Kupili mieszkania w "Hongkongu" na Woli. Teraz mają problem
Kompleks budynków Bliska Wola Tower, jest nazywany przez mieszkańców Warszawy "Hongkongiem". Osoby, które wykupiły w nim mieszkania, mają problem. Nie mogą podpisać aktów notarialnych. Winny temu jest konflikt dewelopera J.W Construction z ratuszem. Dokument jest wymagany przez banki w przypadku kredytów hipotecznych. Dla właścicieli oznacza to dodatkowe opłaty za wydłużenie terminu dostarczenia aktu.
"Bliska Wola Tower to kompleks nowoczesnych budynków. Projekt wyróżnia wysoki standard wykończenia oraz nietuzinkowa architektura" - reklamuje na swojej stronie inwestycję J.W Construction. Warszawiacy nazywają to osiedle "Hongkongiem" lub "mrówkowcem" z uwagi na gęstą zabudowę.
Do niedawna o nieruchomości mówiło się głównie w kontekście aspektów wizualnych, mniej w kontekście sporu dewelopera z miastem. Trwa on od dwóch lat, a w jego konsekwencji właściciele mieszkań mają wiele problemów.
Jak podawała "Gazeta Wyborcza" 157 lokali w inwestycji nie jest formalnie mieszkaniami. Wybudowano je na podstawie pozwolenia na budowę hotelu. Miasto twierdzi, że nie spełniają one wymogów określonych w ustawie o usługach hotelowych i - jak informuje money.pl - po raz czwarty odmówiło J.W Construction wydania zaświadczenia o samodzielności lokali.
Czytaj też: W Rzymie kupisz mieszkanie szybciej niż w Warszawie. Dane nie kłamią
Serwis przekazał, że po stronie dewelopera stanął wcześniej Wojewódzki Sąd Administracyjny. Miał on orzec, że lokale spełniają warunek samodzielności.
"Decyzja ratusza oznacza, że właściciele 1500 lokali w inwestycji Bliska Wola Tower nadal nie będą mogli podpisać aktów notarialnych" - podaje serwis i wylicza, że osoby te nie mogą m.in. sprzedać lokalu ani odwołać administracji osiedla.
Czytaj też: Ile kosztuje metr kwadratowy mieszkania? Ceny z największych miast
Największe problemy mają jednak właściciele kredytów hipotecznych. Banki wymagają bowiem dostarczenia aktu notarialnego. Jeden z mieszkańców skarżył się money.pl, że po raz kolejny będzie musiał zapłacić za przedłużenie terminu.
"To jest bardzo stresujące, bo w końcu bank może powiedzieć 'nie'. To tylko kwestia czasu. Kredyt zabezpieczony hipoteką nie może być zabezpieczony jedynie słowem dewelopera. Ja i inni kredytobiorcy jesteśmy już naprawdę zdesperowani i wykończeni lękiem, co do stanu prawnego naszych domów, za które przecież zapłaciliśmy" - powiedział mieszkaniec.
Poniżej zamieszczamy oświadczenie J.W. Construction Holding dotyczące konfliktu z miastem napisane przez Macieja Oborskiego, radcę prawnego, pełnomocnika J.W. Construction Holding S.A.
"JWCH SA jako inwestor od ponad dwóch lat prowadzi postępowanie mające na celu uzyskanie we właściwym trybie od organów samorządu terytorialnego zaświadczenia o samodzielności lokali - mieszkalnych i użytkowych - w obiektach położonych w Warszawie przy ul. Kasprzaka 29. Zrealizowana w tym miejscu inwestycja służy realizacji potrzeb mieszkaniowych oraz związanych z niezbędną infrastrukturą, w tym garażami, usługami hotelarskimi oraz lokalami użytkowymi. Lokale zamieszczone w składających się na tę inwestycję budynkach stanowiły, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz z poszanowaniem przyjmowanych w obrocie standardów, przedmiot czynności prawnych prowadzących do przeniesienia własności na ostatecznych nabywców.
W ramach tego procesu przyjmowano, transparentnie prezentowane zainteresowanym założenie, że w sposób przewidziany prawem dla poszczególnych lokali wydane zostaną przez właściwe organy zaświadczenia o ich samodzielności. Nadanie takiego statusu lokalom znajdującym się w budynkach stanowiących elementy inwestycji umożliwia przeprowadzenie czynności prawnych zamykających proces przeniesienia własności oraz porządkujących sytuację prawną nabywców. Działania podejmowane przez JWCH SA w zakresie uzyskania zaświadczeń o samodzielności lokali mieszkalnych i użytkowych mają zatem na celu z jednej strony przeprowadzenie czynności niezbędnych dla zakończenia procesu inwestycyjnego, z drugiej ukierunkowane są na ochronę interesów nabywców.
Jest zarazem oczywiste, że dla podmiotu gospodarczego prowadzącego działalność w sferze realizacji inwestycji budowlanych przeznaczonych na spełnienie potrzeb mieszkaniowych społeczności Warszawy istotne są zarówno cele związane z gospodarczym charakterem inwestycji, jak i satysfakcja nabywców. Wiarygodność i wizerunek realizującego inwestycję JWCH SA jest bowiem bezpośrednio powiązana z satysfakcją nabywców. Tym samym zaś opiera się na zagwarantowaniu nabywcom możliwości zgodnego z prawem i oczekiwaniami wykorzystywania wybudowanych lokali.
W tym zakresie działania podejmowane przez JWCH SA zmierzające do uzyskania zaświadczeń o samodzielności lokali mieszkalnych ukierunkowane są jednocześnie na realizację interesu publicznego, związanego z prawami i oczekiwaniami nabywców, powiązanego z obowiązkiem państwa w zakresie zagwarantowania warunków do realizacji zadań służących spełnieniu potrzeb mieszkaniowych mieszkańców, jak i celów gospodarczych. Służą także realizacji celów publicznych w zakresie budownictwa na terenie Miasta Stołecznego Warszawy.
Dodać trzeba, że w dwóch poprzednich etapach tej inwestycji, Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego wydało zaświadczenia o samodzielności lokali, a budynki zostały zrealizowane w tożsamej formule, tj. w części posiadały funkcję hotelową.
W świetle powyższych uwag w najwyższym stopniu zaskakujące i zadziwiające jest wydanie przez Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy postanowienia o odmowie wydania zaświadczeń o samodzielności lokali. Należy podkreślić, że jest to czwarta z kolei decyzja odmawiająca potwierdzenia samodzielności lokali. Uwzględniając okoliczności postępowania w przedmiocie wydania zaświadczenia o samodzielności lokali, trwającego już ponad dwa lata, podkreślić należy, iż odmowa wydania zaświadczenia o samodzielności lokali pozbawiona jest adekwatnych podstaw faktycznych i prawnych, co uzasadnienia stwierdzenie, iż w uwarunkowaniach przedmiotowej sprawy wydanie takiego rozstrzygnięcia było niedopuszczalne.
Organ administracyjny, tj. Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy działający przy wsparciu Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu m. st. Warszawy, odmawiając wydania zaświadczenia po raz czwarty, rażąco naruszył obowiązujące przepisy prawa, w szczególności zaś art. 153 oraz art. 170 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Rozstrzygnięcie w przedmiocie odmowy wydania zaświadczenia o samodzielności lokali nastąpiło bowiem po wydaniu przez WSA w Warszawie wyroku, uchylającego poprzednio wydane postanowienia o odmowie wydania zaświadczenia o samodzielności lokali. W wyroku WSA zawarto wiążące organy administracji samorządowej wskazania i oceny prawne co do dalszego postępowania. Wymaga szczególnego zaakcentowania, że wyrażone w orzeczeniu sądu wskazania i oceny wiążą w sprawie organy, których działanie, bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania było przedmiotem zaskarżenia, a także sądy, chyba że przepisy prawa uległy zmianie. Nadto, orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy i inne organy państwowe, a w przypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby.
Odmowa wydania zaświadczenia przez BAiPP wbrew ocenom prawnym WSA (a także wbrew wcześniejszym ocenom SKO) jest więc zwyczajnie pozbawiona podstaw i stanowi wyraz rażącego naruszenia prawa. Jest to sytuacja precedensowa i wyjątkowo poważna, bo oznaczająca, iż organ administracji publicznej, który z racji swej kompozycji ustrojowej zobligowany jest do bezwzględnego przestrzegania prawa, prawo to rażąco nie tylko narusza ale i lekceważy. Tolerowanie takiego stanu rzeczy jest niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa. Dodać należy, że konsekwencje powyższego rozstrzygnięcia dalece wykraczają poza interesy inwestora, tj. JWCH SA, godząc w słuszne prawa nabywców, a także utrudniają realizację zadań Miasta Stołecznego Warszawa w zakresie budownictwa mieszkaniowego.
Charakteryzujące się swoistą uporczywością działania urzędników BAiPP uczestniczących w podejmowaniu pozbawionych cech legalizmu rozstrzygnięć, stanowią aktualnie przedmiot pogłębionej, wielowarstwowej analizy prawnej pod kątem oceny prawnej zaistniałej sytuacji. Trwający od kilku lat stan nieuregulowania statusu prawnego lokali znajdujących się w budynku położonym przy ul Kasprzaka 29 powoduje niestandardowe komplikacje dla inwestora i nabywców. Podważa zaufanie obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Nie mając innej możliwości JWCH SA podejmie wszelkie dopuszczalne przez prawo działania, mające na celu rozwiązanie powyższej sytuacji. Ze względu na długotrwałość postępowania, społeczne i ekonomiczne skutki odmowy wydania zaświadczenia o samodzielności lokali, JWCH SA rozważa zwrócenie się do wszystkich instytucji zajmujących się ochroną prawną, do których kompetencji należy dbanie o przestrzeganie praworządności oraz podejmowanie niezbędnych działań mających na celu sankcjonowanie naruszeń prawa przez organy władzy publicznej".
Hanna Sidorska