Kobiety lubią świeże kwiaty i używane mieszkania

Paniom szczególnie zależy na tym, aby wykańczać własne "M" zgodnie ze swoimi upodobaniami. Wolą jednak nie przeprowadzać gruntownych remontów, tylko kupić mieszkanie używane, ale w dobrym stanie. Słabsza płeć? Nic bardziej mylnego. Jako sprzedający kobiety są znacznie twardszymi negocjatorami, a mimo to szybciej znajdują na swoje mieszkania nabywców.

Z okazji Dnia Kobiet Home Broker sprawdził, w jaki sposób zachowanie kobiet na rynku nieruchomości różni się od zachowania mężczyzn. Różnic jest sporo, a rynkowe starcie pomiędzy kobietami i mężczyznami najprawdopodobniej wygrałyby panie.

Panie wolą używane

Przede wszystkim kobiety przykładają większą wagę niż mężczyźni do ograniczenia ryzyka związanego z nabyciem nieruchomości. Zgodnie z ankietą przeprowadzoną wśród ponad 1000 klientów Home Broker aż dla 58 proc. kobiet bardzo istotną kwestią jest uniknięcie ryzyka nieukończenia budowy. W przypadku mężczyzn odsetek ten wynosi 51 proc. Nie powinno więc dziwić, że panowie chętniej zwracają swoje kroki w kierunku rynku pierwotnego. Chęć posiadania nowego mieszkania jest przynajmniej średnio istotna dla 90 proc. mężczyzn. Wśród kobiet odsetek ten wynosi 80 proc.

...własna aranżacja, ale bez gruntownych remontów

Kobiety zwracają jednak większą uwagę na wykończenie "czterech kątów" zgodnie ze swoim upodobaniem. Jest to istotne dla 87 proc. kobiet i dla 78 proc. mężczyzn. Nie znaczy to jednak, że panie chcą przeprowadzać gruntowne remonty. Dla 83 proc. z nich ważne jest, aby kupić mieszkanie w dobrym stanie. W przypadku mężczyzn analogiczny odsetek wynosi 72 proc.

Kobiety są dokładniejsze

A jakie są kobiety, gdy sprzedają mieszkania? Przede wszystkim bardziej skrupulatne niż mężczyźni. Uwidacznia się to już na etapie redagowania ogłoszenia o sprzedaży lokalu. - Panie zazwyczaj dokładnie weryfikują każdy element opisu mieszkania - zauważa Piotr Bykowski, doradca Home Broker z Katowic.

W przypadku mężczyzn opis mieszkania mógłby się sprowadzić do metrażu, liczby pokoi oraz podania ceny za metr kwadratowy i poszczególne elementy wyposażenia lokalu. Kobiety patrzą na tę kwestię zupełnie inaczej. - Panie zwracają dużą uwagę na układ mieszkania, strony świata, widok z okna czy doświetlenie - wylicza Dominik Jaworski, doradca Home Broker z Katowic. Kobiety sprzedające mieszkania lepiej niż mężczyźni przygotowują się też do rozmów z potencjalnymi nabywcami. - Przedstawicielki płci pięknej często pytają, w jaki sposób przygotować lokal do prezentacji, jak skutecznie przekonać nabywców do zakupu mieszkania i wreszcie jak prowadzić negocjacje - wylicza Tomasz Stec, doradca Home Broker z Rzeszowa. Ma to odzwierciedlenie w statystykach. W przypadku mieszkań używanych sprzedawanych przez kobiety kupujący był w stanie wynegocjować średnio 3,2 proc. upustu. Mężczyźni godzili się na znacznie większe ustępstwa. Jako gorsi negocjatorzy schodzili z ceny średnio o 3,7 proc.

...i szybciej sprzedają

Kobiety są więc lepiej przygotowane do sprzedania swojego mieszkania. Nie pozostaje to bez wpływu na cały proces transakcyjny. - Panie są bardziej zdecydowane, a co za tym idzie, szybciej podejmują decyzje o zawarciu transakcji - puentuje Agnieszka Kobs, doradca Home Broker. Tę prawidłowość potwierdzają także statystyki. W ostatnich 12 miesiącach mieszkanie sprzedawane przez kobietę czekało na nabywcę 119 dni, natomiast w przypadku mężczyzn 126 dni, czyli o tydzień dłużej.

Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: kwiaty | używana | mieszkanie | Mieszkanie+
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »