 2013 roku ma zostać zainstalowana pompa ciepła. Dzięki temu w skali roku każdy mieszkaniec zaoszczędzi 10 proc. na kosztach utrzymania. - Zastosowane rozwiązania nie będą mieć znacznego przełożenia na ceny mieszkań, dzięki dofinansowaniu ze środków unijnych - tłumaczy Krawczyk.

Podobnie w przypadku trójmiejskiego Osiedla Energooszczędnego, wzniesionego przez Towarzystwo Ziemskie, na nabywców czekają takie udogodnienia jak: pompy ciepła, gruntowe wymienniki ciepła, panele słoneczne, okna i ściany o podwyższonej izolacyjności cieplnej oraz wentylacja z odzyskiem ciepła (rekuperacja). - Ceny pomimo wielu innowacyjnych rozwiązań nie odbiegają od rynkowych - zauważa Michał Kudła, doradca Home Broker z Gdańska.

Bartosz Turek

analityk rynku nieruchomości Home Broker

Home Broker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »