Krajowi liderzy budownictwa to... Rzeszów, Marki i Kobyłka
Nawet bez sprawdzania dokładnych statystyk można być pewnym, że najwięcej nowych mieszkań ukończono w Warszawie.
Sytuacja staje się mniej oczywista, jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę ukończonych lokali i domów w przeliczeniu na 1000 osób. Po uwzględnieniu takiego wskaźnika polska stolica spada na 18. miejsce wśród 220 miast liczących sobie ponad 20 000 mieszkańców.
Dwie pierwsze pozycje w rankingu mieszkaniowej aktywności zajmują natomiast niewielkie miasta spod Warszawy.
To nie koniec zaskakujących wyników, które dotyczą liczby mieszkań wybudowanych przez inwestorów prywatnych oraz pozostałe podmioty (np. deweloperów, spółdzielnie i samorządy).
Informacje o liczbie mieszkań wybudowanych na terenie większych miast (> 20 000 mieszkańców) możemy znaleźć w zestawieniach publikowanych przez GUS. Co ważne, Główny Urząd Statystyczny pod pojęciem "mieszkania" rozumie zarówno lokal mieszkalny, jak i dom.
Po uwzględnieniu takich założeń okazuje się, że w 2015 r. na terenie Warszawy wszyscy inwestorzy (m.in. osoby prywatne i deweloperzy) oddali do użytkowania ponad 13 300 mieszkań. Przewaga stolicy nad pozostałymi metropoliami (Krakowem, Łodzią, Wrocławiem, Gdańskiem i Poznaniem) jest co najmniej dwukrotna.
Taka sytuacja nie może dziwić zważywszy na różnice w wielkości populacji. Znacznie bardziej zaskakujący jest fakt, że do grupy 20 miast z największą liczbą ukończonych mieszkań w 2015 r. zakwalifikowały się podwarszawskie Marki. Ta lokalizacja wzbudza spore zainteresowanie wśród lokalnych deweloperów oraz prywatnych inwestorów, którzy chcą wybudować dom jednorodzinny.
Wspomniane Marki zajmują pierwsze miejsce pod względem liczby wszystkich ukończonych mieszkań w relacji do liczby mieszkańców (2015 r.). Wynik odnotowany w tej podwarszawskiej miejscowości (28,04 nowego mieszkania na 1000 osób) jest prawie cztery razy wyższy od analogicznej wartości dla Warszawy.
Warto również nadmienić, że wśród wszystkich miast z ludnością ponad 20 000 mieszkańców, Marki cechują się największą liczbą mieszkań wybudowanych przez inwestorów innych niż indywidualni, w przeliczeniu na 1000 osób (15,46). Od stycznia do grudnia 2015 roku inwestorzy indywidualni najczęściej kończyli mieszkania na terenie wspomnianych Marek oraz podwarszawskiej Kobyłki.
Przykład miasta zajmującego trzecią pozycję w rankingu ogólnej aktywności inwestycyjnej (wszystkie ukończone mieszkania/1000 osób) dowodzi, że dobra kondycja lokalnego przemysłu również mocno wspiera budownictwo mieszkaniowe. Rzeszów już od kilku lat należy do grupy najbardziej perspektywicznych rynków deweloperskich w kraju. Inwestorów oraz nowych mieszkańców przyciąga rozwój lokalnego przemysłu (lotniczy, maszynowy, spożywczy) i sektora usług informatycznych.
Włodarze tych miast, które od dłuższego czasu cechują się dużą liczbą oddawanych mieszkań w przeliczeniu na 1000 osób, powinni mieć powody do zadowolenia. Aktywność inwestycyjna "mieszkaniówki" jest bowiem swoistym miernikiem atrakcyjności regionu. Niezależnie od przyczyn wzmożonego ruchu budowlanego, takie zjawisko będzie w przyszłości procentowało mniejszymi problemami demograficznymi i dodatkowym potencjałem gospodarczym całej okolicy.
Informacje podawane przez Główny Urząd Statystyczny mogą być sygnałem alarmowym dla władz wielu innych miast. Jeżeli w miejscowości liczącej sobie 20 000-30 000 mieszkańców co roku oddawanych jest do użytku zaledwie kilka nowych lokali i domów, to perspektywy takiego miasta nie rysują się zbyt optymistycznie. Mała aktywność budowlana może być zapowiedzią lokalnej katastrofy demograficznej.
Andrzej Prajsnar
ekspert portalu RynekPierwotny.pl