Łatwiej o dokumenty od geodety?
W sierpniu 2018 r. weszła w życie tzw. specustawa mieszkaniowa. Nowa regulacja wprowadziła wiele uproszczeń i udogodnień dla inwestorów. Chodzi o to, aby móc szybciej i skuteczniej realizować inwestycje mieszkaniowe. Co ciekawe, ustawa nie tylko wprowadziła wiele istotnych narzędzi i mechanizmów, ale również stała się bodźcem do kolejnych zmian. Co nas czeka?
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju od dłuższego czasu pracuje nad wprowadzeniem zmian. Projektowane modyfikacje mają objąć między innymi ustawę z 17 maja 1989 r. - Prawo geodezyjne i kartograficzne oraz ustawę z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - komentuje Robert Tomaszewski, prezes zarządu Saveinvest Sp. z o.o. Dlaczego zaistniała potrzeba zmian? Prace nad specustawą mieszkaniową ujawniło wiele nieprawidłowości i trudności w zakresie realizacji różnego rodzaju projektów inwestycyjnych. Między innymi obnażono urzędniczą opieszałość i długotrwałe prowadzenie postępowań. Okazało się również, że proces inwestycyjny zawiera wiele "wąskich gardeł". To znaczy przestrzeni, w których inwestorzy napotykają najwięcej trudności, przez które trudno "przebrnąć". Istnieją wątpliwości co do wysokości opłat, udostępniane dane bywają nieaktualne, organy odmawiają udostępnienia niektórych danych... A to nie wszystko... Stąd konieczne były zmiany. Co planuje ustawodawca?
- Przede wszystkim na celowniku ustawodawcy są prace geodezyjne i kartograficzne - wskazuje Robert Tomaszewski. Zauważono, iż wnioski inwestorów są zbyt długo rozpatrywane. Trudności pojawiają się w szczególności w zakresie zgłaszania, udostępniania materiałów państwowego zasobu, przekazywania wyników i ich weryfikacji, a także ułatwień w dostępie do informacji o istniejącym pokryciu planistycznym. Gdzie zatem zaplanowano zmiany? Jakie przestrzenie ulegną modyfikacjom? Projekt zakłada między innymi zmianę sposobu dokumentowania przez kierownika prac geodezyjnych lub prac kartograficznych, zmianę zasad terminów rozpoczęcia wykonywania prac, zmianę zasad wydawania licencji na udostępniane materiały państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, uchylenie instytucji tak zwanego uwierzytelniania dokumentów, zmianę zasad ustalania i pobierania opłat za materiały i tak dalej. Z kolei zmiany w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym mają objąć między innymi wprowadzenie obowiązku tworzenia zbiorów danych przestrzennych dla aktów planowania przestrzennego.
Dzięki wprowadzonym modyfikacjom przepisów prace geodezyjne i kartograficzne zostaną uproszczone i przyspieszone, co przełoży się na usprawnienie całego procesu inwestycyjnego. Zresztą nie tylko w tej dziedzinie będzie łatwiej. Zabieg ten ma przyspieszyć również prowadzenie różnego rodzaju postępowań administracyjnych, postępowań sądowych, a także podejmowanie określonych czynności cywilnoprawnych. Najbardziej cieszy fakt, iż na mocy nowelizacji dane, zawarte w ewidencji gruntów i budynków będą stale aktualizowane i to z urzędu. Unikniemy zatem licznych nieścisłości i nieporozumień w tym zakresie. A dodatkowo uproszczone zostaną zasady wnoszenia opłat. Pojawi się na przykład opłata ryczałtowa dla wykonawców prac geodezyjnych i kartograficznych. Większy będzie również katalog danych, udostępnianych nieodpłatnie. - podkreśla Robert Tomaszewski.
Zmiany w tak kluczowych ustawach, jaką jest Prawo geodezyjne i kartograficzne oraz ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, są z pewnością pozytywnym zjawiskiem. Skorzystają na nich nie tylko deweloperzy, inwestorzy, realizujący duże przedsięwzięcia, ale również przeciętny "Kowalski", który planuje wybudować dom na swojej działce za miastem. Nowelizacja to z pewnością duży krok dla polskiej administracji państwowej. Kiedy możemy oczekiwać wejścia w życie nowych regulacji? Na razie na ten temat cisza, ale liczymy, że w najbliższych miesiąca pojawi się na ten temat jakaś informacja. - dodaje Robert Tomaszewski.
Pobierz darmowy: PIT 2018