Kredyt 2 proc. blisko końca. Wiadomo, kiedy banki mogą wstrzymać przyjmowanie wniosków

Budżet programu Kredyt 2 proc. już się kończy, ale oficjalnie dowiemy się o tym na początku stycznia, bo dopiero wówczas BGK może ogłosić wstrzymanie wniosków. W tym roku nie ma limitów, ale co w sytuacji, gdy wniosek zostanie złożony jeszcze w tym roku, ale nie zdąży zostać zarejestrowany? Mamy odpowiedź.

Jak pisaliśmy w środę, nowe dane o wykorzystaniu budżetu na kredyt 2 proc. wskazują, że jest bliski wyczerpania, a niewykluczone, że już został przekroczony.

W tym roku nie ma limitów wniosków, a dopłaty wchodzą w pulę na rok 2024. W praktyce budżet programu zarezerwowany na przyszły rok jest dwuletni czyli na lata 2023 i 2024. Najbardziej aktualna podana przez BGK kwota 677 mln zł z 941 mln zł na rok 2024 dotyczy tylko zawartych już umów, a rezerwacja środków następuje w dniu rejestracji wniosku o kredyt przez bank kredytujący. Tymczasem wniosków złożono już 66,5 tys. i choć mogą się dublować jeśli ktoś składał je w kilku bankach, to i tak wskazuje, że budżet się kończy.

Reklama

Jak wyliczał Krzysztof Bontal, ekspert kredytowy Proferto, jeśli weźmiemy pod uwagę średnie dopłaty do kredytu może się okazać, że całkowity budżet 941 mln zł założony na 2024 rok został nie tylko wykorzystany, ale już nawet przekroczony.

Wyliczenia wskazują koniec programu dopłat do kredytu

W ustawie jest przewidziana procedura na wypadek gdyby środki w programie zbliżały się do limitu. Jednak w związku z tym, że rządzący zdecydowali, że w tym roku nie będzie limitu, tegoroczne wnioski wejdą w przyszłoroczną pulę,

Zapisy ustawy mówią, że ze względu na brak limitu, wszystkie wnioski o Bezpieczny kredyt 2 proc., które zostaną zarejestrowane w bankach w tym roku będą miały zarezerwowane środki na dopłaty. Są jednak wątpliwości co z wnioskami złożonymi i dostarczonym banku, a nie zarejestrowanymi do 31 grudnia 2023 roku?

BGK, który jest operatorem programu wyjaśnia jak będzie wyglądać w tej sytuacji procedura.

- Banki zgodnie z art. 43 ust. 3 ustawy o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, mają obowiązek zarejestrować wszystkie wnioski otrzymane (z wyłączeniem negatywnych i rezygnacji kredytobiorców) i zawarte umowy bezpiecznego kredytu 2 proc. w 2023 r. do 7 stycznia 2024 r. Przed tą datą BGK nie będzie publikował komunikatów o wstrzymaniu przyjmowania przez banki nowych wniosków o udzielenie bezpiecznego kredytu. W przypadku gdyby limit dopłat na 2024 r. został wyczerpany to BGK może opublikować w BIP informację o wstrzymaniu przyjmowania wniosków przez banki kredytujące najwcześniej 8 stycznia 2024 r. Bank kredytujący będzie mógł odmówić przyjęcia wniosku dopiero po publikacji komunikatu BIP przez BGK o wstrzymaniu przyjmowaniu przez banki wniosków o udzielenie bezpiecznego kredytu na dany rok, którego dotyczy komunikat - odpowiedziało nam biuro prasowe BGK.

- Informacja jest pewnym zaskoczeniem. Pozytywnym dla klientów, ale powodującym, że budżet będzie przekroczony jeszcze bardziej. Program będzie trwał dłużej, więcej kosztował i bardziej wpływał na rynek. Nie spodziewałem się, że BGK będzie czekał aż wszystkie banki dokonają rejestracji, ponieważ czym innym jest tydzień na rejestrację złożonych w 2023 roku wniosków, a czym innym nieprzyjmowanie już nowych. Jedno nie wyklucza drugiego. Przecież już przed 8 stycznia suma zaraportowanych wniosków może wyczerpać dostępną pulę. Wydanie komunikatu wstrzymującego przyjmowanie nowych wniosków nie wpłynęłoby na możliwość raportowania jeszcze przez kilka dni tych już zarejestrowanych do końca roku w bankach kredytujących - komentuje Krzysztof Bontal.

Kiedy banki mogą wstrzymać przyjmowanie wniosków

Ekspert zastanawia się także jak interpretować wyjaśnienie mówiące o tym, że bank kredytujący będzie mógł odmówić przyjęcia wniosku dopiero po publikacji komunikatu BIP przez BGK o wstrzymaniu przyjmowaniu przez banki wniosków o udzielenie bezpiecznego kredytu na dany rok, którego dotyczy komunikat.

- Wydanie komunikatu przez BGK to jedno, ale drugie to pogłoski na rynku o tym, że konkretne banki same wcześniej mogą wstrzymać przyjmowanie wniosków o Bezpieczny Kredyt 2 proc. W branży padają już "newsy" z nazwami banków, a nawet terminami. Raczej w to nie wierzę, bo dlaczego jakikolwiek bank miałby sam rezygnować z kolejnych klientów, czy większego zysku. Jednak zawsze zakładałem, że tak jak bank ma swoje regulacje, tak jak sam decydował o terminie wejścia do programu (przykład Santander Bank), tak sam będzie mógł zakończyć oferowanie tego produktu Z przytoczonego z informacji z BGK zdania może wynikać jednak, że banki nie mogą samoistnie zakończyć przyjmowania wniosków do momentu wydanie o tym komunikatu. Nie wiem, czy to tak należy rozumieć, ale jeśli tak, to byłaby to też bardzo istotna wiadomość na którą czekał rynek i wielu klientów -  dodaje ekspert kredytowy.

Dopłaty w ramach tego kredytu są wysokie i udzielane aż przez 10 lat, dlatego dla jego beneficjentów kredyt jest bardzo korzystny. Jego wprowadzenie doprowadziło jednak w krótkim czasie do dużej nierównowagi rynku. 

Cały czas otwarta pozostaje pytanie co zrobi nowy rząd. Koalicja Obywatelska obiecywała Kredyt 0 proc., ale wypowiedzi polityków na ten temat są dość ostrożne.

- Tego rozwiązania nie ma w umowie koalicyjnej. Z żadnej obietnicy się nie wycofujemy. Będziemy rozmawiać z partnerami z koalicji na temat możliwości wprowadzenia rozwiązania, być może w zmodyfikowanej formule - mówił niedawno w Radiu Zet Andrzej Domański, typowany na ministra finansów. 

Wielu ekspertów ostrzega przed tym rozwiązaniem na powszechną skalę, bo już kredyt 2 proc, doprowadził do ostrego wzrostu cen.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kredyt 2 proc.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »