Minimalny spadek tempa wzrostu cen nieruchomości w Chinach

Pojawiają się kolejne sygnały wskazujące na rosnące zaniepokojenie gospodarczymi konsekwencjami kryzysu fiskalnego na świecie. Do ostrzeżeń Międzynarodowego Funduszu Walutowego o rosnących ryzykach dla globalnego ożywienia, dołączył Bank Światowy wskazujący na możliwość ponownego osłabienia koniunktury w części europejskich państw.

Już w II kwartale mogą pojawić się oznaki spowolnienia wzrostu gospodarczego. Natomiast zdaniem specjalistów Nomury, ograniczanie płynności w wyniku problemów fiskalnych może przyczynić się do nawrotu recesji. Zaniepokojenie budzą również plany nowych regulacji dla sektora bankowego, mogące pociągać za sobą konieczność podniesienia kapitałów. Badanie Institute of International Finance wykazało, że w efekcie wprowadzenia zmian wzrost gospodarczy w USA, Japonii i Europie będzie do 2015 r. mniejszy o 3,1 pkt proc.

Optymizmem nie napawały dane z amerykańskiego rynku pracy, które w minionym tygodniu wykazały 456 tys. ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych. 4-tygodniowa średnia podniosła się do 463 tys. Jednocześnie pobierających zasiłki pod koniec maja było 4,46 mln, najmniej od grudnia 2008 r. Ta liczba nie obejmuje jednak tych, którzy objęci są programem przedłużonych albo nadzwyczajnych świadczeń. Tu odnotowany został wyraźny wzrost.

Reklama

Wszystko więc potwierdza ostatnie słowa Bena Bernanke, że bezrobocie szybko nie zacznie spadać. Będzie to dodatkowo ciążyć koniunkturze gospodarczej w kolejnych miesiącach.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

W maju padł kolejny rekord przejętych przez wierzycieli domów w Ameryce, co podtrzymuje presję na ceny. Sytuacja na amerykańskim rynku pracy pozostaje trudna, co ciąży na perspektywach dalszego ożywienia gospodarczego.

Rynki nieruchomości

W minimalnym stopniu obniżyło się kwietniowe tempo wzrostu cen nieruchomości w Chinach. Wyniosło 12,4 proc. wobec 12,8 proc. miesiąc wcześniej, kiedy było rekordowe. Jednocześnie jednak w kwietniu pierwszy raz od 11. miesięcy doszło do obniżenia się skali wzrostu.

Załamanie sprzedaży nieruchomości w maju w Pekinie i Szanghaju, jak również znaczące zmniejszenie liczby transakcji sprzedaży gruntów na cele mieszkaniowe (o 14 proc.) wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach chiński rynek może dalej się schładzać. Otwartym pozostaje przy tym pytanie, czy będzie to następować w "uporządkowany" sposób, czy jednak gwałtowny. Skutki dla gospodarki w obu tych przypadkach byłyby diametralnie różne.

Nie maleje problem przejęć domów w USA. W maju po raz kolejny padł pod tym względem rekord. Liczba przejętych przez instytucje kredytujące ich zakup podniosła się w skali roku o 44 proc., do blisko 94 tys. Mieliśmy przy tym prawie 323 tys. przypadków niewypłacalności kredytobiorców.

Katarzyna Siwek

Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Zajrzyj tutaj

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: tempo | nieruchomości | wzrost cen | Bank Światowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »